MICHAŁ Sałaban 39lat, co przejechał rowerem z Norkdap do RPA właśnie się dowiedziałem że już nie żyje, rak mózgu, a śledziłem chłopa wyprawę wtedy na bieżąco w 2011, nawet koło mojego domu na wsi przejechał jak wynika z trasy. Mój Idol.
To miedzy innymi dzięki jego blogovi zacząłem jeździć z sakwami a później bikepacking.
#rower #zalesie #bikepacking #smierc #kolarstwo #oswiadczenie
![adamsowaanon - Rip
MICHAŁ Sałaban 39lat, co przejechał rowerem z Norkdap do RPA właśn...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/5f73b910269ffa0a28dd79e0fdac12bc09cdaa4d90dd81f6ddaf24df1bce0c5d,w400.jpg?author=adamsowaanon&auth=02adb9f1f9582e7b51eaf9b921e7596b)
źródło: SQUARE_1280
Pobierz
Link - PDF na dysku na googla.
Jest trochę długa (170 stron), pisałem ją na bieżąco w trasie i praktycznie każdy dzień jest co najmniej wspomniany, więc nie zdziwię się jak nikt nie przeczyta całości, ale zawsze można przewinąć i obczaić zdjęcia. Parę fragmentów już wrzucałem na wykop, np. tutaj i tutaj oraz tutaj i tu
źródło: oaksdu
PobierzPokazywałem raz jednemu Brazylijczykowi mapkę na której miałem pozaznaczane miejsca w których spałem. Przybliżył na jedną plażę i skomentował "o, tutaj wszystkie gangi z mojego miasta jeżdżą nad wodę" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Teraz akurat jechałem większość czasu przez Chile i Argentynę, i to południowe ich części. To chyba najbezpieczniejsze miejsca na kontynencie, są to bardzo cywilizowane (i drogie) kraje, Patagonia jest miejscami dość turystyczna, a chilijska strona jest dość popularną trasą rowerową wśród sakwiarzy, ale ogółem w Ameryce Południowej spędziłem łącznie osiem miesięcy (cztery teraz i cztery jak jechałem na północ kilka lat temu), przejechałem rowerem większość państw i szczerze, to jak masz głowę na karku to nie ma czego się jakoś szczególnie bać. Sam nigdy nie miałem niebezpiecznych sytuacji. Jadąc na rowerze na ogół nie ma nawet czego się bać, bo jak wpadniesz na dobrą drogę to możesz dwa dni człowieka nie spotkać poza mijającym cię czasem samochodem, to nawet nie
źródło: DSC_0446
Pobierz