Jestem w trakcie drugiego cyklu chemii. Na szczęście znowu bez komplikacji (poza spadkiem sił - dwa ostatnie dni, to najchętniej bym przeleżał). A ponieważ trochę odpoczywam, to i miałem czas na przemyślenia. Dzisiaj więc będzie mniej o moim stanie zdrowia, a więcej, o tym, jak radzić sobie z przekazywaniem informacji o chorobie. Piszę na żywca, więc nie wiem, jak dokładnie wyjdzie, ale może być długo (parzcie kawę) i dołująco (kocyk!).
#sarmatawalczyzrakiem #nowotwory #rak #zdrowie
Słowem wstępu - jak zauważyliście, każdy wpis okraszam zdjęciem swojej ręki. Wzięło się to z pierwszego postu, w którym chciałem pokazać wenflon (żeby dać dowód, że rzeczywiście jestem w szpitalu). Potem weszło to już w nawyk i wymyślam różne powody, dla których swą lewicę pokazać.
Dzisiaj
#sarmatawalczyzrakiem #nowotwory #rak #zdrowie
Słowem wstępu - jak zauważyliście, każdy wpis okraszam zdjęciem swojej ręki. Wzięło się to z pierwszego postu, w którym chciałem pokazać wenflon (żeby dać dowód, że rzeczywiście jestem w szpitalu). Potem weszło to już w nawyk i wymyślam różne powody, dla których swą lewicę pokazać.
Dzisiaj
Nic. Bo nie jestem frustratem tylko wyrozumialym czlowiekiem, ze swiadomoscia ze jak mieszkam w bloku to wiem ze inni ludzie tez w nim mieszkaja i sa to rzeczy na ktore bardzo nikt nie ma wplywu bo to tylko dziecko i nie robi tego specjalnie mi i innym sasiadom na