Promowanie kolejnego Majtczaka na polskim YouTube
Podniecanie się patologią nigdy się nie skończy, ale nadal warto nagłaśniać takie chory pomysły. Szaleńcza jazda po publicznych drogach to proszenie się o tragedię. Kasa na auto się znalazła, ale na tor do testów już nie. Wystarczyło wyblurować znaki drogowe i po sprawie, pora na CSa.
z- 372
- #
- #
- #
- #
Ten chłop nie z--------a przez miasto pomiędzy ludźmi. Jak nagrywają takie filmy to robi sie jeden przejazd na obeznanie i na drugiej stronie "odcinka" ktoś stoi i pilnuje czy jest czysto od ruchu, zwłaszcza do nagrywek. To trochę inna jazda niż Boguś z M3 albo influencer z żółtego reno. Nie oglądam tego kanału ale samochód kojarzę z różnych zawodów drifterskich i gościu ma spore umiejętności - coś jak Hołowczyc.