W nie tak odległej przyszłości będę się wprowadzał z moją #rozowypasek do mojego mieszkania które kupiłem na kredyt, przed tym kilka lat razem żyliśmy na wynajmie.
Ja zarabiam dobrze, ona bliżej minimalnej, ale mimo wszystko, zawsze koszty dzieliliśmy na pół, mamy osobne finanse i taki układ nam obojgu pasuje.
Ale tutaj właśnie po latach mieszkania na wynajmie pojawia się rozterka: Jak w tej sytuacji ogarnąć to finansowo?
Mieszkanie jest w 100% moje,
Ja zarabiam dobrze, ona bliżej minimalnej, ale mimo wszystko, zawsze koszty dzieliliśmy na pół, mamy osobne finanse i taki układ nam obojgu pasuje.
Ale tutaj właśnie po latach mieszkania na wynajmie pojawia się rozterka: Jak w tej sytuacji ogarnąć to finansowo?
Mieszkanie jest w 100% moje,
Ludzie kończą doktoraty a wierzą w moc kółka na palcu zamiast kiedy nie wychodzi po prostu się dogadać i rozstać jak ludzie.
Przez te czary najczęściej cierpią dzieci i dochodzi do tragedii pomiędzy "zakochanymi" :)
Nigdy nie zrozumiem sensu religii, magii i tradycji. Jest tylko TU i TERAZ, jutro może nas nie być.
Jak nie ta to inna,