Telewizor, by zagłuszyć ciszę i kot, by stłumić ból. Samotność niemal krzyczy
Osoby biorące udział w różnych badaniach coraz częściej deklarują, że ich najbliższym członkiem rodziny jest... pies lub kot. Z jednej strony można powiedzieć, że to urocze, ale gdy spojrzy się głębiej na problem, to wniosek jest przykry mówi w wywiadzie dla Wprost Jakub B. Bączek, wykładowca
smooker z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 434
- Odpowiedz
Komentarze (434)
najlepsze
Chciałbym bardzo, bardzo spędzić święta zupełnie bez nikogo.
@kornik1982: Całe dzieciństwo o tym marzyłem, żeby się ode mnie wszyscy #!$%@?, tu do babci, tu do cioci, święta #!$%@? muje, jak ja tego nienawidziłem, kilka godzin obowiązkowego nudzenia się i słuchania jak się robi #!$%@? kluski. Mam tyle szczęścia że teraz wszystkie święta spędzam sam. Nigdy więcej.
A tak poważnie to o to im chodzi: rozpieprzać tradycyjne rodziny robiąc miejsce dla nowych przyjezdnych. Takim koglem moglem łatwiej się rządzi
Np typiara co była z przmocowcem i alkoholokiem zaczyna mi pieprzyć że to czerwona flaga że sobie piwko wypiłem ( jedno na kwartał xd)
Ja na pewno golodupczyni teraz nie wezmę pod skrzydła na gotowe.
Musi zarabiać odpowiednio żeby byla niezależna ode mnie i ma pokrywać 50:50 wydatki.
Nie będę providerem dla baby po 30-tce, która mógł mieć co drugi kolega
@Elmaak: one spodziewają się że 25-latek będzie.
Mając 40 lat i dobrą pracę, mieszkanie i samochód jestem w pełni niezależny i szczęśliwy :) Kilka związków w życiu pozwoliło mi na wybranie
@Hespar: Dobrze powiedziane. Nie wiem skąd przekonanie u wielu ludzi, że jak się zestarzeją, to dziecko będzie ich służącym. To jest dopiero samolubne, a nie to że się chce być samemu.
Relacje są łatwe do znalezienia, jednak w dużej części są one