@Szyszkalogin: trochę gdzieś udało mi się w ostatnich miesiącach zmienić swoje myślenie lekko z tego co opisujesz, więc jak chciałbyś parę słów zamienić to pisz na priv, chociaż wiem, że nie wydaje się to zbyt możliwe, żeby myślenie się mogło w jakikolwiek sposób jeszcze zmienić w tym stadium
To co widać na plażach Europy i też coraz częściej w Polsce to festiwal bezguścia. Różne obrazki porozrzucane bez ładu i składu po całym ciele, historie kolejnych związków itd., czasami chińskie znaki, których znaczenia ich nosiciel nie zna, a gdyby znał to zapewne poczułby się nieswojo.
Wystarczy 5 minut rozmowy z osobą którą zarabia najniższą krajową żeby dowiedzieć się dlaczego właśnie tyle zarabia, żeby sobie nie słodzić (zarabiam lekko ponad średnią krajową) wystarczy 5 minut konwersacji z moi sąsiadem który zarabia prawie dwa razy tyle co ja, abym zobaczył że jest na wyższym poziomie intelektualnym,przedsiębiorczym i ekonomicznym niż ja, w skrócie :prezentuje wyższy poziom rozwoju niż moja osoba. Im jestem starszy tym bardziej widzę że świat jest sprawiedliwy,
@Messix: to chyba nie aż takie głąby skoro nie ogarniając zarabiają kilka razy więcej? Inna kwestia, że praca tirowca wiąże się ze zmianą stylu życia, co nie każdemu odpowiada.
#raportzpanstwasrodka Próbuję zrozumieć jak spółka K@K Investment (Klapek & Kamerdyner) chce zarobić na tym "sklepie", czyli dziurawym blaszaku wynajmowanym za 20$ miesięcznie. Jeśli nawet by sprzedał po 1$ dwadzieścia tęczowych kanapek dziennie przy marży 0,5$ to zarobi 10$. Jak on z tego chce opłacić "siłę roboczą", zapłacić za prąd, wodę i podzielić się "zyskiem" z udziałowcem? Oni na tych kanapkach nie odrobią nawet wkładu własnego na "inwestycję". A może tu
Akcje Disneya spadają w czwartek najmocniej od sześciu miesięcy. To skutek negatywnego sentymentu inwestorów, który został wywołany przez silny spadek liczby subskrybentów usługi przesyłania strumieniowego Disney Plus.
Mężczyźni w Polsce w niektórych aspektach życia są dyskryminowani, a mówienie o problemach mężczyzn często jest wyśmiewane, nawet wśród polityków, od których oczekuje się nieco innych reakcji.
Nagranie miało zostać wykonane podczas zajęć rekolekcyjnych w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego w Toruniu. Zdaniem uczniów podczas zajęć w kościele doszło do sytuacji, która niektórym nie mieści się głowie.
Spółka ElectroMobility Poland rozpoczęła współpracę z Pininfariną. Legendarne włoskie biuro stylistyczne będzie pracowało nad projektem stylistyki całej gamy modelowej polskiej marki samochodów elektrycznych Izera. Współpraca obejmuje kompleksowy projekt trzech modeli: SUV-a, hatchbacka oraz kombi.
@barteck: a dzbany w firmowych Skodach czy dziadki w citroenach? Jak marka jest inna niż bmw/audi to nikomu to nie zapada w pamięć. Z czego to wynika? Pewnie można by przedstawić kilka powodów.
@Boreas_Linvail: O czym ty mówisz, człowieku. Jak możesz "uświadamiać", czy otwierać oczy jakimiś teoriami, na których poparcie nie masz żadnych argumentów, a ich prawdopodobieństwo jest równe temu, że w Laponii mieszka święty mikołaj i lata na saniach? Wizjami, które nie zachowują logicznej integralności?
Ale doprawdy chętnie bym usłyszał więcej, o tej twojej teorii co takiego strasznego dzieje się po śmierci (z czym, z wyimaginowaną duszą (aka gitarą)?), szczególnie skoro twierdzisz,
@maciek-adamek: nie następuje ulga, a po prostu przestajesz istnieć. Cała nasza aktualna wiedza o tym jak działa świat wskazuje na to, że coś takiego jak ta mityczna dusza po prostu nie istnieje. Nie ma też na nią miejsca, jeśli spróbujesz logicznie przeanalizować jak funkcjonujemy jako istoty, i w jaki sposób wyewoluowaliśmy na tej planecie pośród innych form życia. Co innego miałoby później na tej podstawie nastąpić? I jak najbardziej chętnie
Jedyne dowody na to co MOŻE być po śmierci to relacje osób które przeżyły śmierć kliniczną. A te relacje są trochę rozbieżne choć występują czasami wspólne elementy np światło w tunelu itd. Nie ma jednak jednoznacznych dowodów na to że albo coś po śmierci jest albo nie ma. Ja np wierzę że coś jest, ale ktoś może wierzyć że nie ma. Kiedyś na pewno zostanie udowodnione ale obecnie - to trochę gra
@Boreas_Linvail: jeśli patrzysz na życie przez różowe okulary, które dodają ci AR nakładkę z krasnoludkami, duszami, bogami i zaświatami to ciężko będzie nam się porozumieć. Ja poruszam się w życiu posługując się filozofią naturalizmu. I pomimo, że twierdzisz, że niczego nie twierdzisz, to tak nie jest. Starasz się obrócić pytaniami o dowody sytuację do góry nogami, ale jednak to ty oponujesz za tym, że poza życiem może być coś więcej
@Boreas_Linvail: póki nie udowodnisz, że coś poza naszą biologiczną postacią istnieje, to nie ma żadnego stanu po śmierci, tak samo jak według chrześcijan po śmierci nic się nie dzieje ze zwierzętami, czy owadami.
Tyle w temacie nauki. Nie odnoś się do tego, komu tamagochi zazdrości, a do stwierdzenia, które ja przedstawiam. Nie jestem przeciwny nauce, bo nauka to metoda, a nie zbiór aktualnie odkrytych, czy też ustanowionych przez naukowców faktów.
@Boreas_Linvail: już pomijam, że cała dyskusja w ogóle toczy się na bazie twojego twierdzenia, że po śmierci można cierpieć bardziej niż za życia - wymagałoby to udowodnienia tego o czym wspominałem kilka razy - jakiejś warstwy istnienia ludzkiego, która nie umierałaby razem ze śmiercią biologiczną. (czyt. dusza(gitara))
@Boreas_Linvail: stan człowieka tak przed śmiercią i po śmierci jest znany. Przed śmiercią chodzi, mówi, w jego mózgu aktywują się neurony dzięki czemu możemy mówić o jakimkolwiek odczuwaniu cierpienia. Po śmierci nic z tego nie ma miejsca, także cierpienie jakie odczuwamy za życia nie może występować.
Czym w takim razie starasz się przestraszyć ludzi? Na bazie czego cierpienie, o którym mówisz miałoby występować i być odczuwane? Odczuwane przez kogo/co?
@Boreas_Linvail: Staram się zrozumiec :) Tobie też radziłbym przeczytać mój ostatni wpis, bo nawet w tym co zacytowałeś nie ma żadnego "nie" przez znany. Napisałem, że stan jest znany, co potwierdziłeś.
To co funkcjonuje jako nasze "odczuwanie" to świadomość, jest ona procesem biologicznym, który kończy się razem z naszą śmiercią.
Żeby mówić o chodzeniu, mówieniu, czy odczuwaniu cierpienia jako "dusza" trzeba założyć jej istnienie, które jest poparte niczym. Masz jakieś
@Boreas_Linvail: nie jest, bo ja nie zakładam istnienia niczego ponad to, co da się udowodnić lub wywnioskować na podstawie istniejących faktów.
Istnieje jakikolwiek aspekt naszej świadomości, którego nie wyjaśniają zasady funkcjonowania naszego organizmu? Jeśli nie, to nie mam czego udowadniać.
@Boreas_Linvail: Dodam, że ja nie zakładam nicości z zasady, a na bazie aktualnej wiedzy. Jeśli pojawią się nowe fakty (np. na temat istnienia czegoś poza naszym organizmem biologicznym) to z chęcią przemyślę moje spojrzenie na świat i zmienię zdanie.
Zaraz, zaraz. Czyli piszesz, że znasz stan przed narodzinami i po śmierci? Dlaczego nie pójdziesz po nagrodę? Kilka milionów jest za to.
Stan czego? Na podstawie aktualnej wiedzy nie widzę aspektu
@Boreas_Linvail: aktualna wiedza nie sugeruje istnienia niczego ponad to co wiemy, czemu więc miałbym zakładać jedną z milionów niczym nie popartych teorii?
@Boreas_Linvail: ty twierdzisz, że istnieje dusza, toteż na tobie spoczywa ciężar dowodowy. Ja utrzymuję, że póki nie pojawią się nowe informacje, nielogicznym jest zakładać, że po śmierci cokolwiek się dzieje.
jeśli ta twoja dusza, na której tak ci zależy, nie ma związku z żadnymi funkcjami, za które odpowiada nasz mózg jak i cały organizm, to może sobie ona jak najbardziej istnieć. Tylko nie ma wtedy żadnego związku z tematem.
Po śmierci wszyscy idą do nieba, w którym przez wieczność gra milion harf i tysiąc piętnaście lir, którymi dyryguje gadający kot until proven otherwise.
"To poważny temat" — mówi o słowach Jarosława Kaczyńskiego dotyczących przejmowania Żabek wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. Sam idzie dalej, chciałby "polskiego Lidla" i "polskiej Biedronki".
Postarałem się zaimplementować feedback z mojego pierwszego filmiku na yt i nagrałem nowy materiał - tym razem o Steamowych Wishlistach. Dużo więcej czasu poświęciłem na przygotowanie filmu i montaż, także mam nadzieję, że będzie się lepiej oglądać.