Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Longstory short: Poznaję dziewczynę, 2-3 randki, jest fantastycznie, na czwartej randce weryfikuje się jako samotna matka. No zajebiście.
Fantastyczna 20 letnia dziewczyna, ale niestety zdeterminowane kolejne przynajmniej 18 lat życia. Naturalnie dla mnie deal breaker, nie chcę dzieci, a tym bardziej cudzych i nie dość, że #!$%@? ciężko było odejść (dopiero zaczynam randkowanie, wiecie jak niewiele trzeba żeby stracić głowę), to jeszcze musiałem nasłuchać się wjeżdżających na ambicję głupot na odchodne - same ol' shit. Głupie gadanie trochę pomogło się pozbierać, ale to kropla w morzu.
Ja #!$%@?, ja mam 23 lata i wierzcie mi, że 23 letni celibat nie był moją ambicją.
Tak samo co drugi match na Tinderze, albo dziecko, albo "bagaż emocjonalny", albo #!$%@? problemy psychiczne z borderline (mam siostrę z tą przypadłością, już się dosyć naoglądałem wystarczająco) na czele.
[Nie chcę bagatelizować chorób psychicznych, okropna sprawa, jak pisałem znam to z pierwszej ręki, ale nie mam siły ani ambicji, żeby komuś naprawiać życie i nikt nie ma moralnego prawa tego ode mnie oczekiwać]
Tak ma wygląd randkowanie w tym kraju? My mamy #!$%@? po 2[] lat, a ludzie są zniszczeni jakby przeżyli 3 wojny, upadek gospodarczy i przemarsz wojsk radzieckich. Co jest?
Nie rozumiem. To jest #!$%@? poza moimi wyobrażeniami. Są toksyczne związki, które niszczą ludzi niezależnie od wieku, ok łapię. Gumka może pęknąć, różne rzeczy mogą się dziać, też czaję. ALE W TAKIEJ SKALI?!
Czuję się jak ostatni #!$%@? kretyn. Przesrana młodość, tyle pracy nad samym sobą i co? W wieku 2[] lat zamiast cieszyć się życiem mam zmieniać pieluchy, siedzieć u terapeuty czy słuchać o "traumach z przeszłości"? W imię czego?

Najbardziej mnie bawi ciągłe sranie na ex i obwinianie ich o wszystko. #!$%@? ludzie się zdarzają, ale powiedzcie sami, co ja mam pomyśleć o dziewczynie, która po kilku wymienionych zdaniach wylewa wiadro pomyj na wszystkich swoich byłych? Już nie wspominając, że to nieeleganckie (i potencjalnie świadczy o borderline - kompleks ofiary - czy osobowści narcystycznej) - jak to świadczy o jej kryteriach i umiejętności dokonywania wyborów? Jakieś wnioski, refleksje? Nie? Ok.

I ja wiem, że Tinder to nie jest miejsce na szukanie żony. Ale co? Obce baby na ulicy mam zagadywać? Kasztany pod nogi rzucać?
Myślałem, że znajdę tam chociaż jakiś promil normalności. Szarą myszkę jak czasami się śmiejecie.

Chciałem napisać coś więcej, poruszyć jeszcze jedną/dwie kwestie, ale nie mam siły. #!$%@? szybko zamieniło się w smutek, nadal po niej nie wyzdrowiałem.
To jest dobijające.

#tinder #zwiazki

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63c5220a01f4c80d1901c031
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania

Współczuję Ci, bo o wielu rzeczach słusznie mówisz.

Tylko niestety tak to jest: nie przepracowane traumy nigdzie nie znikają tylko z reguły się kumulują z pokolenia na pokolenie. Co z tego, że nasi rodzice niby nie przeżyli wojny, jak ich rodzice już tak.

I nie zawsze musisz przeżyć nie wiadomo jaką wielką tragedię, żeby "dorobić się" zaburzenia lub choroby psychicznej - może nawet taki przykład widzisz niemal na codzień - swoją
Kotaturyzacyjny : Zobacz na pornole, kiedyś bez gumy rzadko kto pracował, a teraz trendy masz takie żeby wkładać wszystko i wszędzie nie zważając na konsekwencje, jesteście rocznikami rozkręconego pornhuba, tolerancji wszelkiego rodzaju rzeczy których nie powinno się publicznie tolerować to co się dziwisz że trafiasz na takie rzeczy. Następnym razem zrób dobre podchody przed spotkaniem zadając pytania albo proponując różne rzeczy.
---

Zaakceptował: karmelkowa
NiebieskaPani:

Tak ma wygląd randkowanie w tym kraju? My mamy #!$%@? po 2[] lat, a ludzie są zniszczeni jakby przeżyli 3 wojny, upadek gospodarczy i przemarsz wojsk radzieckich. Co jest?


no tak to wyglada, dlatego rozpoczecie randkowania na ostro w wieku 13 lat bylo jedna z lepszych decyzji w moim zyciu.

Po 30 zaczelo sie robic troche lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
---

Zaakceptował: karmelkowa
PłaskiPaw: nie znajdziesz tam takiej jakiej szukasz albo znajdziesz ale bedziesz musial poswiecic sporo czasu.
tam laski ida jak na zakupy przebierajac towar, wieczne ksiezniczki, koneserki atencji ktorym w glowkach sie juz poprzestawialo. no i tony samotnych facetow ktorzy karmia je beznadziejnymi komplementami.
juz pare lat temu znalezienie na tinderze kogos normalnego to bylo nie lada wyzwanie to podejrzewam ze teraz jest duzo trudniej. 20 kilku latki maja juz za soba
XXX: @panthererose: W jakim świecie żyje? No w XXI wieku.
Kolego nie tylko Ty masz takie doświadczenia, takie po prostu są czasy. Roszczeniowe. Ludzie z nieprzepracowanymi związkami, problemami nadającymi się do psychologa. Sam znam kilka kobiet co się aktualnie leczy po różnych fobiach związkowych czy po relacjach z patusami. Zyj swoim życiem. Będziesz miał poznać kogoś ogarniętego to poznasz, a jeśli nie to co tracisz? Dramy, domyślanie się, fochy? No
@AnonimoweMirkoWyznania: No ja mam ciągle laski na Tinderze, z którym nie idzie o niczym porozmawiać. Ja mam ogolnie taktykę, ze sie #!$%@? bardziej od nich nie wysilam w wiadomościach. Efekt jest taki, że po paru minutach pisania, odechciewa sie cokolwiek pisać. Tylko parę takich mialem, co prowadziło rozmowę. Ogólnie tez pisze z tymi, ktore same pierwsze piszą, więc wgl z 80-90% odpada xD.
@AnonimoweMirkoWyznania:

Tak samo co drugi match na Tinderze, albo dziecko, albo "bagaż emocjonalny", albo #!$%@? problemy psychiczne z borderline

Tak ma wygląd randkowanie w tym kraju? My mamy #!$%@? po 2[] lat, a ludzie są zniszczeni jakby przeżyli 3 wojny, upadek gospodarczy i przemarsz wojsk radzieckich. Co jest?


To tego dochodzą jeszcze rzeczy takie, jak bycie płatkiem śniegu obrażającym się o wszystko. I to nie tylko młodzi ludzie, ale ci starsi