Wpis z mikrobloga

Gdyby nie to, ze potrzebuję j------o w dupę mieszkania dla siebie i dziewczyny to mógłbym się już zwolnić z roboty i żyć z dochodu pasywnego. Mógłbym leżeć ptaszkiem do góry do końca zycia.

Ale niestety z racji, że potrzebujemy tego mieszkania, a w alternatywie jest wspólne mieszkanie w moim domu rodzinnym, czego sobie nie wyobrażam.

No to czeka mnie jeszcze minimum 6-7 lat, a najpewniej więcej niewolnictwa, pomiatania w c------j robocie, bo tylko taka jest dla Polaka, stresów, bezsenność, nieprzyjemności wśród psychopatów, kochających korpo i pławienie sie w cierpieniu ludzkim.

Będzie bardzo przyjemnie. I nie mówcie, żebym zmienił robotę, bo jak nie masz jakichś zdolności, wręcz paranormalnych i jesteś Polakiem to masz TYLKO kompletny paździerz do wyboru.

#przegryw #inwestowanie #nieruchomosci #mieszkanie #gielda #depresja #pracbaza #korposwiat
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MakiawelicznyAltruista: 10k netto miesięcznie przy zwrocie 5% wymaga portfela ok. 3mln. Jak tyle masz to stać Cię na mały pałac, a jak masz o wiele mniej to Twój dochód pasywny ile wynosi skoro chcesz się z niego utrzymać?
  • Odpowiedz
@Maydan: Znam ludzi, którzy żyją z renty 2 k miesiecznie, ale to np moj niepełnosprawny kolega, który mieszka w domu rodzinnym.

Ja mam tego pasywnego na razie 3 k miesiecznie, ale z tendencją wzrostową, a wydatki tylko około 1500 pln, bo mieszkam z rodzicami, więc jakbym sie teraz zwolnił to byłbym w stanie ten pasywny zwiększać i pewnie za 2 lata z 4-5 k na łapę by bylo.

Ja nie
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: Twoj zwiazek juz nie istnieje koles, przestan copowac i rob to co jest w Twoim interesie

tak jak uzytkowsnik @rps86 pisze Twoj zwiazek jeszcze istnieje tylko i wylacznie dlatego ze dziewczyna lekarka nie zdaje sobie sprawe jaka to jest dysproporcja zarobkow i jakie opcje bedzie miala za 5 lat i jak bardzo bedziesz malutki w jej oczach w porownaniu do innych samcow. Zwlaszcza ze baba nigdy nie jest
  • Odpowiedz
@pysznewpierdalator: No pisałeś ostatnio, ale to jest zbyt brutalne na mój wrażliwy system nerwowy i postaram sie to wyprzeć, bo po co sobie dokładać jeszcze dodatkowo nerwow?

Chociaż u mnie w rodzinie funkcjonują takie związki i dobrze sie mają. Są pary, które całe zycie ze sobą były, małżeństwa, gdzie żona zarabia krocie, a mąż grosze i jakos tam nie bylo problemów.

Mój chrzestny jest np przykładem. Żona dentystka, a on
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: ale co to jest 5 lat? Jak chcesz rzucić pracę i żyć z kapitału to musisz być przygotowany na całe życie. Uwzględnić to, że przyjdą wydatki jak np. pomoc dzieciom na studiach czy z wkładem na mieszkanie. Może jakieś wesele?

Dlatego takie 5-6k miesięcznie to nie są dochody, z którymi można myśleć o FIRE.

10k/miesiąc przy spłaconej docelowej nieruchomości w której zamierzasz mieszkać to zaczynają być pieniądze, przy których
  • Odpowiedz
@Leithain: No, ale wy zawsze wszystko zanegujecie i wyolbrzymiacie, byle tylko sie nie zgodzić. To taka natura polaczków na necie. Przeciez jest w c--j rodzin, ktore mają 3-4 k pensji. Jak masz dzieci to jeszcze pełno socjali pozostajesz. Jakieś plusy, bony na wszystko, dodatki, zniżki itd.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: mam dwójkę dzieci i nie ma uja, że będziesz komfortowo żyć za 4k. Nawet z 800+ i jakimś odliczeniu podatku to może się 6k uzbiera.

1k na mieszkanie, 1k na utrzymanie auta (paliwo, ubezpieczenie, przeglądy, wymiana co jakiś czas na nowsze), 2k na jedzenie (zero jedzenia na mieście w takim budżecie), 300 na jakieś zakupy cykliczne - ubrania, elektronika, jakieś prezenty, zabawki, 200 zł środki czystości, kosmetyki.

I już nie ma
  • Odpowiedz