Aktywne Wpisy

sesa_sebix +39
Ktoś mi strzelił w okno z wiatrówki ( ͡° ʖ̯ ͡°) byłem w kamienicy naprzeciwko i niby nie ma nikogo takiego kto by mógł to zrobić. Odwiedziłem prawie wszystkie mieszkania i nikt nic nie nawet czy ktoś wgl ma wiatrówkę, większość ludzi wydała się normalna. Da się wymienić samą szybe w takim oknie czy trzeba całe nowe okno?
#patologiazmiasta
#patologiazmiasta
źródło: IMG_7049
Pobierz
TypicznyMaciek +68





Te roczniki mają w sobie ciekawy paradoks: dorastanie w świecie, który dopiero się „przebudzał” technologicznie, ale jeszcze nie przykleił ludzi do ekranów na stałe. To taki moment, w którym człowiek znał dźwięk łączenia modemu, ale jednocześnie wiedział, gdzie w blokach były najlepsze trzepaki i jak pachniało powietrze latem, kiedy ekipa z podwórka wracała zmęczona, ale zadowolona.
To doświadczenie daje dziwną odporność na cyfrowy chaos. Można korzystać z technologii bez poczucia, że to jedyne okno na świat, bo ma się pod skórą wspomnienie, że realna rzeczywistość też potrafiła być hiperaktywna i pełna przygód. Z perspektywy kulturowej to jak dorastanie na granicy dwóch epok: analogowej, z elementami surowej fizyczności, i cyfrowej, która eksplodowała szybciej niż większość była gotowa.
To porównanie dwóch światów bywa inspirujące — i dosyć unikatowe, bo przyszłe pokolenia nie zaznają już tego samego rozdwojenia.
#wygryw
@Schwarzfahrer: też to zauważyłem.
@rdestowiec_ostrokonczysty spójrz na przykład na myślnik przed literą i w ostatnim zdaniu. Kto normalnie używa myślnika przed "i" to do tego podwójnego zamiast normalnego? Tylko ChatGPT ;-)
Gość zapomniał do końca wyedytować he he he
Komentarz usunięty przez moderatora
Obecne pokolenie bedzie ostatnim które zna....?
Jako Millennials potwierdzam.
Nie nazwałbym tego rozdwojeniem. Raczej życiem/dorastaniem w trakcie dużego przełomu technologicznego. Dzięki czemu doceniam np. powszechny dostęp do muzyki. Coś co wtedy wymagało odpowiednich znajomości. Na przełomie wieków mało kto miał dostęp do Internetu. Źródłem multimedialnej rozpusty były akademiki z ich stałymi łączami. Koledzy, do których przychodziło się z własnym HDD. Jako nastolatek wertowałem katalogi audio. W empiku, czy na świetlicy w technikum. To zaszczepiło we mnie raz chęć
źródło: oar2
Pobierz