Wiem że to mocno filozoficzno abstrakcyjny argument na #antynatalizm ale ma on swoje praktyczne przełożenie.
Otóż jako ludzkość nie znamy odpowiedzi na pytanie jak powstał wszechświat. Możemy się cofnąć według teorii wielkiego wybuchu bardzo daleko w przeszłość i zbadać początki wszechświata jednak nie wiemy co było jego przyczyną.
Nie znając czynników odpowiedzialnych za powstanie wszechświata ( przypadek, celowe działanie jakiś sił, symulacja, stwórca itp...) nie jesteśmy w stanie określić sensu lub braku
Strasznie śmieszy mnie ta pseudo "antynatalistyczna" postawa, że biedni nie powinni się rozmnażać a ludzie bogaci już mogą.
W praktyce dla normictwa z naszego kraju wygląda to w ten sposób że jeśli wynajujesz mieszkanie to jeszcze się nie rozmnażaj. Ale jak już masz klatkę na chów klatkowy polaka o wielkości 50m2 w kredycie na 2137 lat z rata 5000 PLN to już możesz
@galek: To nie jest antynatalistyczna postawa tylko raczej troska o dobro tych dzieci skoro już mają i tak powstać. Mimo wszystko krzywda dziecka jest wysoce mniej prawdopodobna w normalnej, dobrze sytuowanej rodzinie, niż w patologii mieszkającej bez dostępu do bieżącej wody i ogrzewania.
Wynajmowane mieszkanie to to samo co klatka w kredycie, ludzie w obu przypadkach są tak samo biedni, różnica między nimi to umowa o pracę pozwalająca na kredyt.
"Jeśli mamy za dużo czasu wolnego, kłębią się nam w głowie różne myśli, zaczynamy się martwić rzeczami, o których nawet nie pomyślelibyśmy, gdybyśmy byli zapracowani - tłumaczy Katarzyna Kucewicz, psycholog, psychoterapeutka. - W ciągu tych dwóch godzin po prostu nie mamy czasu na myślenie o głupotach"
To jest właśnie recepta na szczęście według normików. Bądź na tyle zarobiony abyś nie miał czasu myśleć o sprawach bardziej abstrakcyjnych jak #antynatalizm #antykapitalizm #
Mam problem z dwubiegunowościa myślenia ludzi. Z jednej strony w wielu wytworach kultury opisują przyszłość jako miejsce skrajnie nieprzyjazne do życia co jest skutkiem rozwoju technicznego.
Z drugiej strony robią dzieci niejako skazując je i przyszłe pokolenia na życie w takim świecie.
@galek: kiedyś spotkałam się z wypowiedzią gościa, który doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jaka "świetlana" przyszłość nas (ludzkość) czeka już w perspektywie pokolenia-dwóch i wprost pisał, że nie chce żyć w takim świecie przyszłości, w jakim będzie żył jego syn, a jeśli doczeka się wnuków to im już zupełnie nie zazdrości. Seems legit. Ja bym nie chciał, ale innych tutaj sprowadzę i elo, umywam ręce.
Polityka jest wętylem bezpieczeństwa dla ujścia negatywnych myśli o
Komentarz dotyczący wykopu odnośnie samobójstw dzieci. Nawet nie wiem jak to skomentować.. OP uważa że wszystkiemu winna jest partia rządząca i jak do władzy dojdzie inna opcja to problem samobójstw cudownie zniknie.
Napewno 15 latkowie zabijaja się bo Kaczor jest u władzy...
@galek: Przypomina to narrację normików o aktualnej wojnie. Ludzie to wspaniały i piekny gatunek. Wojna? Ale Rosjanie to nie ludzie, ziom, ich nie liczymy
@galek: On po części ma rację, że powodem tak dużej liczby prób samobójczych i samobójstw w Polsce jest polityka rządu - coraz większe ubóstwo wielu rodzin, ogromne nierówności społeczne, gloryfikowanie patologii, kult cierpienia, tolerancja dla gwałtów na dzieciach wśród duchownych, przedmiotowe traktowanie dzieci przez rodziców, i brak jakiejkolwiek odgórnej ich ochrony dzieci przed przemocą wszelaką itd. wyliczać można w nieskończoność. Jednakże brutalna prawda(i pomijana przez wszystkich pro natalistów) jest taka, że
@galek: najpierw ci powiedzą, że jeśli życie ci się nie podoba to powinieneś hehe zacząć od siebie i się zabić a następnego dnia ojej, ojej dzień zapobiegania samobójstwom i ckliwe memeski na twitterze - nie rób tego, szukaj pomocy! xD
Jesli czujesz sie tak zle, to moze pora sie wyhustac i zakonczyc cierpienie?
@MisPalkis: To jest jedna z najobrzydliwszych rzeczy, jaką można powiedzieć drugiemu człowiekowi. Więźniom w obozach koncentracyjnych też byś powiedział, że jak jest im tak źle, to niech się zabiją? A jak nie chcą się zabić, to niech nie narzekają?
Wśród wszystkich natalistycznych argumentów szczególną sympatią obdarowuje ten:
"Trzeba robić dzieci bo kiedyś było gorzej i ludzie robili dzieci"
Co trzeba mieć w głowie albo czego trzeba nie mieć żeby myśleć w taki sposób. To jest jakieś kombi syndromu sztokholmskiego z wyparciem i zaprzeczeniem logiki w jednym czasie
@galek: Nie lubię argumentu o tym, że teraz niby są najlepsze czasy a kiedyś były gorsze, bo niezależnie od przyjętych kryteriów lepszości to życie nadal jest oparte na tym samym - niewolniczym zaspokajaniu niedoborów. Zaspokoisz dany niedobór, osiągniesz chwilowe szczęście lub zadowolenie i od razu pojawiają się następne. Dlatego bogaci i zdrowi również chorują na depresję i popełniają samobójstwa. Dlatego wpadają w uzależnienia. Dlatego chciwość już zabezpieczonych finansowo przestępców popycha ich
Faktem który mocno utwierdzać powinien ludzi do idei #antynatalizm jest fakt iż większość życia kiedy to nie doskwierają człowiekowi choroby ani czynniki zewnętrzne takie jak wojny lub inne tragedie człowiek spędza na robieniu rzeczy na które nie ma ochoty.
Proszę drogich natalistów aby przeanalizowali sobie ile to czasu w życiu poświęcili na robieniu rzeczy na które nie mieli ochoty i byli do nich zmuszeni:
@galek: wielokrotnie poruszałam ten temat. Jako osoba, która generalnie nie przepada za życiem, czasami to nie ból mnie trapi, ale katastrofalna monotonia codzienności. Codziennie musisz jeść, umyć się, wysikać, spać, założyć soczewki, zdjąć soczewki, pójść do pracy, zakończyć pracę. Posprzątać coś, co za chwilę się zabrudzi, zapełnić żołądek, który niedługo będzie pusty, morderczo nudny kierat, od którego uwagę mają odwracać drobne przyjemności czy wyjazdy raz na jakiś czas. Pewnie są ludzie,
"Powiem szczerze: byłem przerażony życiem, tym wszystkim, co człowiek zmuszony jest robić tylko po to, by mieć na jakąś strawę, kąt i odzienie. Dlatego właśnie nie wstawałem z łóżka i piłem. Kiedy pijesz, to świat nadal gdzieś tam sobie istnieje, ale przynajmniej na chwilę zdejmuje Ci nogę z gardła"
Ale poniekąd ma rację. To, że Ty używasz "wysublimowanego" języka o niczym nie świadczy. Zrobiłeś research i przedstawiłeś gówno. Papier wszystko przyjmie, urojenia także i co to ma do rzeczy wobec założeń antynatalizmu. Tak właśnie jest, że większość ludzi to bezmózgie ameby i naprawdę takie badanie jest bezwartościowe bo "oni tak tylko #!$%@?ą". Poza tym, jeślibyś już miałbyś coś próbować to musiałbyś pokazać 100% “szczęśliwych", a i to byłoby za mało.
garrincha94: Pomimo wielokrotnego uświadomienia ci twojego szkodnictwa, dalej pleciesz te swoje natalistyczne bzdury. Pora przypomnieć ci, czym jesteś.
Jeżeli znakomita większość ludzi na tym świecie jest szczęśliwa, czerpie radość z faktu, że tu żyją oraz chciałaby się urodzić ponownie to jest to bardzo silna przesłanka aby sądzić, że świat jest bardziej dobry niż zły.
To może być jedynie przesłanka za tym, że "znakomita większość ludzi na tym świecie" jest odklejona od rzeczywistości
Bardzo smutnym jest to że w mojej ocenie większość ludzi poczęcie dziecka traktuje jako kolejny etap związku zaraz po zawarciu ślubu i znalezieniu jakiegoś mieszkanka.
Robią to zupełnie bezrefleksyjnie tak jakby kupowali pralkę czy lodówkę po prostu tak trzeba.
Większość ludzi musi zmagać się z życiem gdyż im rodzicom wtłoczona do głowy że przecie dzieci mieć trzeba i basta...
@galek: dosłownie tak jest u mnie xD wczoraj wbiła do mnie siostra po imprezie i podpita mówiła rzeczy w stylu "Już 29 lat to ostatni moment na dziecko" "Ech jeszcze rok korzystania z życia a potem koniec a ciągle się czuje na 20 lat"
Mówię jej że skoro nie chce to po co robi. Że problem może być taki za kiedyś jej się odmieni i będzie chciala a będzie za późno
większość ludzi, którzy mają dzieci zaraz po ślubie po prostu tego chce (...) Skąd wiesz, że robią to bezrefleksyjnie?
@betaTrx: Jeśli "mają" dzieci, to automatycznie wiadomo, że refleksji żadnej nie zrobili, albo ewentualnie jej próba była ułomna (pełna błędów prowadzących do fałszywych wniosków). Faktyczna, poprawna refleksja uniemożliwia zreflektowanemu rozmnożenie się.
Nataliści na tym tagu bardzo często podpierają się tym że większość ludzi jest szczęśliwa. Z tym że bardzo ciężko określić co tak naprawdę rozumiemy pod pojęciem szczęścia. Dla jednego człowieka będą to pieniądze dla drugiego możliwość zapewnienia dzieciom jedzenia a jeszcze dla innych przeżycie kolejnego dnia.
W mojej ocenie o szczęściu możemy mówić wtedy kiedy nasze pragnienia zostają zaspokojone więc
Kiedy zamarzysz sobie o podróży w egzotyczne kraje to o szczęściu możesz
Autor popełnił książkę o jak wiele mówiącym tytule "Egoistyczne powody aby mieć więcej dzisci". Cała książka skupią się na postaciach rodziców i ich życiu.
@galek: wystarczy powiedzieć swoim rodzicom, że nie chcesz żyć tak jak oni, że chcesz więcej niż oni mieli w ich wieku, albo że zwyczajnie życie ci się nie podoba i wychodzi cała natura natala ¯\_(ツ)_/¯
Nawet gdy masz 30 lat+ nasłuchasz się, że jesteś rozczeniowy, że my nic nie mielim i się cieszylim, że w dupach się poprzewracało. Zero argumentów za, czuć w tych słowach poddenerwowanie i frustrację czemu mi w
@galek: przecież w europie nic złego się bombelkom nie może stać, co prawda zaraz będą kupowały chleb po 30 złotych ale to mała cena za przedłużenie gatunku ( ͡º͜ʖ͡º)
W wielu miejscach nataliści podpierają się tym, że ludzie na ogół są szczęśliwi i zadowoleni z życia
Czy badania na które się powołują zostały wykonane z uwzględnieniem osób: bardzo ubogich, bezdomnych, chorych, po stracie bliskich, w sferaj objętych wojnami?
Zakładam, że nie dlatego też "normalny" człowiek odpowie ze jest szczęśliwy w sytuacji kiedy ma co jeść i jezd zdrowy. Działa to na zasadzie wynagradzania przez mozg kontunualcji egzystencji.
Dlaczego tak się dzieje? To jakie są miejsca pracy jest podyktowane tym jakie jest zapotrzebowanie rynku, jeśli kochasz składać ludziki z kasztanów to nie
@galek: nie ma sensu o tym dyskutować, bo to zawsze kończy się tak samo - NPCowe bingo są pewne rzeczy, w które oni muszą wierzyć i fakty które muszą wypierać, żeby w ogóle przetrwać w tym #!$%@? świecie
a komentarz pic rel to już w ogóle wisienka na gównianym torcie logiki natalistycznej xD
Otóż jako ludzkość nie znamy odpowiedzi na pytanie jak powstał wszechświat. Możemy się cofnąć według teorii wielkiego wybuchu bardzo daleko w przeszłość i zbadać początki wszechświata jednak nie wiemy co było jego przyczyną.
Nie znając czynników odpowiedzialnych za powstanie wszechświata ( przypadek, celowe działanie jakiś sił, symulacja, stwórca itp...) nie jesteśmy w stanie określić sensu lub braku
źródło: comment_1663676264ipPxZQ0w86boijvYy1TM1Q.jpg
Pobierzźródło: comment_1663678986hMkEukj9l6CrNClaSgm7fC.jpg
Pobierz