Dzisiejsze interwały 6x 1km z przerwą 300m w powolnym truchcie. Miało być tempo 4:15-4:20, ale czułem się bardzo luźno, więc pierwsze 3 powtórzenia wyszły szybciej. Okazało się, że jednak trochę przeszarżowałem i końcówka była bardzo ciężka. To ostatni mocniejszy trening przed startem na 5km za tydzień w niedzielę. Oprócz tego rozgrzewka, wyciszenie + 2 biegi z tygodnia.
Dzisiejsze interwały 6x 1km z przerwą 300m w powolnym truchcie.
Miało być tempo 4:15-4:20, ale czułem się bardzo luźno, więc pierwsze 3 powtórzenia wyszły szybciej. Okazało się, że jednak trochę przeszarżowałem i końcówka była bardzo ciężka. To ostatni mocniejszy trening przed startem na 5km za tydzień w niedzielę.
Oprócz tego rozgrzewka, wyciszenie + 2 biegi z tygodnia.