Mieszkania w Polsce wciąż drożeją. W Krakowie wzrosły o 25 proc. rok do roku
Koniec roku na rynku nieruchomości można podsumować jednym słowem – wzrosty. Rośnie liczba mieszkań oddanych do użytkowania i ich ceny. Zaciągamy też coraz więcej kredytów hipotecznych i zadłużamy się na coraz wyższe kwoty. Z raportu Expandera i Rentier.
dynx z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 385
Komentarze (385)
najlepsze
@Tolstoj-kot: ale zauważyłeś, że mamy 2 miliony Ukraińców w kraju? Oni też potrzebują gdzieś mieszkać.
Nadal według różnych szacunków brakuje minimum 2 mln mieszkań w Polsce, a spora część młodych ludzi dalej mieszka z rodzicami.
Dodajmy do tego, że ceny rosną w dużych miastach, gdzie po prostu też najlepiej rosną zarobki i powstaje
koszty płacy w branży wzrosły w zależności od regionu do około 80 proc.
siła nabywcza Polaków podwoiła się,
dziwne,że ruch cenowy w nieruchomościach pojawił się wyraźnie dopiero w tym roku,
Ale boom na sektor budowlany (czyli np. bardzo szybki wzrost płac" jest właśnie składnikiem tej "bańki". Przerabiane na zachodzie np. w Irlandii.
Przy czym nie mam zamiaru przewidywać ile to jeszcze potrwa, ani do jakich cen mieszkania zostaną wywindowane - zwróciłem tylko na ten fakt.
Od 1989 roku liczba mieszkańców wsi i miast jest stała, z lekką zwyżką dla wsi.
I mówcie co
@LaurenceFass: ja-pier-do-** XDD deweloperzy biorą ogromne kredyty w bankach na budowę bloków te kredyty trzeba spłacić jak najszybciej, a nie czekać uj wie na co by móc zaciągnąć kolejny kredyt i budować kolejne bloki. Deweloperzy nigdy nie bawią się w maklerów mieszkań i nie czekają na odpowiedni moment. Im się opłaca sprzedać tu i teraz i brać
@wybur: zapomniałeś wspomnieć że oba te kraje Polska już wyprzedziła, w obu nie ma pracy (znam masy Portugalczyków mieszkających w Warszawie) a do tego w Portugalii nikt normalny tanio mieszkania nie sprzeda jak kosi w Lizbonie 4x tyle co w Warszawie na airbnb (stąd też tak kosmiczne wzrosty, to samo zresztą w
@wybur: Jest jeszcze trzeci obóz - ludzie którzy mają to wszystko w piździe, a mieszkać gdzieś trzeba więc i kupić wypada.
- spory wzrost płacy minimalnej.
- duże podwyżki cen prądu.
A niektórzy tutaj liczą na spadki cen mieszkań lol...
@tomasz-diog: Nie ma to żadnego znaczenia czy wezmę kredyt dziś czy już po podniesieniu stóp procentowych, bo płacić ratę będę musiał tak czy siak. Jedyna różnica to ew. spadek zdolności kredytowej, ale kredyt "pod korek" biorą tylko ludzie nierozważni...