Wykres dzietności od 1995 r. pokazuje, że dzieci w odniesieniu do zawartych małżeństw rodzi się tyle samo a faktycznym problemem jest spadająca liczba małżeństw. Nie ma trwałych związków to nie będzie dzieci a politycy jak zwykle źle zdiagnozowali źródło problemu, promuje się rodzenie dzieci gdy ludzie nawet nie chcą lub nie potrafią budować trwałych związków. To w sposób spójny wyjaśnia genezę problemu, który występuje również w bogatych krajach takich jak Korea Południowa gdzie wręcz toczy się wojna damsko-męska a dzietność szoruje po dnie.









Komentarze (185)
najlepsze
źródło: 239edaea56068c87caa97d9471ca11155470f3227dda1b3499ff34f96f3c3fd2
PobierzAutor opiera się na prawdziwych danych, z których wynika, że dzietność w przeliczeniu na małżeństwa pozostaje względnie stała. Liczba małżeństw rzeczywiście mocno spada – i tu również ma rację.
Ale:
- selektywnie przedstawia dane (pomija urodzenia pozamałżeńskie),
- upraszcza zjawisko, jakby dzieci rodziły się wyłącznie w małżeństwach,
Odnośnie związków nieformalnych, to przydałaby się statystyka dla samego przedziału 25-40. 40+ nas nie interesuje w kwestii urodzeń, a wiadomo, że tam są praktycznie same małżeństwa. Jak się weźmie samych młodych, to z tych 2% zrobi się zapewne kilka razy więcej.
Kolega @Brut_all zadał bardzo sensowne pytanie o wiek, ale oczywiście nie dostał odpowiedzi, bo rozwala ci to narrację, prawda?
Bo na chwilę prawodawstwo takie i preferencję sędziów podczas rozpraw rozwodowych, że tylko kobietom opłaca się małżeństwo.
Już same zlikwidowanie alimentów na eks-małżonka gigantycznie by tu pomogło (zostawić tylko w ekstremalnych przypadkach typu, że rzeczywiście nie jest wstanie pracować ze względu na zdrowie itp).
Podział
@smallboobslover: Kto chce to zrobi bachora, jeśli dla kogoś problemem jest podatek czy brak ulgi/przedszkola to lepiej by się nie rozmnażał.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: 0 E6pTrKTFvvLDOzzj
PobierzAby mówić o korelacji musi zajść także zbieżność zdarzań odwrotnych, czyli oprócz tego że "dzieci są w małżeństwach" musi zajść także to, że "dzieci nie ma gdy nie ma małżeństw".
Czyli potrzebujesz dwa wykresy:
1. ile dzieci rodzi się w małżeństwach na przestrzeni lat.