Na wykopie regularnie pojawia się ostatnio temat dzietności. Zamiast pisania kolejnego komentarza do tematu, postanowiłam zrobić zbiorczy wpis, kompilację moich wpisów z perspektywy rodzica.
@Sakad: dzieciocentryzm rozumiany jako pewne uwrażliwienie na tego małego człowieka nie jest czymś złym. Mam wrażenie że największa zmiana zaszła na polu szacunku i upodmiotowienia. Kiedyś ten mały człowiek to był z założenia "gnój" który miał prawo być cicho, musiał za to bezwzględnie słuchać i szanować starszych. To prowadziło niejednokrotnie do ogromnych nadużyć ze strony dorosłych a także traum tych dzieci gdy już dorosły. Dawniej się mówiło głównie o obowiązkach
@haabero: oczywiście że dzietnośc nie ma nic wspólnego z warunkami ekonomicznymi. NIGDY w historii ludzkości zwiększenie zarobków ani poprawa dostępności mieszkań nie poprawiła dzietności.
To jest jakiś dziwny błąd poznawczy. Ludzie sobie myślą "nie mam dzieci bo nie mam warunków, ale jakbym miał to bym kindermachen aż furczy". No ale dane makro są nieubłagane. Większy dostatek nie zwiększa urodzeń. Nigdy i nigdzie
TVN jako firma strategiczna?! Strategiczna w jakim sensie? By propaganda którą z kolorowymi płatkami rano zajadają się uśmiechnięte bezmózgi z wielkich miast? To nie kolej, drogi, mosty czy zakłady które mogą wejść w produkcje wojenną. #tvn #bekazlewactwa #tusk
Dzietność 1.1 w Polsce. Wyobrażam sobie, że za 100-200 lat kiedy społeczeństwa europejskie zostaną wyparte (albo się ogarną - mniej prawdopodobne) obecne czasy będą postrzegane jako okres całkowitej ciemnoty (IQ spada...), degeneracji. Trudno szukać podobnego okresu w całej historii Polski. Ludzie bali się wojny atomowej, a okazuje się, że zwykły konsumpcjonizm, materializm, wygodnictwo i porzucenie dotychczasowej kultury przez większą część społeczeństwa da znacznie gorsze skutki. Wojna atomowa skończyłaby się zniszczeniem kilkunastu miast i
Test: ile na mirko zostało jeszcze ludzi, którzy nie są redpillami, blackpillami, nie nienawidzą wszystkich dookoła, nie są "prawakami", "lewakami", po prostu normalni ludzie, którzy przychodzą tutaj pośmiać się ze śmiesznych obrazków, wdać się w ciekawe, merytoryczne dyskusje, poczytać coś na tagach ze swoich zainteresowań itp.
Ludzie którzy z niczym i nikim się nie identyfikują nie prowadzą ciekawych i merytorycznych dyskusji tylko głównie powtarzają medialnie popularne opinie. Potwierdzają to np w kwestii polityki badania, gdzie "centrysci" czy "niezależni" to najmniej inteligentne grupy wyborców.
@Deladomboix: tak jest w przypadku prawie wszystkich nałogów. Człowiek nie jest nigdy w 100% wolny. Odstawienie u----i daje wolność. Ciekawe czy tak samo napisałbyś człowiekowi, który przestał zażywać heroinę, pewnie nie. Obstawiam, ze sam pijesz a-----l, dlatego coś takiego z siebie wyplułeś. Ja pije, wiec inni tez powinni.
Powiem wam, że smutno mi się wczoraj zrobiło jak czytałam komentarze pod wpisem o karmieniu piersią.
Najgorsze były te wyśmiewające ból dziecka z głodu i każące kobiecie karmiącej dziecko iść z nim do kibla oraz twierdzenie, że kp jest tak samo obrzydliwe jak srający menel. W filmie Symetria była taka scena, w której skazanemu za przestępstwo pedofilowi zabroniono jeść z innymi więźniami przy stole, usłyszał wtedy: "nie będzie ta k**** jadła przy
@WielkiNos: jest trochę prościej jak jest do tego dedykowana przestrzeń. Fajna jest popularyzacja pokoju dla rodzica z dzieckiem - tak oddzielnie od toalet że jest nawet przewijak.
Z drugiej strony nie dziw się, bo jak jakaś tępa strzała zmienia pieluchę na stoliku w restauracji, a potem zamiast jakoś dyskretnie nakarmić, wywala cały bufet na wierzch to jednak nie jest fajne. A potem to się eskaluje
@WielkiNos: szczerze mówiąc nie wiem o co w tym chodzi, bo z jednej strony niektórym przeszkadza że ktoś karmi piersią a z drugiej strony niektórzy wulgarnie się ubierają i jest wszystko git. Inna sprawa że większość to wylewa swoje żale na wykopie, a nigdy by nie zwróciło na to uwagi w rzeczywistości więc... szkoda to czytać
@KosmicznyPaczek mój sąsiad często na pasażerze ma założoną maskę w stylu filmu Krzyk - pierwszy raz mało się nie posralem jak przejeżdżałem obok ( ͡°ʖ̯͡°)
Zmagając się z wieloletnią niedowagą (52kg) i innymi problemami, dziś mogę pochwalić się rezultatem. Dobiłem do 74 kg, osiągając satysfakcjonującą formę fizyczną. A co ważniejsze, komfort psychiczny jednak w tym przypadku kluczowe okazało się znalezienie normalnego hobby, rozwijanie swoich zainteresowań i zajęcie głowy czymś innym, czymś, co może sprawiać przyjemność. W moim przypadku była to akwarystyka i pomoc przy developmencie gry, co mnie całkowicie pochłonęło i sprawiło, że przed snem myślałem nad
Jako "konfiarz" cieszę się z wyników tych wyborów. Oczywiście chciałbym, aby wynik Konfederacji był wyższy, ale fakt odsunięcia tych s---------w z PiSu od władzy jest wystarczająca pociechą. **** #wybory
Nie ma gorszego trendu w XXI wieku, niż traktowanie psów jak dzieci. Kiedyś pies też był uważany za członka rodziny, ale jednak ludzie mieli świadomość, że to jest pies. Dzisiaj uczłowieczanie psów to najgorszy rak, jaki można zaobserwować.
Ludzie spędzali szczęśliwe chwile ze swoimi pociechami na spacerach i wypadach za miasto, kiedy te uwaliły się całe w błocie i pokaleczyły od krzaków, a dzisiaj psórka musi buciki mieć, żeby jej się łapki
@onepnch: bo ten portal jest po to, żeby się dzielić takimi wysrywami, więc jak ci się nie podoba, to #usunkonto. A po co ludzie piszą, że czegoś nie lubią, lub ktoś ich wkurza?
@Kopyto96 najgorzej jak ten rak ma przerzuty i wlasciciel zaczyna wydawać na leczenie takiego pchlarza wiecej pieniedzy jak na leczenie siebie xD kiedyś jak przejechałes psa na podwórku to zwyczajnie dobijałeś go obuchem, szleś za stodolę i zakopywałeś go na glebokosci dwóch sztychów xD teraz psy mają swoje wlasne cmentarze i zbiorki na siepomaga xD
@janusz_z_czarnolasu: bo policja w polsce to jest ponury żart. Skupiają się na karaniu ludzi których łatwo można ukarać ale jak już trzeba włożyć trochę wysiłku to "paniee ale po co to, na co to komu".
Plusują osoby, które nie mają żadnego tatuażu ani nie planują sobie w przyszłości takowego zrobić. Zobaczymy, czy jest nas chociaż z tuzin. Odnoszę wrażenie, że każdy jest pomazany; od kasjerki w Netto do listonosza czy kuriera, to jest jakaś plaga. Do pomazanych rąk czy karków coraz częściej dochodzą łydki i uda a nawet twarz. Co innego poddać się trendowi mody albo sobie zmienić kolor włosów - to wszystko cofniesz w jeden dzień.
Przy okazji ostatnich wydarzeń powiedzcie mi co sądzicie o ludziach, którzy muszą mieć stałe 80km/h. Jeżdżę często miejscem, w którym jest taka sekwencja: 70, 50 bo pasy, 70 (tu zazwyczaj stoi policja) i potem 100. Zawszę jeżdżę tam zgodnie z limitami. I zawsze w----i to kogoś za mną, kto musi wyprzedzać mnie na pasach jadąc 80. I wiecie co? Po chwili ich wyprzedzam bo w niezabudowanym po drodze dwujezdniowej jadę tyle ile
@meme_generator ludzie nie patrza na znaki, nie znaja przepisow i jezdza tak jak im sie wydaje albo tak jak wszyscy. Tez tak mam i przyzwyczailem sie do jezdzenia z nawigacja i sobie zerkam ile mozna jechac .
#krakow #wypadek Czy my wszyscy oglądaliśmy to samo nagranie? Bo mam wrażenie że co poniektórzy mają ubytki pod czaszka. Przecież ewidentnie widać że chlop za późno się pokapował że ma przed sobą zamknięta drogę i pieszy nic by nie zmienił czy by go było czy nie
@Antoni_Kosiba: Nawet jeśli byłaby to wina pieszego to powinien dostać medal, Peretti szalał już od wielu lat na drogach i w końcu skasowałby przypadkową osobę, teraz nie zagrozi nikomu.
@Antoni_Kosiba: Oj tam, czepiasz się ( ͡°͜ʖ͡°) Czekam na manifestacje tych wszystkich karyn, które będą się domagać kary śmierci dla tego biednego pieszego XD
Na wykopie regularnie pojawia się ostatnio temat dzietności.
Zamiast pisania kolejnego komentarza do tematu, postanowiłam zrobić zbiorczy wpis, kompilację moich wpisów z perspektywy rodzica.
No więc jaki jest mój punkt widzenia?
Mam wrażenie że największa zmiana zaszła na polu szacunku i upodmiotowienia. Kiedyś ten mały człowiek to był z założenia "gnój" który miał prawo być cicho, musiał za to bezwzględnie słuchać i szanować starszych. To prowadziło niejednokrotnie do ogromnych nadużyć ze strony dorosłych a także traum tych dzieci gdy już dorosły.
Dawniej się mówiło głównie o obowiązkach
NIGDY w historii ludzkości zwiększenie zarobków ani poprawa dostępności mieszkań nie poprawiła dzietności.
To jest jakiś dziwny błąd poznawczy. Ludzie sobie myślą "nie mam dzieci bo nie mam warunków, ale jakbym miał to bym kindermachen aż furczy".
No ale dane makro są nieubłagane.
Większy dostatek nie zwiększa urodzeń. Nigdy i nigdzie