Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do ateistów, teistów nie-chrześcijańskich, a być może także do przedstawicieli niektórych denominacji chrześcijańskich, którzy często odwołują się do tzw. "problemu zła"

Najczęściej słyszę od was argument w stylu: Jeżeli Bóg istnieje i jest miłosierny, to dlaczego pozwala na cierpienie i zło we wszechświecie?

Chciałbym jednak podejść do tego pytania bardziej precyzyjnie:

Czy według Was Bóg powinien przeciwdziałać złu absolutnie w każdej jego formie, czy tylko wobec wybranych przejawów zła?

Najczęściej przywoływanym przykładem jest pytanie: Skoro Bóg istnieje, dlaczego pozwolił na II wojnę światową?

I tu pojawia się mój problem: jeśli Bóg miałby powstrzymać II wojnę światową, to czy powinien również powstrzymać:

- I wojnę światową?
- Wojny w Korei, Wietnamie, Iraku, Syrii czy konflikty domowe w Afryce?
- Ludob*jstwa, takie jak w Ruandzie czy Armenii?
- Globalne katastrofy naturalne, które powodują śmie*ć tysięcy ludzi?
- Choroby, takie jak malaria, rak, AIDS, epidemie grypy czy ospa?
- Przestępstwa indywidualne, np. morde*stwa, gwa*ty, kradzieże?
- Codzienne wypadki, jak wypadki samochodowe, pożary, upadki, nieszczęśliwe zdarzenia w pracy?
- Złe myśli, impulsy, kłamstwa czy emocjonalne krzywdy wyrządzone innym?

Czy w takim przypadku świat nie byłby po prostu idealny a my w ogóle nie mielibyśmy wolnej woli?
A jeśli Bóg ogranicza swoją interwencję tylko do wybranych przypadków to jakie kryteria decydują o tym, które zło powinno zostać powstrzymane, a które nie?

#chrzescijanstwo #katolicyzm #biblia #religia #wiara #ateizm #przemyslenia #pytaniedoeksperta #filozofia #filozofiadlajanuszy #polska
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Bóg stworzył świat idealny Rdz 1,31


@PageUp: Jak widać nie stworzył. Rozejrzyj się. Czy świat wokół ciebie jest idealny? Skoro nie jest, to to zdanie jest fałszywe. Czy jedno kłamstwo w świętej księdze wystarczy? Święta księga nie powinna zawierać kłamstw, bo miała przekazać słowo boże, które jest prawdą, a nie kłamstwem.

Może tak długo jak będzie dawał odczuć swoją obecność ludziom,


Skąd pewność, że to nie szatan albo jakiś demon?
  • Odpowiedz
@PageUp:

Wyboraź sobie, że jesteś władcą ludu i opowiadasz im historię o tym, że boska istota zakazała ludziom zjeść zakazany owoc poznania, bo ludzi spotka za to kara śmierci. Kara faktycznie ich spotkała (choć dziwne, że mowa o niechybnej śmierci, a jednak coś z tym umieraniem odwleczone w czasie).
W jakim celu opowiadasz taką historię, gdy masz taką pozycję?

  • Odpowiedz
@kubako: "dopóki nie poczujesz co to znaczy gorąco, nie poparzysz się o gorący kubek czy coś takiego, to jest to tylko nic nie znaczące słówko"

Ja wiem, że dla niektórych, nieważne co im Bóg powie Rdz 2,17 lub zrobi, to będą dla nich zawsze nic nie znaczące słowa lub czyny. Brzmi znajomo? :)

"ale nie można karać kogoś za pierwszą próbę gdy nie wie co to
  • Odpowiedz
  • 0
W jakim celu opowiadasz taką historię, gdy masz taką pozycję?


@Nemayu: No taka historia działa jak uniwersalna metafora ludzkiej kondycji. Zakazany owoc nie to symbol każdej pokusy, która obiecuje nam szybką nagrodę, ale niesie konsekwencje, których na pierwszy rzut oka nie widzimy. U----i, p-----c, zdrada, chciwość, manipulacja itp. wszystkie te rzeczy mają "smak poznania", kuszą, dają poczucie mocy, ulgi ale ostatecznie prowadzą do rozpadu zdrowia, godności, samorezalixacji

Bóg opowiada ci
  • Odpowiedz
"No najwyraźniej nie w pełni, skoro do uzyskania wiedzy co to znaczy dobro i zło, potrzeba było zjeść owoc."


Naciągasz, wyraźnie napisałem Rdz 2,17 i Rdz 3,3 Jak widzisz zakaz wjazdu, to wjeżdżasz i później dostajesz mandat i tłumaczysz się że nie wiedziałem, musiałem doświadczyć? Czy po prostu nie wjeżdżasz, bo wiesz że jest za to mandat i jest to złe?


@PageUp: Chodzi mu o to, że bóg mówi Adamowi i Ewie,
  • Odpowiedz
ale niesie konsekwencje, których na pierwszy rzut oka nie widzimy


@GooPae: Jeszcze wracając do tego. Jak nie widzimy konsekwencji, jak bóg im wprost groził i powiedział, że czeka ich śmierć?
  • Odpowiedz
@kubako:
Cały czas robisz założenie, że wolny może być tylko ktoś wszechwiedzący i wszechmocny, bo co za różnica czy jesteś nieśmiertelny czy sparaliżowany, po prostu decydujesz o mniejszej liczbie rzeczy, ale nadal masz pewien stopień wolności, choćby fakt, że myślisz to wolność.

Naprawdę? Co dokładnie wiedzieli? Powiedzmy wiedzieli, że sprzeciwią się bogu - czy to coś złego?

W chrześcijaństwie Bóg jest źródłem moralności, więc to czego chce Bóg zmierza ku dobremu, a
  • Odpowiedz
Jeśli dziecko pierwszy raz włoży rękę w ogień, a rodzic powiedział nie wolno, to czy rodzic może swoje dziecko "ukarać" nauczyć konsekwencji i odpowiedzialności? Czy to wtedy zły rodzic?


@PageUp: Jeśli dziecko włoży łapę w ogień to się samo ukarało. Jeśli dodatkowo rodzic go karze, to cóż. Ale ogólnie ten przykład przez to jest nieco zły.
Lepsza analogia jest taka, rodzic zostawia w pokoju dziecko i pyszne, kremowe ciastko. Rodzic doskonale wie,
  • Odpowiedz
po prostu decydujesz o mniejszej liczbie rzeczy, ale nadal masz pewien stopień wolności, choćby fakt, że myślisz to wolność.


@korell: no ale to jak myślisz, o czym myślisz, co myślisz itp też nie jest wolne. Oczywiscie nie da się tym sterować z zewnątrz ani tego przewidzieć, więc z naszego punktu widzenia można mówić o wolnej woli. Ale w głębi materii naszymi myślami steruje nasz mózg, a naszym mózgiem, nasz organizm, a
  • Odpowiedz
Bóg opowiada ci te metafore (przez Biblie) bo taka opowieść przetrwała wieki, bo każdy może odnaleźć w niej swoją własną wersję "zakazanego owocu", dzięki temu możesz stać się lepszy.


@GooPae: Nie bóg, tylko autor tej przypowieści. Owszem, dużo jest takich historii - Homer, greccy dramaturdzy, mity hinduskie, chińskie, wiele jest takich historii które wciąż są znane od tysięcy lat i mają rozmaite morały. Większość tych które znamy jako współczesne, też
  • Odpowiedz
@kubako: "Lepsza analogia jest taka, rodzic zostawia w pokoju dziecko i pyszne, kremowe ciastko. Rodzic doskonale wie, że wcześniej czy później dziecko skosztuje to ciastko, bo je kusi. Ale robi to celowo, aby potem ukarać to dziecko"

Bóg dał wolność "wszelkiego drzewa" i granicę "ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść" Bóg też nie chciał kary, ale zaplanował odkupienie Ap 13,8. W przeciwieństwie do Twojego przykładu jest
  • Odpowiedz
@PageUp sorry ze nie odpisuje na każdy wątek, ale też wówczas robią się tak kolosalne dyskusje ze trudno je prowadzić bo wątki i tak się ciągle mnożą.

Analogia z silnikiem Forda jest z mojego punktu widzenia inna. Ludzie nie wiedzieli jak działa silnik, pomyśleli więc że w środku pod pokrywą jest schowany kon, który to napędza. Stworzyli w oparciu o to religię obiecujac ze ten kon ciagnie nas do stajni szczęśliwości.
  • Odpowiedz
@kubako: "Analogia z silnikiem Forda jest z mojego punktu widzenia inna. Ludzie nie wiedzieli jak działa silnik, pomyśleli więc że w środku pod pokrywą jest schowany kon, który to napędza. Stworzyli w oparciu o to religię obiecujac ze ten kon ciagnie nas do stajni szczęśliwości. A 2000 lat później nauka jest tak rozwinięta ze udaje nam się zajrzeć pod maskę i widać że nie ma tam konia, tylko silnik. Można
  • Odpowiedz