Tomasz Jakubiak nie żyje. "Jego serce biło dla innych"

Tomasz Jakubiak nie żyje. Kucharz poinformował o swojej chorobie we wrześniu 2024 r. "Wyglądam tak, ponieważ zdiagnozowano u mnie bardzo rzadki i bardzo ciężki do wyleczenia nowotwór" mówił w "Dzień dobry TVN". W grudniu wyjechał na leczenie do Izraela, a gdy po dwóch miesiącach wrócił do Polski,

- #
- #
- #
- 361
- Odpowiedz
Komentarze (361)
najlepsze
Tutaj było tego zupełne przeciwieństwo - dopóki chłop żył to robił wszystko, by zwalczyć te g---o.
To w mojej opinii jest walka.
Spoczywaj w pokoju.
Tyle nakręcił różnych programów. Nawystępował się w reklamach. Napisał książki. I jeszcze musiał prosić o kasę. To co ma zrobić biedny, przeciętny Kowalski?
Komentarz usunięty przez moderatora
Polacy wpłacą kasę w zbiórce - maja wielkie serca, ale trzeba coś z tym zrobić.
To powinno być jakoś kontrolowane, bo z Polski wyciekają corocznie setki milionów.
W latach '80 w kościołach uzdrawial Clive Harris za opłatę 'co łaska'. Nikogo nie uzdrowił ale tłumy ludzi stały w kolejkach.
Kościół miał wtedy duzy autorytet i firmował te oszustwa.
Wtedy zrozumiałem że Kościół sprzeda każdy zabobon jeśli jest z tego kasa.
Jezus czy Clive Harris - liczy się tylko kasa.
Cieszcie się że go nie poznaliście bo większego buraka z wywalonym ego w kosmos w restauracji to w życiu nie widziałem.
Zawsze domagał się za darmo, zawsze powoływał się na znajomości, zawsze kombinował tak żeby było źle i dostać za darmo. Generalnie baaardzo źle go wspominam i domyślam się że z gastro w Warszawie to większość ludzi go nie
Jakiś czas temu trafiłem na duuuza firmę, gdzie jeden z pracowników zbierał na operację żony. Nie była to jakaś zawrotna kwota (nie pamiętam już dokładnie, ale coś w okolicach 50k) i cały zarząd wspierał tą akcję rozwiązaniem ulotek, żeby robiłem się zrzucali, podczas gdy
Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale ja bym tak chciał dla siebie gdyby coś - żeby jeśli nieuniknione i tak musi nadejść, nie męczyć się latami.
Niech spoczywa w pokoju. Koniec cierpienia.