Poszedłem na spacer z psem i udało mi się uratować 3 stworzenia boże.
Pierwszy był ślimak, którego zobaczyłem na końcówce gałązki wystającej z wody. Na szczęście był na tyle blisko że dosiegnalem go ręką i umieściłem bezpiecznie na trawie.
Kilkaset metrów dalej trafiłem na uwięzionego gryzonia i jakiegoś małego weza w takiej studni betonowej jakie są przy stawach gdzie spuszcza się wodę.
Wąż siedzial
@Marysiabaton: Jak tu polować, gdy kłusownictwo jest zakazane? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Marysiabaton: No. Jedni jedzą mięso inni są apodyktycznymi ignorantami ¯\(ツ)/¯