Wpis z mikrobloga

Wyświetlił mi się taki post na #linkedin - jak myślicie, czy coś takiego rzeczywiście istnieje? Wiadomo że teoretycznie jest RODO ale mogłoby się zdarzyć że coś takiego jest bardzo nieoficjalne i odbywa się pocztą pantoflową… no i pytanie co by musiało się zdarzyć, żeby trafić na taką listę( ͡° ͜ʖ ͡°) co myślicie? #pracbaza #korposwiat no i oczywiście #programista15k bo w tej branży LinkedIn kwitnie - mam wrażenie - chyba najbardziej
zurawinazmusztarda - Wyświetlił mi się taki post na #linkedin - jak myślicie, czy coś...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@okrupnik: rodo nie obejdziesz, jeśli przetwarzasz zestaw danych pozwalających zidentyfikować daną osobę, a tylko wtedy taka lista miałaby sens. Rodo nie tyczy się tylko imienia i nazwiska.
  • Odpowiedz
@zurawinazmusztarda nie istnieje co nie zmienia faktu, że rekruterzy z równych firm sie znają bo kiedyś może razem pracowali i noże sobie czasem plotkują jak ktoś jest wyjątkowym dzbanemi smród się za takim typem ciągnie.
  • Odpowiedz
@bb89: imię i nazwisko nie powiązane z konkretną osobą nie może być brane jako dana osobowa, czy pisząc Jan Kowalski Łamie rodo? Zastanów się xD
  • Odpowiedz
@nairoht: poczytaj o rodo, nie mowie ze to jest madre czy niemadre ale imie jest dana osobowa wedlug rodo. A cos typu Jan Kowalski, programista - zjeb, nie zatrudniac go - to na pewno narusza rodo, musi sie tylko znalezc taki jan kowalski xD
  • Odpowiedz
@bb89: imię staję się dana osobowa gdy można skojarzyć z dana osoba, w teorii taka lista je oczywiście narusza ale twierdzenie że samo imię łamie rodo nie ma racji bytu
  • Odpowiedz
@zurawinazmusztarda: Firmy wewnetrznie na pewno maja czarne listy. Jak ktos jest zjebem to szybko trafi na taka w najpopularniejszych outsorcingach rekruterskich i moze miec problem. Ale w liste ktora jest share'owana miedzy firmami nie wierze, bo nikt nie bedzie ryzykowal problemow prawnych dla takiej p------y.
  • Odpowiedz