AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 7
Stary cyniczny przegryw: Jako 50-latek w związku z jedną kobietą od 25 lat powiem: To zależy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Poszukaj sobie takiej kobiety z którą masz o czym pomówić. Sprawdź czy nie #!$%@? Cię czymś szczególnie i regularnie (na przykład porannym ględzeniem gdy chcesz spokojnie wypić kawę, albo wieczornym ględzeniem, gdy chcesz poczytać, ewentualnie regularnym domaganiem się komplementów, jak na przykład moja, mimo, że jest gruba
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
DrapieżnaStara: Dziękuję za odpowiedzi, generalnie obecnie w wynajmowanym mieszkaniu też mam z góry straszny raban jak sąsiad z dziecmi tańczy albo żonę bije. Co do tego ostatniego obawiam się tylko temperatur... niby nowe budownictwo (budynek ok. 10 lat) ale i tak..
---

Zaakceptował: karmelkowa
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
NietuzinkowyPiżmowół: Tu OP: dodam jeszcze, że kupić chcę w celu mieszkaniowym ale prawdopodobnie za parę lat przenieść się do czegoś większego więc pewnie bym chciał wtedy mieszkanie sprzedaż, dlatego ważne jest dla mnie czy takie mieszkania są stosunkowo "pożądane".
---

Zaakceptował: karmelkowa
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 13
#anonimowemirkowyznania
znam wiele osob ktore tyrają całe dnie i nic z tego nie maja, odkladaja na pozniej i zyja tylko tym ze kiedys przejda na emeryture. i wiecie co im mowie? ze w wieku > 60 lat nie bedziesz miec sil i checi na to wszystko co chcialbys zrobic dzisiaj. masz ochote pograc w gierke z dziecinstwa zrob to, maszo chote kupic sobie najwiekszy zestaw lego i poukladac? kup, nie pytaj zony o pozwolenie (wydania swojej kasy) - to juz kuriozum, tylko spelniaj swoje malutkei marzenia.
kazdy kto odklada to na pozniej, na lata emerytury zrobi sobie tylko krzywde. pozniej nie bedzie sil, bedziemy lezec na wypierdzianych tapczanach i gapic sie bezmyslnie w tv, jak nasze dziadki obecnie. zyjcie tak zeby byc zarobionym ale nie narobionym,

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 1
#anonimowemirkowyznania
powiedzcie mi co kieruje celebrytami, aktorami, ludzmi majetnymi - generalnie facetami z klasa, władzą i duzą rozpoznawalnością ze biorą sobie na wybranki zycia kobiety które delikatnie mówiąc drenują ich portfele, doprowadzają do powaznych strat nie tylko wizerunkowych ale i finansowych. co mają takiego te aktoreczki, modeleczki poza watpliwą urodą (nierzadko bedącą efektem wielu zabiegów za kase tego goscia)? i zeby to jeszcze byly jakies dziewice - nie, najczesciej sa to babki po n-tym partnerze, nierzadko z potomstwem i ciagnaca sie historią. i jakoś ci aktorzy wlasnie w takich babach gustują. choc mogliby miec praktycznie kazdą kobiete na ziemi. to nie, jak na zlosc kisząsie we wlasnym sosie celebryckim. ilu znanych ludzi co chwila ma jakis rozwód / alimenty / historie z rozstaniem. generalnei nie widac tam wielkich milosci a raczej wyglada to na transakcje wiazaną. #kobietki #logikarozowychpaskow

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 500
#anonimowemirkowyznania
Powiecie, że to bait a to historia perfidnego przygłupa.

Kilka lat temu wygrałem prawie 360 000 zł w MiniLotto. Byłem wówczas bezrobotnym przegrywem, który siedział na garnuszku ojca i matki, ale nikomu nie powiedziałem i nikt o tym nie wie nawet dziś. Normalny człowiek, który jest inteligentny przeznaczyłby tę sumę na zakup mieszkania, ewentualnie domu. Ja większość pieniędzy przepierdziieliłem na głupoty. Otóż zaraz po tym jak wygrałem, pojechałem do wojewódzkiego oddziału załatwić formalności.

Dla rodziców było to dziwne, że nagle wyjechałem do wielkiego miasta, więc patrzyli na mnie podejrzliwie. Już wtedy rzuciło mi się na głowę, bo co pięć minut wchodziłem na aplikację bankową, by zobaczyć posiadaną sumę. Prawie jak Gollum z LotR i jak tragiczny bohater z Tolkiena postanowiłem odciąć się od reszty ze swoim skarbem.Rodzicom dumnie ogłosiłem, że chcę stworzyć sobie stabilizację, więc wyjeżdżam do pracy do Niemiec.
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 1
#!$%@?: Stary, ale nie mogłeś rok w Szczecinie a rok w Krakowie na przykład? Wygrałem 500 tysięcy i już zapowiedziałem żonie, że wyjeżdżam na kontrakt do Niemiec i nie wiem czy wynająć kawalerkę na wybrzeżu czy w Krakowie, bo chcę sobie od niej odpocząć i pochędożyć a nie wiem gdzie lepsze panny znajdę. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
---

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 46
#anonimowemirkowyznania
Moja różowa zachowuje się absurdalnie xd
Ostatnio zamieszkaliśmy razem, jesteśmy typowymi introwertykami i szanujemy swoją przestrzeń osobistą. Kobitka jak wróciła z pracy to podbiłem do niej dałem jej całusa, przytuliłem i zapytałem jak w pracy. A ona wyjeżdża mi z tematem, że czuje się osaczona, że za dużo uwagi na niej skupiam i czuje się z tym źle. Ja takie trochę XD w głowie bo nie pisaliśmy cały dzień a wczorajszy przegraliśmy sobie w gierki w oddzielnych pokojach. No ale spoko. Poszedłem czytać książkę, potem zacząłem robić obiad. Przychodzi różowa i mówi mi, że ja ją teraz zlewam specjalnie i nie chce spędzić z nią czasu XD
Albo inna sytuacja, raz mieliśmy problemy w związku i blisko było rozstania. Wyjechała do rodziców i napisała mi, że nie chce się już jej żyć. No to się trochę przestraszyłem. Dzwonię, piszę smsy a ta nie odbiera przez 3h. Potem dostaje wiadomość, że mam się odwalić bo ona czuje się osaczona i nie lubi jak ktoś tak często do niej pisze bo chce pobyć sobie sama.
Za 2 tygodnie jak już było ok, miałem weekend z kumplami a ona siedziała w domu. Nie odpisałem jej przez godzinę bo graliśmy w RPG i na dostaje wiadomość:"tobie już na mnie nie zależy, zlewasz mnie i nie poświęcasz mi uwagi". Ja już mam dość mirki bo psycha mi siada. Pogadam z różową dzisiaj i jak rozmowa nie pomoże to czas to skończyć. To nie na moje nerwy
#zwiazki #logikarozowychpaskow
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 4
knur:
Nie opisujesz za wiele jej zachowań, tylko dwie sytuacje na krzyż, ale charakterystyczne elementy dla kobiety z BPD* widać : "nienawidzę cie, nie zostawiaj mnie", nieracjonalny strach przed porzuceniem (najczęściej niczym nie uzasadniony np. wychodzisz do innego pokoju), straszenie samobójstwem, ciążą itd. Może być na lżejszym końcu spektrum zaburzeń BPD, ale na pewno jest.
Teraz tak, dobrze Ci tu ludzie radzą pisząc, że masz spieprzać i się nie oglądać za siebie. To jest bardzo ważne MUSISZ ją zostawić i nie utrzymywać z nią kontaktu DO KOŃCA ŻYCIA. Dosłownie Twoje zdrowie i życie od tego zależy. Osoby te mają niespożyte pokłady energii jeżeli chodzi i wykańczanie psychiczne bliskich osób i wielu facetów którzy byli/są w związkach z kobietą z BPD w najlepszym wypadku podupadła na zdrowiu psychicznym i fizycznym, a w najgorszym nie żyją (czy to przez komplikacje zdrowotne wywołane życiem w permanentnym stresie czy przez samobójstwo). Wynika to z tego, że przez uszkodzenie psychiki którego doznały te osoby w dzieciństwie praktycznie wszytko postrzegają jako zagrożenie porzuceniem które u nich jest równoznaczne z zagrożeniem życia (dziecko porzucone przez rodziców nawet chwilowo odczuwa ten stan jako zagrożenie życia, bo w sumie tak jest gdyby np. zostało porzucone w lesie wiadomo, dłuższego czasu samo nie przeżyje). Więc jest to jeden z najmocniejszych jeżeli nie najmocniejszy strach jaki człowiek może odczuwać. Do tego dodaj huśtawkę nastrojów, która powoduje, że obiekt uczuć jest na zmianę idealizowany i demonizowany. A kiedy ofiara ma już dosyć tego rollercostera i powstaje chociażby groźba opuszczenia (na przykład mówisz: "mam Cię dosyć, dłużej tego nie zniosę") - przełącznik w głowie im się przestawia na panikę: przeprasza, płacze, tłumaczy się, błaga, nagle ma ochotę na seks, nagle lubi Twoją rodzinę, zgadza się na wyjście z kolegami czy o cokolwiek poszło w aktualnej awanturze. Mija dzień, tydzień, miesiąc i cykl się powtarza. Wraz z upływem czasu coraz częściej dochodzi do konfliktów.
Sprawa jest oczywiście bardziej skomplikowana, jak ktoś jest zainteresowany polecam książkę "Say goodbye to crazy" https://www.amazon.com/Say-Goodbye-Crazy-Restore-Sanity-ebook/dp/B014W0587S i "I hate you, don't leave me": https://www.amazon.com/Hate-You_Dont-Leave-Understanding-Personality/dp/1491575735
Teraz najważniejsza sprawa: na to zaburzenie nie ma lekarstwa, skutecznie nie działa żadna terapia, głównie dlatego, że same nie są nią zainteresowane (to wszyscy się mylą i się na nią uwzięli), a te które chodzą na terapię, przeważnie zaczynają z terapeutą odgrywać ten taniec uwielbienia - dewaluacji i tak naprawdę nic się nie zmienia, to jest po prostu kolejna osoba z która mają jakiś związek emocjonalny i zaczynają ją traktować we właściwy dla siebie sposób.
Profesjonaliści od lat nie są w stanie im w pewny i trwały sposób pomóc, Ty też nie będziesz dał rady. Nie uratujesz jej, nie wyjdzie przy tobie na prostą. Również się nie zabije mimo, że często tym straszą, to bardzo rzadko targają się na swoje
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 59
#anonimowemirkowyznania
Longstory short: Poznaję dziewczynę, 2-3 randki, jest fantastycznie, na czwartej randce weryfikuje się jako samotna matka. No zajebiście.
Fantastyczna 20 letnia dziewczyna, ale niestety zdeterminowane kolejne przynajmniej 18 lat życia. Naturalnie dla mnie deal breaker, nie chcę dzieci, a tym bardziej cudzych i nie dość, że #!$%@? ciężko było odejść (dopiero zaczynam randkowanie, wiecie jak niewiele trzeba żeby stracić głowę), to jeszcze musiałem nasłuchać się wjeżdżających na ambicję głupot na odchodne - same ol' shit. Głupie gadanie trochę pomogło się pozbierać, ale to kropla w morzu.
Ja #!$%@?, ja mam 23 lata i wierzcie mi, że 23 letni celibat nie był moją ambicją.
Tak samo co drugi match na Tinderze, albo dziecko, albo "bagaż emocjonalny", albo #!$%@? problemy psychiczne z borderline (mam siostrę z tą przypadłością, już się dosyć naoglądałem wystarczająco) na czele.
[Nie chcę bagatelizować chorób psychicznych, okropna sprawa, jak pisałem znam to z pierwszej ręki, ale nie mam siły ani ambicji, żeby komuś naprawiać życie i nikt nie ma moralnego prawa tego ode mnie oczekiwać]
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 1
XXX: @panthererose: W jakim świecie żyje? No w XXI wieku.
Kolego nie tylko Ty masz takie doświadczenia, takie po prostu są czasy. Roszczeniowe. Ludzie z nieprzepracowanymi związkami, problemami nadającymi się do psychologa. Sam znam kilka kobiet co się aktualnie leczy po różnych fobiach związkowych czy po relacjach z patusami. Zyj swoim życiem. Będziesz miał poznać kogoś ogarniętego to poznasz, a jeśli nie to co tracisz? Dramy, domyślanie się, fochy?
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
#anonimowemirkowyznania
Jak to w końcu jest z tym czasem pracy w audycie w #big4? Srogie nadgodziny cały rok, czy tylko ten cały sezon? Praca tam bardzo przyspieszyłaby osiągnięcie mojego celu zawodowego, ale sie zastanawiam czy warto bo jesli mialbym mieć teraz 3 lata wyjęte z życiorysu to chyba jednak lepiej zostać w obecnej pracy w której pracuję 7.5h i ani sekundy dłużej i która też pozwoli mi osiągnąć mój cel ale w powiedzmy 6-7 lat a nie 3 xD
#korposwiat #audyt

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
WolnaŻona: Wszystko zależy, ale w sezonie styczeń-marzec pracuje się średnio po 12h dziennie, kwiecień-czerwiec po 8-10 (zależy), w lipcu cię wyślą na urlop, w sierpniu szkolenia, wrzesień-grudzień po 8-10h dziennie. Jak ktoś chce dorobić to ok.
---

Zaakceptował: karmelkowa
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 6
#anonimowemirkowyznania
zdalem sobie chyba sprawe, ze w zyciu bedzie tylko gorzej, zero checi do niczego brak sil do studiow, a bardziej traktowanie ich jako przedluzenie mlodosci zostaje mi praca w januszexie po ktorej skoncze z depresja, mam 20 lat i do tej pory nie poznalem nikogo wartosciowego, cierpie na bezennosc, nic na ten moment nie robie w swoim zyciu zwyczajnie wegetuje
#!$%@? najgorsza jest w tym wszystkim ta swiadomosc, jak sie marnuje te niby najlepsze lata swojego zycia,
o co chodzi w zyciu jestem tak zmeczony
#depresja #feels

---
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 3
#anonimowemirkowyznania
W jaki sposób zarządzacie swoim czasem i motywujecie się do działania/nauki? Obecnie nigdy nie mam nic na sztywno zaplanowanego i mam wrażenie, że to jest moim ogromnym problemem. Choć czasu i tak mam niewiele, to zamiast go sensownie wykorzystać, np. na naukę nowych rzeczy, to przepierdzielam go oglądając głupie filmiki na yt. Nie potrafię się zmotywować do działania.

Macie jakieś swoje sztuczki/metody, które używacie na co dzień?

#praca #nauka #motywacja #zarzadzanieczasem #rozwoj
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
7b8709ee0b: @Erravi: W sumie dosyć ciekawy punkt widzenia, ja akurat nie jestem w związku, choć też nie utrzymuję się w 100% sam - mieszkam u rodziców, choć dokładam się do rachunków, gotuję sobie, robię pranie itd., po prostu nie oddaję większości wypłaty na wynajem mieszkania. Jeszcze...

@blazko: 21 lvl, chodzi o rozwój zawodowy, ale nie tylko - rozszerzanie horyzontów, rozwijanie nowych pasji. Po prostu boli fakt, że jak już mam trochę wolnego czasu (a mimo wszystko jest go stosunkowo niewiele), to zamiast przekuć go w coś dobrego, np. nauki umożliwiającej zdobywanie nowych umiejętności, które w przyszłości pozwoliłyby mi znaleźć zawód, w którym będę miał tego czasu wolnego więcej. A nawet jak nie to, to chociaż rozwijanie jakichś innych, zdrowszych i sensowniejszych pasji niż oglądanie głupich filmików na yt czy tiktoko-podobnych platformach.

Dodatkowo często tak dużo czasu poświęcam na te filmy, że zaniedbuję swoje obowiązki/rzeczy do zrobienia - ciągle odkładam na później, a finalnie się nie wyrabiam/robię na
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 19
#anonimowemirkowyznania
Tak bardzo tęsknię ze swoim starym życiem.

Level 19-23 to zdecydowanie najlepszy okres w moim życiu, studia, mieszkanie za które w pierwszym roku płacili rodzicie, a później wystarczyła praca weekendowa + jakieś tam stypendium żeby się utrzymać.
Mogłem z chłopakami otworzyć browara o 10 rano, mogliśmy o 4 nad ranem grać w kosza, albo ni z gruchy ni z pietruchy pojechać na weekend pod namioty.
Jak zmywali się na weekend do domów, zapraszałem gości, robiłem domówkę. Z profesorami na uczelni miałem świetny kontakt, udzielałem się w kołach studenckich, ogólnie czułem że żyję.
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
#anonimowemirkowyznania
Chcę kupić mieszkanie w Holandii. Niestety najtańsze jest za 175k euro. Okolice Heerhugowaard, Castricuum. Czy znacie poza fundą strony gdzie można kupić jakieś fajne mieszkanie do 750k PLN? Metraż nie gra roli. A niestety w Holandii jest tak, że kawalerki kosztują tyle samo co mieszkania 2-pokojowe. A taka kawalerka za 100k euro byłaby super. Lecz niestety takich nie ma...

#nieruchomosci #mieszkania #holandia

---
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
BliskaŻona: @baNicja: @tomciopaluh: @wojciech_s: @GruszkaZembuszka: może tak, może nie.
@boolProptestingCheatsEnabledtrue: czy ja wiem? I tak już ceny są sporawe i nieadekwatne do zarobków. W Polsce już jest z tym znacznie lepiej. Ale może dlatego, że Holandia to skomunikowany kraj i można kupić gdziekolwiek mieszkanie a dojedzie się bez problemu gdzie chce i pociągiem. Dlatego cena jest taka jaka jest.
@barabasz88: posprawdzaj
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
#anonimowemirkowyznania
Cześć, czy ktoś z Was we #wroclaw korzysta z usług coworkingu? Zastanawiam się nad Słodową lub MidPointem, ale oczywiście na żadnej ze stron nie ma cennika, a na maile nikt nie odpisuje :D
Może ktoś z Wykopu korzysta z tego? Jeśli tak, to ile płacicie? A może jest jakiś inny lepszy coworking we Wrocławiu?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 0
#anonimowemirkowyznania
Sprawa dosyć poważna, non stop w posiewie z cewki wychodzą mi "niespodzianki". Pierwszy wynik pokazał Streptococcus agalactiae-liczne, po leczeniu flucofast em i sumamedem... nic lepiej a nawet gorzej bo następne badanie dało dodatkowo staphylococcus koagularo-ujemny. Kolejna receptą u leczenie augmentinem i raz jeszcze flucofast. Nic nie dało, po dłuższym czasie kontrolny posiew dał Kukuła je bakterii,
Do tych z poprzednich wyników doszły enterococcus app., escherichia coli i grzyby drozdzopodobne. Aktualnie czekam na wizytę u urologa po dermatolog rozkłada ręce, dodam że niemal od zawsze skarżę się na sprawność seksualna, czasami wspomaganie nie pomaga. Wiek 33 lata, dieta raczej zdrowa choć mała nadwagą jest, jednak powoli ją redukuje. Jakieś sugestie czego się spodziewać?? Ktoś miał podobnie??
#erekcja #urologia #dermatologia #urolog #prostata #zdrowie

---
  • Z tego konta wrzucane są anonimowe wyznania mirków. Możesz dodać swoje wyznanie na http://mirkowyznania.eu Kontakt: @sokytsinolop
  • http://mirkowyznania.eu

Osiągnięcia

Autorskie tagi