Aktywne Wpisy

straszny_cham +18
#linux #bekazlinuksiarzy
Widzę że po dwudziestu latach dalej ten guwnosystem nie działa dobrze bez grzebania w terminalu?
Widzę że po dwudziestu latach dalej ten guwnosystem nie działa dobrze bez grzebania w terminalu?

walokid +112





#zwiazki #odchudzanie #podrywajzwykopem
TLDR; Chłop żali się o swoim życiu randkowym.
Cześć.
Chciałbym się trochę wygadać w jakiej sytuacji się aktualnie znalazłem, bo sam już naprawdę nie wiem co mam o tym myśleć, a wcześniej jak pisałem na anonimie, to pomogło mi się trochę pozbierać po rozstaniu.
Historia zaczyna się dwa lata temu, w momencie gdy przekroczyłem magiczną barierę w której mam bliżej do 30 niż do 20. Od zawsze był ze mną jeden problem, to że byłem gruby i zawsze tego nienawidziłem, pomimo że lubiłem różne sporty od dziecka, złe odżywianie zrobiło swoje, a moi rodzice w tym problemu w ogóle nie widzieli, mniejsza o to. Trochę można powiedzieć że typowy przegryw, jednak nigdy się za takiego nie uważałem, bo myślę że ogarniam życie i na polu karierowym jestem dość dobrym miejscu. Ponad 1,5 roku temu powiedziałem że trzeba to zmienić, zacząłem proces odchudzania, na początku szybko schudnąłem, 30 kg w ciągu 8 miesięcy, byłem z siebie bardzo zadowolony, na tyle że odpaliłem konto na tinderze i zacząłem chodzić na randki. Wcześniej nigdy nawet za rękę nie trzymałem, więc nie liczyłem na nic, bo wiedziałem że jeszcze długa droga przede mną(na tamten czas zostało tak -20kg jeszcze do zrobienia) i chciałem po prostu nabrać doświadczenia w gadce. Skończyło się na kilkunastu randkach, gdzie z jednej po dłuższych spotkaniach teoretycznie wyszedł związek, powiedzieliśmy sobie że widzimy potencjał w tej relacji i że może zaczniemy coś dalej działać. Niestety ta relacja zakończyła się po 3 miesiącach znajomości, było to moje pierwsze rozstanie i nawet ktoś mógłby powiedzieć że to nawet nie był związek, ale przez okres spotykania się z tą dziewczyną byłem naprawdę szczęśliwy jak nigdy wcześniej.
Po miesiącu doszedłem do siebie i znów zacząłem randkować. Znów kilka spotkań, aż pojawiła się jedna która miała potencjał, ale im więcej spotkań, tym bardziej widzieliśmy że się wymijamy w wielu kluczowych dla związku sprawach, więc ona zaczęła mi już coś tam gadać o przyjaźni, ja twardo postawiłem na swoim i mówię, że nie szukam koleżanek, więc to by było na tyle. Wtedy powiedziałem sobie że dobra, jestem już zmęczony spotykaniem takiej ilości ludzi, i później pamiętania co mi każdy mówił na swój temat. Mówiłem że wrócę do randkowania jak skończę ten proces odchudzania, to strzelę fajne fotki i na pewno ktoś się znajdzie. Stety/niestety stało się coś czego nigdy nie zakładałem.
Nie szukając nigdzie na żadnych apkach, poznałem pewną dziewczynę kompletnie z przypadku. Dosłownie dziewczyna miała cechy kobiety którą sobie wymarzyłem. Była to typowa taka szara myszka, ale miała problem z podejmowaniem decyzji. Mówiła że wcześniej nie miała żadnego chłopaka. Nie pasowała mi w niej tylko jedna taka mała sprawa, kompletna błahostka, którą myślałem że by się przegadało. Urzekła mnie tym że jeszcze naprawdę nikt nie pokazywał mi takiego zainteresowania, czy nie zachowywał się tak fair w stosunku do mnie jak ona. Wspomniałem wyżej że pisałem posta na anonimie, i wyciągając z niego wnioski wiedziałem że z poprzednią dziewczyną zapytałem za wcześnie o związek, więc tutaj chciałem trochę odczekać, ale no tak mi pasowała że zapytałem ją też dość wcześnie, ale różnica była taka że spędzaliśmy razem całe dni, dlatego wydawało mi się że już się trochę poznaliśmy, a ja do niej jeździłem 200km, i kompletnie mi to nie przeszkadzało. Chciałem mieć tylko potwierdzenie że nie marnuję czasu. No to oczywiście ona wahała się co powiedzieć i było no trochę cringe, sama nie wiedziała co chce. Jedyną odpowiedź jaką dostałem to że "Nie wiem", trochę mnie to zmieszało. Później na komunikatorze mi pisze że jeszcze chce się ze mną spotkać, ale ona na tak poważne deklaracje potrzebuje jeszcze czasu, a na ostatnim spotkaniu powiedziałem coś, co ją zmartwiło. Co powiedziałem? Już tłumaczę.
Do tego potrzebuję trochę backgroundu jaką osobą jestem. Otóż najprościej mówiąc, uważam się za osobę honorową, jak raz dałem słowo to zawszę się go trzymam i nie rzucam słów na wiatr. Nigdy nikogo nie obgaduję za plecami, tylko walę prosto z mostu jak mi coś w kimś nie pasuje. Więc co zmartwiło tą dziewczynę? Na ostatnim naszym spotkaniu zadawała mi takie dziwne pytania, typu "Co zrobisz jak będzie wojna?", to szczerze odpowiedziałem że idę na wojnę. Ona ciągła temat dalej, "Ale co, chcesz za**ć ludzi z przymusu wcielonych do armii?", tak samo odpowiedziałem, że nie chce nikomu nic robić, ale będę bronił swojego domu za wszelką cenę. Zadała też pytanie w stylu(już dokładnie nie pamiętam): co bym zrobił, jeżeli dostałbym mandat, i w momencie gdybym był pewien że jestem niewinny, ale żeby udowodnić swoją niewinność, wiązałoby się to z kosztami sądowymi/prawniczymi, to czy nie łatwiej byłoby mi zapłacić za ten mandat. No to powiedziałem że honoru się nie wycenia w pieniądzach, i tak, żyję w prawdzie z sobą i jeżeli te koszty nie podzieliły mojego życia, to bym się starał aby prawda ujrzała światło dzienne. Do tej pory nie wiem o co jej chodziło, może to jakiś temat z jakiejś książki psychologicznej? No to na koniec napisała mi że nie rozumie mojego poczucia "honoru" i raczej szuka osoby z którą, w razie problemów, mogłaby uciec i żyć szczęśliwie w innym kraju. Tego mi nie powiedziała, ale sam uważam, że jeszcze jej przeszkadzał fakt że byłem rok młodszy(9 miesięcy dokładnie). Szczerze powiem że zniszczyło mnie to co przeczytałem. Tak bardzo że zacząłem pić co weekend, no bo nie mogłem sobie z tym poradzić. Należy pamiętać że w tle cały czas jest ten temat odchudzania, całe szczęście nic nie przytyłem bo kontynuowałem treningi w ciągu tygodnia, ale nadrabiałem weekendami przez co wyszedłem na zero, nic nie schudnąłem i nic nie przytyłem. Ogarnąłem się dopiero po dwóch miesiącach.
No i teraz przechodzimy do aktualnego stanu rzeczy. Jestem już pod koniec mojej drogi odchudzania, według planu, na początku września będę ważył tyle ile zawsze chciałem. Oczywiście będę kontynuował dalej treningi ale już nie na deficycie, a na zerze kalorycznym żeby budować mięśnie i spalać tłuszcz z tych ciężkich miejsc, ale problemem teraz nie jest tłuszcz, a skóra która zwisa. Zastanawiam się nad wycięciem tej skóry, ale jak usłyszałem cenę 25k za sam brzuch, to się zastanawiam. Nie jest kwota poza moim zasięgiem, ale no myślę że wolałbym za tą cenę sobie motor kupić. Bo perspektywa jest jeszcze gorsza niż była. Otóż prawie miesiąc temu wróciłem na aplikacje randkowe, dodałem nowe zdjęcia, i ogólnie moim zdaniem znacząco się mój wygląd poprawił porównując do poprzedniego roku, kiedy w tym samym okresie zacząłem randkować dla testów. A różnica jest znacząca, bo rok temu mój licznik like'ów na tinderze miał 100+ po dwóch miesiącach, gdzie serio, uważam że dużo gorzej wyglądałem i mi nie zależało. Tak teraz jak zaczęło mi zależeć, to ledwo mam 12 polubień, i jak tylko wykupię wersję gold, to od dwóch tygodni żadne nowe polubienie mi nie wskoczyło. Usuwałem konto ale zawsze wydaje mi się to samo, że do 12-15 polubień, lub jak nie mam golda to raz na ile wpadają żeby tylko zachęcić do kupna i konto wpada w jakiś tryb niewidoczny. Na innych apkach randkowych wcale nie jest lepiej. Jak patrzę na jakiś speeddating to rozwala mnie to że facetów zawsze jest zapełnione, a kobiet często brakuje, i przez to nie chcę dokładać swojej cegiełki. Ktoś zaraz powie że może warto spróbować MSZ, no to mój znajomy ma tam ogłoszenie do teraz, dosłownie 0 zainteresowania. Oczywiście wiem że w klubach nie znajdę osoby dla mnie, to jakie są jeszcze opcje? Lubię chodzić na takie dziwne wydarzenia typu teatr, filharmonia, czy nawet wyciągnąć garnitur z szafy i wyjść do lepszej restauracji. Zastanawiam się czy może spotkałoby się kogoś na jakimś wydarzeniu typu bal, ale tam raczej nie chodzi się samemu, a jeszcze jest tak że ja w ogóle nie umiem tańczyć, przydało by się nauczyć, ale to z kimś kogo się zna. No i na koniec, jakoś tak kompletnie nie mam odwagi zagadywać na ulicy do dziewczyn, o biznesie, czy pośród męskiego towarzystwa zawsze się odnajduje, ale nie potrafię flirtować, nie umiem rzucać jakiś błyskotliwych żartów do osób które widzę pierwszy raz.
Wiem, dużo czytania. Napisałem tego anonima ponieważ powoli zaczynam oswajać się z myślami że już zostanę taki sam jak palec do końca życia, bo też nie chce się wiązać z dziewczyną która byłaby ze mną tylko dlatego że walnęła w ścianę. Niby mogę znaleźć młodszą, ale jak teraz nie mogę, to perspektywa za kilka lat będzie jeszcze gorsza. Też myślę że jak wcześniej miałem szczęście do tematów związanych z pracą, tak teraz karma się odwróciła i już nic lepszego mnie w życiu nie spotka. Zastanawiałem się czy by nie iść z moimi problemami do psychologa, ale pomyślałem że najpierw napiszę tutaj, bo ostatnio pomogło. Chętnie przyjmę jakieś rady i opinie. Dzięki za każdą perspektywę i że chciało się to komuś przeczytać.
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag** #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
Widzę że chyba komuś na odcisk nastąpiłem, więc przepraszam że chcę aby moja potencjalna kobieta spędziła najlepsze lata swojego życia właśnie ze mną.
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
Popatrz za medycyną estetyczną w Turcji, są tam duzo lepsze ceny ;)
Za to ty się robisz coraz młodszy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
Dzięki za odpowiedź.
-Powiem wręcz że przeciwnie, ale ta dziewczyna co tak mi w głowie namieszała, mówiła wręcz że dla niej jestem aż za bardzo "dynamiczny" i że za dużo robię, a ona ogląda tylko anime. Nie bez powodu nie napisałem tutaj wszystkiego i trochę rzeczy ominąłem, bo jeszcze ktoś mógłby połączyć kropki i już ten post nie będzie tak anonimowy. Mam sporo hobby, raz że pisałem
@mirko_anonim: Wiesz, poziom wypełnienia profilu to jedno, jeszcze pytanie co tam jest.
Poproś koleżankę, albo sam załóż fake konto kobiety i zobacz z czym się mierzysz. Zobacz jak wygłądają "ciekawe" profile facetów. Zobacz jak na ich tle wypada Twój.
Na Tinderze niestety bardzo uwydatnia się zasada, że top 20% mężczyzn rucha pozostałe 80% kobiet.
I przez Twój wątek
@mirko_anonim: zaczynam rozumieć o co chodzi z tym memem (ʘ‿ʘ):
źródło: dm34OmWb67g9Y6bSV0vMjje2BJhKtq34
Pobierz@mirko_anonim: zacznij chodzić sam na kursy tańca, tam chodzą kobiety nie tylko po to żeby nauczyć się tańczyć, ale też żeby kogoś poznać.
Też polecam tańce bardziej kontaktowe, np.