Dzisiaj mija 60 lat od wystrzelenia w kosmos pierwszego i do tej pory jedynego kota. Czarno-biała kotka Félicette została wysłana w lot suborbitalny za pomocą francuskiej rakiety Véronique. Wystartowała z obszaru Sahary i wzniosła się na wysokość 157 kilometrów.
Félicette była jedną z czternastu bezdomnych kotek zakupionych przez francuskie Centrum Nauczania i Badań Medycyny Lotniczej. Wszystkie później przeszły dwumiesięczne szkolenie i miały chirurgicznie wszczepione elektrody do pomiary aktywności mózgu.
Kotka została wybrana
Félicette była jedną z czternastu bezdomnych kotek zakupionych przez francuskie Centrum Nauczania i Badań Medycyny Lotniczej. Wszystkie później przeszły dwumiesięczne szkolenie i miały chirurgicznie wszczepione elektrody do pomiary aktywności mózgu.
Kotka została wybrana
- ZywiolakDebilizmu
- aresius
- RitmoXL
- Sierzant_Cruchot
- frugom
- +1291 innych
Marzenie wielu młodych inżynierów i pasjonatów Kosmosu. Pracować dla NASA. Budować rakiety, roboty i urządzenia, które będą badały planety naszego Układu Słonecznego, a może nawet dotrą dalej. A może wcale nie trzeba starać się o pracę w amerykańskiej agencji kosmicznej? Istnieją firmy, które budują detektory lub manipulatory wykorzystywane w misjach pozaziemskich. Nie trzeba lecieć do Kalifornii. W Polsce między innymi dla NASA pracuje Centrum Badań Kosmicznych PAN, a
@Marvel7: Nieprawda - trzeba po prostu zapieprzać i od początku studiów wiedzieć czego się chce. Planowanie takiej kariery post-factum to już trochę za późno ¯\(ツ)/¯
Ja od drugiego roku wiedziałem, że chcę jechać do CERN - tak układałem swoje prace dyplomowe, żeby zgadzały się z profilami stanowisk, które były publikowane w zakresie ofert dla inżynierów i elektroników zajmujących się urządzeniami do monitorowania czy analizą danych i machine learningiem.
Efekt