Wpis z mikrobloga

Bardzo smutnym jest to że w mojej ocenie większość ludzi poczęcie dziecka traktuje jako kolejny etap związku zaraz po zawarciu ślubu i znalezieniu jakiegoś mieszkanka.

Robią to zupełnie bezrefleksyjnie tak jakby kupowali pralkę czy lodówkę po prostu tak trzeba.

Większość ludzi musi zmagać się z życiem gdyż im rodzicom wtłoczona do głowy że przecie dzieci mieć trzeba i basta...

#antynatalizm
  • 9
@galek: dosłownie tak jest u mnie xD
wczoraj wbiła do mnie siostra po imprezie i podpita mówiła rzeczy w stylu
"Już 29 lat to ostatni moment na dziecko"
"Ech jeszcze rok korzystania z życia a potem koniec a ciągle się czuje na 20 lat"

Mówię jej że skoro nie chce to po co robi. Że problem może być taki za kiedyś jej się odmieni i będzie chciala a będzie za późno
@galek: Wy naprawdę myślicie, że jak para decyduje się na dziecko to prawdopodobnie są debilami, którzy w ogóle nie myślą o różnych aspektach rodzicielstwa. Każda para jaką znam decydując się na dzieci rozważa za i przeciw, biorą pod uwagę przeróżne scenariusze jak choroby, zaplecze finansowe, mniejszą ilość czasu dla siebie czy brak mobilności w kontekście miejsca zamieszkania. Zauważ, że w tej chwili dzieci rodzi się dużo dużo mniej niż kiedyś a
@garrincha94: argumenty na zasadzie "no u mnie w okolicy to każdy myśli za i przeciw" są bez sensu, a u mnie ta taka sama liczba par jak u ciebie w ogóle nie myśli i robi bo im się chce. I co teraz
Już pomijając że pewnie obracasz się w odpowiednim środowisku i nie zdajesz sobie sprawy jak to wygląda w bieda dzielnicach miast czy np wsiach.

Argument z wojną bez snsu.
większość ludzi, którzy mają dzieci zaraz po ślubie po prostu tego chce (...) Skąd wiesz, że robią to bezrefleksyjnie?


@betaTrx: Jeśli "mają" dzieci, to automatycznie wiadomo, że refleksji żadnej nie zrobili, albo ewentualnie jej próba była ułomna (pełna błędów prowadzących do fałszywych wniosków). Faktyczna, poprawna refleksja uniemożliwia zreflektowanemu rozmnożenie się.