Aktywne Wpisy

Shyvana +12
Pytanie statystyczne.
Co uczestnicy myślą o prezencie w postaci klocków lego powiązanych z zainteresowaniem danej osoby, gdy niekoniecznie wspominała ona o tym, że lubi klocki. Np zestaw Lego z Władcy pierscieni dla fana władcy pierścieni. Albo zestaw Lego kwiatki dla fanki roślinek.
To spoko personalizacja czy nie? Często dostajemy takie pytanie na pw, czy taki prezent byłby ok.
Wołam najaktywniejszych na tagu
Co uczestnicy myślą o prezencie w postaci klocków lego powiązanych z zainteresowaniem danej osoby, gdy niekoniecznie wspominała ona o tym, że lubi klocki. Np zestaw Lego z Władcy pierscieni dla fana władcy pierścieni. Albo zestaw Lego kwiatki dla fanki roślinek.
To spoko personalizacja czy nie? Często dostajemy takie pytanie na pw, czy taki prezent byłby ok.
Wołam najaktywniejszych na tagu
sloniasek +225





Często muszę jeździć po 40km bo kuzyn/ciotka/wujek zamówili sobie internet mobilny i nie działa, nie ma zasięgu. Przyjeżdżam i całe zło/nerwy wyładowują na mnie bo im nie działa, zamiast zwrócić guwno do salonu skąd kupili badziew.
Ktoś powie - no to pewnie zarobisz skoro tak oblegany jesteś. Uwaga - nie dość, że jeszcze nikt z rodziny mi nawet złotówki nie dał za robotę, to nikt nie zwrócił za paliwo. Stracony czas? Zdarza się, że jadę do jakiegoś wujka w sobotę rano i wracam wieczorem... Ostatnio łaskawie wujek dał mi p--o zero bo "samochodem jesteś". Rozliczył się co do złotówki, za części wyszło 3795 zł to dokładnie tyle dał mi do ręki - wiecie o co chodzi, mógłby chociaż w górę zaokrąglić żebym coś na tym zyskał, ale nic.
W ciągu ostatnich 15 lat tylko raz ktoś dał mi 100zł za robotę - sąsiadka, której baterię w laptopie zamówiłem i wymieniłem. A tak to zero wdzięczności, a nawet dojenie frajera do cna. Nauczyli się, że można mną pomiatać. Jeśli ktoś dostaje coś za darmo to tego nie szanuje. W umysłach tych ludzi pewnie jeszcze jest świadomość, że udało im się kogoś przechytrzyć, że są mądrzejsi od "wykształciucha".
Mam w rodzinie stolarzy, murarzy itd. myślicie, że ktoś kiedyś zrobił mi coś po kosztach? Oskubali mnie za każdym razem. W końcu się wkurzyłem i sam potrafię już składać meble z formatek, kłaść gładzie i zrobić sobie wszystko w mieszkaniu.
Jeśli reinkarnacja istnieje, to w poprzednim życiu musiałem być jakimś Ebenezerem i teraz odkupuję winy.
#gorzkiezale #pracait #komputery
200 pln sie nalezy za porade, nastepny
1. Wyleciałem z obiegu już dawno, nie znam się na tych nowych komputerach.
2. Mogę polecić kolegę, który się zna, bo on z tego żyje.
3. Podajesz namiar na #majk3lskladapcty
4. Profit - jak będziesz składał komputer dla siebie, to @majk3l zrobić Ci bardzo dobre promo.
Komentarz usunięty przez moderatora
Wuja: Jutro o ósmej przyjedzie do ciebie ciebie dwóch kurierów, przywiozą dla mnie dysk tysionc.
CalibraTeam: Jaki dysk?
Wuja: Nieważne.
CT:
Za to już od roku odmawiam wszystkie prace związane z pomaganiem "obcym" z tytułu takiego że ludzie których znam zawodowo zarabiają po 20-100k/msc a im szkoda było zapłacić za robotę 100zł a miałem nawet ostatnio przypadek że paniusia wyżej wymieniona zarobkowo dzwoniła z
@CalibraTeam:
Nie musisz.
Ja tak jako 15-latek wydoiłem kolegę, bo mi skonfigurował części do konkutra i pomagał system zrobić. Jak później chciałem go prosić o pomoc, to mi powiedział, że bierze 10% od wartości złożonego konkutera.
Ja już nie skorzystałem, ale on miał święty spokój, a ja się sam nauczyłem ogarniać problemy.
Odmówiłem za każdym razem mówiąc, że jestem niewierzący i żaden ksiądz się nie zgodzi na to żebym był chrzestnym.
Powoli, stopniowo odzwyczaiłem rodzinę od tego, że im usługuję.