Wpis z mikrobloga

W kwietniu minie 10 lat jak tyram w jednym i tym samym kołchozie. Nie wyduszę z siebie więcej, mam wypalenie, na każde polecenie służbowe czy to przełożonego czy kolegów z roboty reaguję agresją (oczywiście stłumioną w sobie). Pracuję na inżynierskim stanowisku, twórczym i nie jestem w stanie wydusić z siebie niczego więcej, a przecież robię to od 10 lat. Poratujcie dobrą radą, czy ktoś tak już miał i jak sobie poradził? Zmiana miejsca zatrudnienia pomogła, czy może przebranżowienie? Janusz eksploatował mnie sporo, sam sobie zgotowałem ten los, że godziłem się jako młody chłopak robić przy kompie 60h tygodniowo, a już zaczynam się obawiać samego siebie, bo jestem w takim stanie że wyjdę i nie wrócę, a mam dzieciaki do wyżywienia. Pomocy dobrzy ludzie, a dla śmieszków niech mój post będzie przestrogą przed nadmierną ambicją i nadzieją że nadejdą osiągnięcia, które nie nadeszły nigdy.

#pracbaza #przegrywpo30tce #wypalenie #wypaleniezawodowe #depresja
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@disinherited: Zmęczenie materiału - całkiem normalne jak gdzieś się zasiedzisz i robisz w kółko to samo. Trzeba szukać czegoś innego, bo prędzej wymienią ciebie na młodego ambitnego niż zmienią organizację czy oczekiwania.

Dalej scenariusz jest zawsze podobny: pewnego dnia albo wybuchniesz i wylecisz z miejsca albo stopniowo będziesz coraz mniej wydajny i też wylecisz.

Ostatecznie możesz wziąc L4 na 3 miesiące, ale to sam wiesz najlepiej czy będziesz miał do
  • Odpowiedz
@disinherited miałem tak samo, zwolniłem się i pomogło na pół roku. U nowego Januszexa robię to samo co u starego i już mnie to wqrwia ale mam 140% starego wynagrodzenia więc siedzę i akceptuję własne wqrwienie. Przebranżowienie i utrzymanie poziomu wynagrodzenia można między bajki włożyć. Trochę pomaga jakiś cel poza robotą , "idź pobiegaj" czy coś, alko w ogóle nie pomaga, nawet na ten wieczór picia. Także ten.... Z fartem mirku
  • Odpowiedz
@disinherited szukaj pracy na podobnym stanowisku w innej firmie (i pilnuj od razu work life balance itp.). Po roku zobaczysz czy jest ok, czy może znowu wpadasz we frustrację i wtedy warto rzeczywiście zmieniać branżę. Plus niezależnie od tego przejdź się do psychologa (albo porozmawiaj z kimś ogarniętym kto zna Cię względnie słabo), żeby rozpoznać co konkretnie jest problemem.
Sama poprzednią pracę rzuciłam bo miałam dość, po pół roku neet (czy
  • Odpowiedz
Nie wyduszę z siebie więcej, mam wypalenie, na każde polecenie służbowe czy to przełożonego czy kolegów z roboty reaguję agresją (oczywiście stłumioną w sobie).


@disinherited: Mam podobnie ostatnimi czasy, czyżbym też zaczął mieć wypalenie?
  • Odpowiedz
@disinherited: po pierwsze to jesteś inżynierem i masz pracę więc osiągnąłeś więcej niż przeciętny człowiek.
Masz dzieci podejrzewam że żonę więc masz rodzinę i tutaj sprawa nieco się komplikuje. U mnie pomogło p-----------e tego wszystkiego zmiany branży z umysłowej na fizyczną czy powiedzmy taką lekko fizyczną i zmiana środowiska. Oczywiście to wszystko było poprzedzone prawie rocznym o-----------m się na zasiłkach i zwolnieniach lekarskich.
  • Odpowiedz
@disinherited: Jak masz dobrego kumpla, to pogadaj z nim, albo partnerką, z kimkolwiek kto Ciebie wysłucha. Samo wygadanie się i wyrzucenie z siebie, tego co się w człowieku przelewa, dużo daje. No i nie myśl, że problem sam zniknie, bo nie zniknie.

Edit. Może spróbuj uporządkować swoją pracę, być może część obowiązków, które robisz mógłby wykonywać ktoś inny, tak abyś miał mniej na głowie.
  • Odpowiedz