Wpis z mikrobloga

@NetworkCartoon: najśmieszniejsze jest to jak kobiety, szczególnie te starsze szukające beciaków muszą się napocić w internetach, żeby wmawiać facetom, że wzrost się nie liczy. Tyle wałkują, że charakter jest kluczowy, a tu na tik tongu młode julki wprost mówią jak jest, i że jako niski facet w ogóle nie jesteś uznawany za faceta bo u tych młodych julek hormony buzują, tzipa się gotuje i szukają silnych samców do harców. To
  • Odpowiedz
@NetworkCartoon Reddit to siedliszcze najbardziej skukoldziałych normików.

Ktoś tam kiedyś zamieścił w krótkim odstępie lustrzane tematy z perspektywy baby i chłopa (coś "randkowego", nie pamiętam dokładnie) — "chłop" został z-----y jak pies quasi-redpillacką mantrą, a "babę" na wyścigi wszyscy lizali po tzipie. Tacy tam lewacy-równościowcy rezydują.
  • Odpowiedz
@centerario: No bo stare kobiety są jeszcze wychowane trochę inaczej- czyli kobieta nie może mówić co myśli, bo to niekobiece, niebezpieczne i lepiej wieźć za nos swojego betaorbitera którego można raz na jakiś czas wykorzystać, ale trzeba go utrzymywać w przekonaniu że ma zasłużyć i wykazać się.
Młode już wychowane w pełnej emancypacji, wyzwoleniu i wręcz przyjmujące patologiczne zachowania mężczyzn. Nie gryzą się w język i mówią to co myślą,
  • Odpowiedz
@NetworkCartoon: Ale wyparcie na tym screenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kojarzę taką parkę. Ona ~155-158 cm wzrostu. Jej mąż ~185 cm. Oczywiście ona nie ma ŻADNEGO kompleksu wzrostu. ANI TROCHĘ! Dlatego co chwila chodzi w 10cio centymetrowych koturnach XD
  • Odpowiedz
@centerario co do starszych zauważyłem, że im przestaje wzrost przeszkadzać ale cóż-pociąg im odjechał muszą obciąć wymagania ( ͡° ʖ̯ ͡°) osobiście zauważam jak problem ze wzrostem majà kobiety do 35 roku życia, powyżej? No problemo senior, chodź bo już nikt mnie nie chce
  • Odpowiedz