Félicette była jedną z czternastu bezdomnych kotek zakupionych przez francuskie Centrum Nauczania i Badań Medycyny Lotniczej. Wszystkie później przeszły dwumiesięczne szkolenie i miały chirurgicznie wszczepione elektrody do pomiary aktywności mózgu.
Kotka została wybrana do eksperymentu, gdyż przejawiała spokojne uosobienie i miała odpowiednią wagę. Jej lot trwał 13 minut, z czego przez 5 odczuwała stan nieważkości. W trakcie lotu mierzone było tętno kotki, jej oddech oraz praca mózgu.
Później
![elektryk91 - Dzisiaj mija 60 lat od wystrzelenia w kosmos pierwszego i do tej pory je...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/2ec0ba4bee4890a4bd641589c9c02716507029bfafa44f741349694f099e2376,w400.jpg?author=elektryk91&auth=a92195a1f0d5deab86d7caa8ab08188e)
źródło: felicette-to-pierwsza-i-jedyna-kotka-w-kosmosie-jaki-los-ja-spotkal-fot-cnes
Pobierz
Marzenie wielu młodych inżynierów i pasjonatów Kosmosu. Pracować dla NASA. Budować rakiety, roboty i urządzenia, które będą badały planety naszego Układu Słonecznego, a może nawet dotrą dalej. A może wcale nie trzeba starać się o pracę w amerykańskiej agencji kosmicznej? Istnieją firmy, które budują detektory lub manipulatory wykorzystywane w misjach pozaziemskich. Nie trzeba lecieć do Kalifornii. W Polsce między innymi dla NASA pracuje Centrum Badań Kosmicznych PAN, a także wiele firm z tak zwanego sektora kosmicznego.
Jak to jest, gdy rakieta wynosi w górę elementy wyprodukowane przez nas?
Jakie są najbardziej niezwykłe doświadczenia inżynierów z branży kosmicznej? Dlaczego zdarzają się porażki, a winni nadal pracują i ... kierują kolejnymi misjami?
O pracy w najciekawszej amerykańskiej firmie budujących satelity, łaziki i helikoptery marsjańskie z ogromną swadą i poczuciem humoru opowiada Artur B. Chmielewski, jeden z menedżerów w Jet Propulsion Laboratory.
@Marvel7: Nieprawda - trzeba po prostu zapieprzać i od początku studiów wiedzieć czego się chce. Planowanie takiej kariery post-factum to już trochę za późno ¯\(ツ)/¯
Ja od drugiego roku wiedziałem, że chcę jechać do CERN - tak układałem swoje prace dyplomowe, żeby zgadzały się z profilami stanowisk, które były publikowane w zakresie ofert dla inżynierów i elektroników zajmujących się urządzeniami do monitorowania czy analizą danych i machine learningiem.