Jakieś dwa (?) lata temu trafiłem na książkę, która opisywała działanie big data we współczesnym świecie. Był cały rozdział dot. tego w jaki sposób działało cambridge analytics, jak dzięki niej wygrał TRump (że wolontariusze przygotowani chodzili do domu, dobierali argumenty do osoby etc).
Źle zapamiętałam,że tytuł to było Big Data - a to zupełnie inna książka.
Tylko w przeciwieństwie do @Anna_ rozumiem co czytam, a sam link do PubMedu nie powoduje, że klękam na kolana - potrafię czytać ze zrozumieniem źródła. Po pierwsze, w swoich książkach nie linkuje konkretnych argumentów do konkretnych artykułów, a po drugie bardzo wybiórczo traktuje temat.
I
A o art w pubmedzie pisałem głównie dlatego, żeby Ci pokazać, że nie święci garnki lepią. Twój guru odwołuje się do artykułów, a ja takie piszę i co więcej - ci idioci chcą mnie publikować :D A jego jakoś nie...
Poza tym, źle
A w ogólności - nie ma dowodów na to, że produkty zarejestrowane jako suplementy działają, bo nie musi być takich dowodów przed dopuszczeniem do obrotu.
Tak, "nauka" rozumiana jako całość się zmienia, mamy coraz lepsze metody i coraz więcej danych. I to powoduje,
Twierdzę, że to co jest sprzedawane jako suplement diety nie musi przejść żadnych badań powteirdzających ich skuteczność. Nie ma też żadnej kontroli nad tym, co w konkretnej tabletce się znajduje. Ergo, uważam, że nie ma żadnych dowodów na to, że
Oszustem jest osoba, która nie spełnia wyżej wymienionych cech, a z pozycji mędrca głosi oświecone tezy. Na przykład, ja byłbym oszustem
I cały czas piszę - nie ma dowodów, że to co jest sprzedawane jako suplement diety działa bo nie ma takich badań przed wprowadzeniem na rynek. A przenoszenie wyników badań z czystych substancji aktywnych jest po prostu przekłamaniem.
Obmawiać za plecami prościej, bo jest szansa, że się nie zauważy. Spoko.
Źródła są w książkach :D Ile razy to słyszałem, jak ziębitów do ściany przycisnąłem. Więc bądź tak dobry i pokaż mi proszę książkę, która mówi o skuteczności tych powyższych zaleceń w covid. Dla przypomnienia tylko powiem, że wirus który go powoduje covid pojawił się w listopadzie 2019. Która
Po raz kolejny piszę, że suplement to RODZAJ produktu medycznego, który z definicji ma nieudowodnione działanie. Jak mam się wypowiadać na temat czegoś, co do czego badań nie ma?
Są badania na temat konkretnych substancji aktywnych. Konkretne substancje aktywne wykazują konkretne działanie, w konkretnych okolicznościach. Ale ekstrapolowanie wyników z badań nad substancjami aktywnymi na
Jeśli nie wiesz co jest w tabletce, to nie wiesz jak działa. Dam Ci żółtą tabletkę i powiem, że poprawia humor i czerwoną, która go pogarsza. Uwierzysz mi na słowo? Zapewne nie. To dlaczego wierzysz, że to co sprzedaje Zięba działa tak jak ci powiedział?
Jeszcze raz. Działa substancja aktywna. Kropka.
Ostatnie zdanie to znowu esencja ziębianizmu i bycia "oświeconym".
A ja po
albo może prościej - pokaż mi przykład jednego suplementu diety ze sklepu Twojego guru i odpowiadające mu badania, pokazujące w jaki sposób działa.
z drugiej strony - dla każdego leku mogę pokazać ci dokładny sklad, co jest substancją aktywną, na podstawie jakich badań został dopuszczony do sprzedaży, jakie ma wskazania, przeciwwskazania i interakcje.
i nie odpowiedziałaś na moje pytanie - pokazuję
Wskaż mi proszę miejsce, w którym coś takiego napisałem.
To, że nie rozumiesz tekstu pisanego świadczy tylko o tym, że właśnie bez wykształcenia kierunkowego nie powinno się brać za pewne tematy.
Poprosiłem o trzy konkretne rzeczy - źródło o suplementach na które się powołujesz, obiektywne wskaźniki poprawy Twojego stanu zdrowia (bo to jedyne, co byłaś w stanie podać) oraz o cytat ze mnie, który wskaże że Twoja parafraza moich słów była prawidłowa. Ani jednej z nich nie dostałem, poza jakimiś personalnymi przygrywkami.
A usilnie
Jakby Ci powiedzieć, ciężar dowodu spoczywa na tym, który ma udowodnić że działa. A takich badań nie ma - bo regulacje ich nie wymagają. Rozumiesz czy dalej
A poza tym? Taką ładną ścianę tekstu napisałem... :)