Poranna baza na sprawdzenie samopoczucia po jakiejś weekendowej infekcji która zezłomowała mnie w sobotę. Biegło się bardzo przyjemnie, choć nogi lekko betonowe. Na koniec 5 rytmów i doczłapanie do rozciągania.
Dodaje swoje grosze. Była przerwa 2 tygodnie z powodu kontuzji. W sumie to 3, bo ostatni tydzień to takie lekkie truchtanie z ręką na pulsie/kolanie.
Przedawkowałem bieganie, rower i skakankę, a dokładniej to dowaliłem mocny trening i tego samego dnia zamiast odpoczywać, to jeszcze na rower ¯\(ツ)/¯ Nic nie strzeliło, nic nie zabolało, normalny dzień, pompa na girach. Dopiero kolejnego dnia zacząłem odczuwać ból w okolicy łąkotki przyśrodkowej. Trochę się o tym naczytałem i aż nie miałem ochoty się tu udzielać, bo myślałem że to koniec z bieganiem.
10x400 m. Za mocno chciałem i po 9. interwale odezwał się obiad w moim brzuchu. Przez krótką przerwę na WC (spauzowałem trening) garmin stwierdził, że ten trening jest... regeneracyjny xD
Dzisiejszy niszczyciel moich płuc, nóg i godności (⌐͡■͜ʖ͡■) był ogień, a do tego przy jeszcze grzejącym słońcu. Klasunia 3,2km BS; 5x(200m/200m 200m/400m 400m/200m); 3,2km BS Witamina D podładowana, teraz pozostaje mi w jakaś jedna krótsza baza, regeneracja i w sobotę lecę
Easy 10k, pierwszy raz w nowym bucie, i jakieś mieszane uczucia co do Nimbusów. Niby czuć lepszą amortyzację, i zamiast kolan bolały stopy, ale sam nie wiem co o nich myśleć ( ͡°ʖ̯͡°)
@Xianter: Postawiłem na Novablast 4, zrobiłem w nich już prawie 500km i jak do tej pory nie ma tego problemu z zapiętkiem co w Novablast 3 więc jestem zadowolony.
Co do Nimbusów to też mi coś odwaliło bo był mega hype na nie. Z początku wow bo mega amortyzacja, a potem było tylko gorzej ¯\(ツ)/¯
Dzisiaj poleciałem po świeże bułeczki w stylu @enron ( ͡º͜ʖ͡º)
O 5:13 rano stawiłem się na rozgrzewce 3km, a potem wpadło żwawe 10km @ 4:55 - 5:00min/km + 2km @ 4:25min/km i na koniec schłodzenie 1km zakończone wizytą w
@Kokerzysta: mnie akurat smieszy pomimo tego ze nie jestem dumny z jakiegokolwiek sportowca bo po prostu nie ogladam sportu. Ale i post zaczepny i miły jednoczesnie, a i Iga zabawnie odpowiedziała.
Żeby tradycji nie stało się za dość, poranny, niedzielny bieg odbyty. Ktoś dzisiaj też z samego rana na sportowo? A teraz sruuu pod zimny prysznic. #bieganie #biegajzwykopem #sport #zdrowie