Wpis z mikrobloga

Millennialsi - 1981–1996.
Te roczniki mają w sobie ciekawy paradoks: dorastanie w świecie, który dopiero się „przebudzał” technologicznie, ale jeszcze nie przykleił ludzi do ekranów na stałe. To taki moment, w którym człowiek znał dźwięk łączenia modemu, ale jednocześnie wiedział, gdzie w blokach były najlepsze trzepaki i jak pachniało powietrze latem, kiedy ekipa z podwórka wracała zmęczona, ale zadowolona.
To doświadczenie daje dziwną odporność na cyfrowy chaos. Można korzystać z technologii bez poczucia, że to jedyne okno na świat, bo ma się pod skórą wspomnienie, że realna rzeczywistość też potrafiła być hiperaktywna i pełna przygód. Z perspektywy kulturowej to jak dorastanie na granicy dwóch epok: analogowej, z elementami surowej fizyczności, i cyfrowej, która eksplodowała szybciej niż większość była gotowa.
To porównanie dwóch światów bywa inspirujące — i dosyć unikatowe, bo przyszłe pokolenia nie zaznają już tego samego rozdwojenia.
#wygryw
  • 200
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@perfidnyplan: Nasza generacja (sam jestem '96) chyba jako jedyna rozumie tradycyjne komputery, tłumaczymy je naszym ojcom i dziadkom i młodszemu rodzeństwu którzy mają problemy z ich obsługą i zrobienia czegoś więcej niż włączenie youtube albo worda xD Ludzie młodsi ode mnie mają spory problem żeby sobie znaleźć empetrójkę albo film z warezów i dla nich jak nie ma tego czego szukają na netflixie albo na spotify to nie istnieje, starsi
  • Odpowiedz
Nasza generacja (sam jestem '96) chyba jako jedyna rozumie tradycyjne komputery, tłumaczymy je naszym ojcom i dziadkom i młodszemu rodzeństwu którzy mają problemy z ich obsługą i zrobienia czegoś więcej niż włączenie youtube albo worda xD Ludzie młodsi ode mnie mają spory problem żeby sobie znaleźć empetrójkę albo film z warezów i dla nich jak nie ma tego czego szukają na netflixie albo na spotify to nie istnieje, starsi natomiast nie mają
  • Odpowiedz
@perfidnyplan:
Nie nazwałbym tego rozdwojeniem. Raczej życiem/dorastaniem w trakcie dużego przełomu technologicznego. Dzięki czemu doceniam np. powszechny dostęp do muzyki. Coś co wtedy wymagało odpowiednich znajomości. Na przełomie wieków mało kto miał dostęp do Internetu. Źródłem multimedialnej rozpusty były akademiki z ich stałymi łączami. Koledzy, do których przychodziło się z własnym HDD. Jako nastolatek wertowałem katalogi audio. W empiku, czy na świetlicy w technikum. To zaszczepiło we mnie raz chęć
  • Odpowiedz
Ogólnie jest to prawdą, ale roczniki trochę się nie zgadzają. Gdy zaczęła się prawdziwa era socjal mediów to ludzie z 1981 mieli już po 30 lat xD a gdy era Ai (2023- ) już byli po 40. Więc te roczniki które znają stary świat i technologie to ok. 1990-2005, a nie Ci którzy pamiętają jeszcze PRL
  • Odpowiedz
Jest jeden grzech śmiertelny naszej generacji który pamiętam... Wkładanie plastikowych butelek między szprychy, które według Nas brzmiały jak "motory" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
FunnyBou - Jest jeden grzech śmiertelny naszej generacji który pamiętam... Wkładanie ...

źródło: oar2

Pobierz
  • Odpowiedz