Wpis z mikrobloga

Co się #!$%@?ło właśnie. Poszedłem do kuchni zjeść kabanosa i słyszę jak na klatce ktoś z partyzanta kopie w drzwi i krzyczy „ty #!$%@? #!$%@? otwieraj drzwi”. Piętro niżej mieszka babeczka z dwójka dzieci wiec niewiele myśląc dzwonie po bagiety. Minęła godzina xDDD nadal nikt nie przyjechał. Także można śmiało kogoś #!$%@?ć w jego własnym domu i oddalić się niespiesznie bo tfu policja i tak się nie pofatyguje.
  • 80
  • Odpowiedz
  • 21
@Dajne_Muta jak ze znajomymi tylko zdaliśmy prawka to staliśmy często w nocy na parkingach pogadać i zapalić to zawsze do nas policja podjeżdżała i spisywała. Czasem nas było około 20 osób to policjanci zawsze mówili że fajnie ze nas tak dużo bo będą mieli nockę dzięki nam odklepaną
  • Odpowiedz
@Dajne_Muta: O miałeś lekcje jak działa polska policja :) Ja zawsze się śmiałem z ludzi, którzy obrazali policję - "a pewnie patusy i mają cos za uszami". Az do momentu gdy zostałem okradziony, był monitoring, a oni nawet nie przyszli zebrać nagrań z kamer...

@terr0r_dr0ne: No właśnie, niestety to prawda
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Dajne_Muta: tak dla przykładu to w mieście 100k bywają noce że są tylko dwa patrole na mieście. Jak oba są zajęte to możesz liczyć na cud, a nie na interwencję. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Dajne_Muta Miasto? Miasteczko? Ile patroli? Czy gdy dzwoniłeś to powiedziałeś "Awantura u sąsiadów" czy "Pijany agresywny mężczyzna z nożem w ręku próbuje wyważyć drzwi do sąsiadki z dwójką dzieci"? Jeśli pierwsze to nikt zajątego patrolu nie pogoni, a jak drugie to rzucą wszystko i przyjadą na bombach od razu.
  • Odpowiedz
@Dajne_Muta: ostatnio mama miała taką sytuację, że jakiś najebus chciał jej się do mieszkania wpakować. Normalnie jak do siebie, na początku łapał za klamkę, potem agresywnie się dobijał. Mama zadzwoniła na policję, przyjechali 55 minut później xD

Także, jest na kogo liczyć ( )

@root8 powiedz mamie, żeby następnym razem powiedziała, że ktoś pali na klatce skręta, wtedy szybko przyjadą.
  • Odpowiedz
@Dajne_Muta: ostatnio zadzwoniłem po policje bo widziałem pijanego rowerzystę. Rowerzysta jeździł od lewej do prawej strony jezdni, co minutę wpadał do rowu.
Na infolinii bardziej interesowało ich KTO zgłasza.
Poinformowali mnie ze będę musiał przyjść na policję bo jestem jedynym świadkiem który widział go jadącego rowerem.
To znaczy, jeśli policjant przyjedzie i ten gościu będzie leżał pijany w rowie z rowerem to policjant nie będzie mógł jemu nic zrobić xD mogę
  • Odpowiedz
@Dajne_Muta około 23 dwie osoby bily się pod klatką, darły się itp. zadzwoniłem na policję i tak sobie te osoby się darły, raz ciszej raz głośniej. Jakas taka dziwna kłótnia że jednocześnie że sobą pili i dawali sobie po ryju co jakiś czas. Udało mi się zasnąć i obudził mnie telefon od policji oo 4:00 rano czy zgłoszenie aktualne bo nie mogą nikogo znaleźć. Po 5 godzinach...
  • Odpowiedz
@Dajne_Muta: Upiekło ci się ( ͡° ͜ʖ ͡°) mogli się zjawić po dwóch godzinach i dać ci pouczenie za nieuzasadnione wezwanie policji, przecież na klatce nic się nie dzieje, następnym razem będzie mandacik 100zł. Miałam tak raz i w życiu już po nich nie zadzwonię, jak sąsiad zamorduje sąsiadkę to będę do dziennikarzy lecieć klasykiem "to spokojna rodzina była, zawsze dzień dobry mówili"
  • Odpowiedz
tak dla przykładu to w mieście 100k bywają noce że są tylko dwa patrole na mieście.


@dawid131: Kazdego dnia od 23 pod mcdrive widze po 5 policyjnych suvow i kijanek w kluczu czekajacych na zarcie XD Jedyne co robia w nocy to gonia ludzi na hulajnogach, lapia losowe auta, #!$%@? fast foody i śpią XD W miedzyczasie jakies patusy potrafia #!$%@? #!$%@? parki w 30 osob i spiewac hymny druzyn XDD
  • Odpowiedz
@Dajne_Muta: wystarczyło zadzwonić, że papaja obrażajo to bym sam ziobro przyjechał, następnym razem pomyśl to może uratujesz komuś życie ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Dajne_Muta: prawdziwy mężczyzna nie dzwoni po bagiety. Prawdziwy mężczyzna bierze z kuchni tłuczek do mięsa i idzie bronić sąsiadkę... Oczywiście jak jest ładna ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Dryvalley: Spermiarz detected
  • Odpowiedz
@Dajne_Muta: przecież to norma. Byłam kiedyś na imprezie i dzwonie na bagiety że chłopak szarpie laske i chce ją tłuc to się pyta czy są w użyciu ostre przedmioty, a jak usłyszał że nie to niby mówi że przyjadą. Mija godzina i nic, a sytuacja się zaognia to znów dzwonie, a ten #!$%@? że nie mają wolnego skladu i przyjadą jak tylko będą wolni. 2 godziny i #!$%@? nic xD Później
  • Odpowiedz