Obalę trochę wykopowych mitów:
– nie, społeczeństwo Niemiec nie jest za przyjęciem migrantów, wręcz przeciwnie, w czerwcu 2021 60% było przeciw
– nie, władze Niemiec nie prowadzą polityki "refugees welcome", wręcz przeciwnie, starają się zahamować migrację szlakiem białoruskim
– nie, USA nie strzela do każdego, kto przekracza granicę z Meksykiem, wręcz przeciwnie, większość osób ginących na tej granicy ginie z zupełnie innych przyczyn niż użycie siły
– nie, puszczenie migrantów "tranzytem" nie spowoduje, że zostaną w Niemczech. Wręcz przeciwnie, Niemcy będą mieli święte prawo ich odesłać na podstawie tzw. porozumień dublińskich
– nie, społeczeństwo Niemiec nie jest za przyjęciem migrantów, wręcz przeciwnie, w czerwcu 2021 60% było przeciw
– nie, władze Niemiec nie prowadzą polityki "refugees welcome", wręcz przeciwnie, starają się zahamować migrację szlakiem białoruskim
– nie, USA nie strzela do każdego, kto przekracza granicę z Meksykiem, wręcz przeciwnie, większość osób ginących na tej granicy ginie z zupełnie innych przyczyn niż użycie siły
– nie, puszczenie migrantów "tranzytem" nie spowoduje, że zostaną w Niemczech. Wręcz przeciwnie, Niemcy będą mieli święte prawo ich odesłać na podstawie tzw. porozumień dublińskich
Dobrze pamiętam lata 80-te i 90-te. Szarość, brak perspektyw, strach moich rodziców przed bezrobociem, życie od wypłaty do wypłaty. Pamiętam czasy, gdy do jedzenia mieliśmy tylko chleb posmarowany musztardą lub dżemem ze własnych mirabelek, bo niczego innego nie było, a jeśli nawet było to rodziców nie było na to stać. Ale pamiętam też co mówili wtedy i rodzice i dziadkowie pomimo trudności tamtych czasów: to nic, byle nie było wojny. Oni doskonale pamiętali co za sobą niesie.
Nie spodziewałem się, że w XXI wieku, będziemy znowu świadkami wojny w Europie. Zaatakowany został nasz sąsiad, który chciał tak jak my, spokojnie żyć w kraju, który jest wolny. W kraju gdzie tępi się korupcję, który chce u siebie namiastki dobrobytu zachodniej Europy. Pomagamy im teraz, każdy jak potrafi i może. Ale pojawiają się głosy o tym, że będzie to ze szkodą dla nas. Co chwila ktoś pisze, że wsparcie dla Ukrainy i Ukraińców spowoduje w przyszłości inflację, bezrobocie i inne problemy gospodarcze.
Ci