Jutro mam pogrzeb cioci. Mój "lider" (zacząłem w zeszłym miesiącu karierę w biznesie MLM) bardzo nalega abym na stypie "opchnął" rodzinie produkty firmy. Na moje przekonywania, że to nie wypada i nie będę w stanie tego zrobić, odpowiada, że muszę się przełamać, że jeśli to zrobię, wtedy żadna sytuacja biznesowa, już nigdy nie będzie dla mnie stresująca. On mi karze podejść nawet do wujka, któremu ta ciocia umarła i w trakcie składania
Mijają włąsnie 2 miesiące odkąd jestem pełnoprawny #weganizm i w życiu nie czułem się lepiej, jedyne co suplementuję to b12 i cynk. Do tego ziołowe adaptogeny. Wyniki krwi w normie. Ktoś kto zjada zwłoki udręczonych zwierząt bo uważa, że jest to mu potrzebne do zachowania zdrowia to ignorant albo psychopata. Ktoś kto pożywia się cierpieniem sam będzie cierpiał. Amen.
Co się o------o właśnie. Poszedłem do kuchni zjeść kabanosa i słyszę jak na klatce ktoś z partyzanta kopie w drzwi i krzyczy „ty k---o j----a otwieraj drzwi”. Piętro niżej mieszka babeczka z dwójka dzieci wiec niewiele myśląc dzwonie po bagiety. Minęła godzina xDDD nadal nikt nie przyjechał. Także można śmiało kogoś z-----ć w jego własnym domu i oddalić się niespiesznie bo tfu policja i tak się nie pofatyguje.
@Catalyst17 wspolczuje xD z autopsji wiem ze polska policja to zart ale to juz patologia xD a co by sie stalo jagby sasiad nie zartowal i bez kitu sie wysadzil? Nie no sorry panie Catalyst, taka tam pomyleczka xD
#anonimowemirkowyznania Jak oswoić umierające dziecko ze śmiercią? Z płaczem, ale przechodząc do konketów: moja 8-letnia córka ma złośliwy nowotwór mózgu w niemalże ostatnim stadium rozwoju. Lekarz daje jej maksymalnie około 3 miesięcy życia i powiedział, że postarają się zrobić to co mogą, żeby żyła jeszcze więcej, ale nie mogą gwarantować 100%. Staram się wraz z żoną spędzać każdą chwilę z córką, ale nie wiemy jak z nią porozmawiać, że niedługo będzie musiała się z nami pożegnać. Smuci mnie to podwójnie, bo pomimo tego, że jest już mocno osłabiona to za każdym razem się uśmiecha, rozmawia, smieje się z nami. Za każdym razem jak muszę odejść od jej łóżka to płaczę, bo nie wiem jak razem z żoną porozmawiać z nią na ten temat. Nie chcę, żeby nie byla szczęśliwa. Nie chcę podczas jej uśmiechu mówić jej, że "niedługo umrze", byłoby to okrutne i czułbym się z tym bardzo bardzo źle.... A może jej tego nie mówić? Nie wiem już nic... Ktoś ma jakieś pomysły jak moznaby to załatwić?
Ohydna pułapka turystyczna dla młodych i niedoświadczonych adeptów ślizgania na deskach.
Przerażające, że ktoś taki GRASUJE po plażach Bali uwodząc i wykorzystując pełnych wigoru mężczyzn. Kasia ma 34 lata i obcowanie z taką (nie bójmy się tego nazwać) starą polką może pozostawić nieodwracalną zmianę na psychice niewinnych surferów. Ciężko mi jest sobie wyobrazić horror przez jaki przechodzą Ci chłopcy - szczególnie teraz kiedy Kasia monetyzuje ich cierpienie poprzez wydanie książki. Miejmy tylko nadzieje (dla dobra chłopaków i biznesu), że po książce Kasi na Bali nie będzie fali naśladowczyń.
Za pół godziny Andrzej Duda podpisze ustawę o wakacjach kredytowych. To jakby historyczny moment. Wakacje kredytowe oznaczają, że nosacze dostaną nagle duże sumy pieniędzy, które normalnie wydaliby na ratę, ale przewalą na głupoty. Ten moment będzie w podręcznikach do ekonomii - skokowe zwiększenie dochodu rozporządzalnego w warunkach galopującej inflacji.
Rodzice mieli bardzo uzdolnionego synka. Szybciej poszedł do przedszkola i skończył je z wyróżnieniem i ogromnym podziwem przedszkolanek. Ojciec pyta go:
- Synku, świetnie sie spisałeś w przedszkolu - wszyscy są pełni podziwu dla Ciebie. Co byś chciał w nagrodę za tak wspaniałe wyniki?
Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego niektórzy uważają Plac Litewski za przykład betonozy polskich miast? Są drzewa, jest zieleń, fontanny a starą drogę przerobili na deptak z klombami, a co weekend masa ludzi na pokazach itd. Fakt, parę drzew wycieli, w tym Baobaba, ale był w fatalnym stanie - co potwierdzają dalej jego "zwłoki" przy galerii labirynt.
@Pituch bo jakies dziady z kijem w dupie, zyją latami 90' kiedy ten plac wygladal jak gowno ale byl baobab i krzuny wszedzie. Jestem na paru grupach ze zdjeciami starego Lublina i to co tam ludzie wypisuja mozna podsumowac jednym zdaniem "kurla kiedys to bylo"...