Programiści sami sobie są winni sytuacji w której, na jedną ofertę przychodzi 500 CV. Najpierw do roku 2021/202 było wręcz naganianie na tą profesję "15k po kursie", "nie musisz mieć studiów", "wystarczy 6 miesięcy".
Szczytem absurdu było, jako na grupkach facebookowych w odpowiedzi na post ludzi w wieku 30-50 lat, pracowałam jako pracownik fabryki, budowlaniec albo opiekunka do dzieci, że chcą się przebranżowić. Ludzie potrafili pisać "Idź w programowanie" lub "zapisz się
@jonasz68: takie wątki powstały właśnie dlatego, że ~10 lat temu było pełno firm, które zaniżały stawki, a ludzie niezorientowani pracowali tam latami. Dzięki otwartości zarobkowej wiedzieli ile mogą zacząć wołać w lepszych miejscach.
@jonasz68: siedze juz 15 lat w branży i ze wszystkim się zgodzę oprócz rantu na open source, bo to akurat branży wyszło na plus. Dzięki temu, że wiele narzędzi ma otwarte źródła, jest dużo lepszej jakości niż twory Oracle czy Microsoftu na zamkniętych licencjach. Do tego wiele firm zarabia na open source oferując wdrożenia, customizacje i support
@Czoso Dalej nie rozumiesz że chodzi o dalsze wzrosty cen nieruchomości i zbyt dla deweloperów? Tu nie chodzi o dopłaty i pomoc bo to są tylko hasła dla debili a to że w Polsce większość takich to fajnie wszystko przechodzi. Ogólnie wał jak większość akcji w tym kraju.
Dzisiaj dowiedziałem się że kody pocztowe oparte są na województwach utworzonych w PRL i ignorują późniejsze podziały administracyjne na 49 czy 16 województw. #ciekawostki #mapy #mapporn
@elofrytki: stabilność zatrudnienia jest skorelowana z: 1. społeczną użytecznością wykonywanego zawodu (nie mylić z użytecznością ekonomiczną) 2. trudnością zastąpienia jednego pracownika innym, co wynika z trudności zdobycia wymaganych kwalifikacji ( ͡°͜ʖ͡°)
Zakładam nowy tag, żeby pośmiać się trochę z działających w naszym kraju innowacyjnych czempionów, czyli wszelakiej maści software houseów/body leasingów, targających 25-50% z pensji pracownika, w obecnych czasach w sumie do końca nie wiadomo za co (brak kosztów biur, minimalna gwarancja zatrudnienia w przypadku utraty klienta, 80% technicznych na b2b - znikome koszty kadrowo/płacowe, wszystkie ryzyka po stronie pracownika).
Ale przecież software house to nie jest body leasing...
@BreathDeath: jasne dlatego dałem '/'. A prawda jest taka, że większość tych firm działa w różnych modelach jednocześnie, w zależności od tego na co zgodził się dany klient. Od całkowitej realizacji projektu od zera do końca, po stronie zleceniobiorcy i bez udziału technicznych klienta (niestety rzadkość), po oddelegowanie jednego, dwóch pracowników do istniejącego teamu klienta (całkowity brak decyzyjności i odpowiedzialności, o
@rzzz: Bardzo dobry pomysł, bo wszyscy pośredni, rekruterzy, a najgorsze bodyleasingi. Najgorsze te z-----e bodyleasingi, przypominają współczesne niewolnictwo, też handlowało się ciałami. Nie ma chyba bardziej z-------h umów niż te bodyleasingowe.
F1: WYJECHAŁEŚ 1 pikometr za linie 4 kołami! Dostajesz 10s kary
NASCAR:
źródło: image
Pobierzźródło: 1000022439
Pobierz