Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Davn_qqYbQ8L7Ps,q60.jpg)
Davn +234
Siema,
Dzisiaj przedstawie wam kilka argumentów, dlaczego wyglądanie jak ludzki byk rozpłodowy nie musi być celem każdego faceta uczęszczającego na siłownie
1. Efekty zdrowotne, które dają trening siłowy można uzyskać już przy treningach 3x 25 min lub 2x40 min tygodniowo
2. Bez ciśnienia na czas i w swoim tempie, można utrzymywać stałą sylwetkę i nikt ci karnetu na siłownie nie zabierze. Pic related - od 5 lat wyglądam prawie tak samo z
Dzisiaj przedstawie wam kilka argumentów, dlaczego wyglądanie jak ludzki byk rozpłodowy nie musi być celem każdego faceta uczęszczającego na siłownie
1. Efekty zdrowotne, które dają trening siłowy można uzyskać już przy treningach 3x 25 min lub 2x40 min tygodniowo
2. Bez ciśnienia na czas i w swoim tempie, można utrzymywać stałą sylwetkę i nikt ci karnetu na siłownie nie zabierze. Pic related - od 5 lat wyglądam prawie tak samo z
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/03661d75ecf4043da1a1959fdaa30adbf540ff625b166d001445e7e29bc0b1e6,w150.png?author=Davn&auth=c477f6e90323e3c2c79043c21ac82d91)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e6a8f83cf49791cba983d541ac58aae6a13815b206c04b742b476f51d0415bfa,q60.png)
lord-nihilus +70
W skrócie można powiedzieć że pytanie brzmi: Czy świat jest zły czy dobry?
Ja oceniam świat jako jednoznacznie złe miejsce w którym istnieje pełna losowość oraz masę negatywnych czynników:
Wojny
Wypadki
Choroby
Itp
Proszę o wypowiedź natalistow dlaczego uważają ze świat do dobre miejsce do powoływania nowych istnień.
Proszę jednak o obiektywna ocenę a nie wysryw w stylu: większość ludzi chce żyć. W obozach koncentracjycjnych większość ludzi też chciała przeżyć jednak warunki ich życia były skrajne złe. To jest instynkt przetrwania a nie obiektywna ocena warunków.
Ludzie którzy cudem przeżyli groźny wypadek też mowia że mieli wielkie szczęście. Co to ma wspólnego z pozytywami świata to nie wiem
Jeżeli będzie dużo pozytywów to zadowolonych z życia
Oni tyko tak #!$%@?ą.
Jeżeli fakty są przeciwko nam, tym gorzej dla faktów ¯\_(ツ)_/¯
Jeszcze chciałbym poznać takie badanie w różnych grupach wiekowych. A mówimy tu o niemierzalnej urojonej rzeczy,o czym zresztą wspomniał @galek Czego oczekiwać od bezrefleksyjnych ameb? Spora część z nich nawet nie rozumie stanu rzeczy, zresztą wątek wałkowany wielokrotnie. Fakty są gorsze dla wszystkich, zresztą się przekonasz.
Bardzo proszę. Badania są tutaj. Mierzono m.in. odsetek ludzi którzy uważają się za szczęśliwych w poszczególnych krajach. Średnia wśród państw to ponad 83%. Średnia dla Polski ponad 92%. W znakomitej większości krajów tendencja wzrostowa. Fakty gorsze ale tylko dla antynatalistów bo podkopują narrację jakie to życie jest straszne.
W pełnym raporcie znajdziesz trochę odniesień do grup wiekowych.
Nie mam teraz czasu ani ochoty się w to zagłębiać z drugiej strony popełniłem błąd zakładając, że osoby 60+ podjęły jakąś refleksję, ale i tak jest to "mierzenie" urojenia. Czy wreszcie wracając do podstaw..... Blisko 100% "szczęśliwych" ludzi to nadal za mało. Wystarczy chociażby jedna i to ma wystarczająca wagę. A nawet jeśliby równo 100% było "szczęśliwych" to wystarczy sam fakt, że istnieje możliwość zrobienia istot które "szczęśliwe" nie
Przecież to Ty wykazujesz się brakiem zrozumienia fundamentalnych podstaw. Płaskoziemcy mają urojenia na temat kształtu Ziemi takie jak Ty na temat "szczęścia".
@kopawdupeswiniom: Tak tak, wszyscy wiemy. Jedna cierpiąca osoba wystarczy aby sprowadzanie na świat nowego człowieka było niemoralne bo ryzykujemy jego życiem a przecież nie zaspokajamy żadnych potrzeb. Problem w tym, że ocena moralna danego zachowania
Załóżmy, że mamy do dyspozycji technologię umożliwiająca zakończenie zjawiska życia na Ziemi. Rozumiem że Ty byłbyś przeciwko jej użyciu. Zdajesz sobie sprawę, że byłbyś winny cierpienia ogromnej liczonej może w milionach miliardów istot, bo przecież to tylko 2% ze
@kopawdupeswiniom: Tak, nie wiem jakim cudem może być to szokiem dla kogoś ale nie rozpieprzyłbym całego życia na Ziemi dlatego, że w przyszłości pewne
A tak ogólnie to większość antynatalistów też jest zadowolona z życia, to zwykli childfree, tyle że okręcili sobie teorię że niby ratują świat bo większość społeczeństwa ma ich za pasożytów.
No właśnie Twoja logika jest jak widać pokrętna lub wykazujesz się brakiem zrozumienia. Mówiłem o Twoim sprzeciwie, w tym działaniu, (zresztą sam sprzeciw werbalny tezy byłby pewną formą działania) mającym na celu nie pozwolenie wciśnięcia "czerwonego guzika" przeze mnie.
Komentarz usunięty przez moderatora
"Szkodnik": check (nawet x2)
"#!$%@? umysłowe": check
"mielarka mięsa": check
"pusty, natalistyczny łeb": check
"odklejeniec": check
"menda": check
Myślę, że masz Kolego jakieś problemy, możesz się wyżywać ile chcesz na tagu i bardzo dobrze że tutaj to robisz. Lubię podyskutować czy pospierać się, natomiast od razu widać że Twój komentarz służy do tego aby się powyżywać a nie dyskutować dlatego nie będę odpowiadać. Pozdro!
Ale poniekąd ma rację. To, że Ty używasz "wysublimowanego" języka o niczym nie świadczy. Zrobiłeś research i przedstawiłeś gówno. Papier wszystko przyjmie, urojenia także i co to ma do rzeczy wobec założeń antynatalizmu. Tak właśnie jest, że większość ludzi to bezmózgie ameby i naprawdę takie badanie jest bezwartościowe bo "oni tak tylko #!$%@?ą". Poza tym, jeślibyś już miałbyś coś próbować to musiałbyś pokazać 100% “szczęśliwych", a i to byłoby za mało.