Zdałem sobie sprawę, że przepisowa jazda po Polsce jest nie lada wyzwaniem. Podczas moich ostatnich wyjazdów, których trasa łącznie to ponad 2k km, postanowiłem sobie, że będę jechał w 100% zgodnie z przepisami. W przypadku ograniczenia prędkości - tempomat +7km/h bo o tyle mniej więcej zawyża mój prędkościomierz. Inni kierowcy się zachowują jak jakieś małpy - podjeżdżają pod dupę, machają łapami, migają światłami, wyprzedzają i hamują przed maską, wyprzedzają na trzeciego, wyprzedzają
@Myszo: Bo na autostradzie/ekspresówce i mieście jest dośc spokojnie i jazda tam się mocno ucywilizowała w ostatnich latach. Największa dzicz jest na krajówkach/wojewódzkich w terenach zabudowanych. Jedziesz sobie spokojnie te 55-60 i za chwilę masz tira na zderzaku, który wali długimi, bo jemu się spieszy i chce jechać 70, a wyprzedzić, albo nie ma jak, albo się boi. Na takich drogach jak na CB/janosiku cicho to, większość kierowców leci w
Największa dzicz jest na krajówkach/wojewódzkich w terenach zabudowanych. Jedziesz sobie spokojnie te 55-60 i za chwilę masz tira na zderzaku, który wali długimi, bo jemu się spieszy i chce jechać 70, a wyprzedzić, albo nie ma jak, albo się boi. Na takich drogach jak na CB/janosiku cicho to, większość kierowców leci w