Wpis z mikrobloga

Nie powinno się obwiniać ludzi za kryzys demograficzny ponieważ pełną odpowiedzialność ponoszą ekonomiści oraz politycy, którzy ich słuchają.

System w Europie, Japonii, Korei Południowej został tak zaprojektowany aby skończył się na obecnym pokoleniu.

Życie w Polsce jest niestabilne dla większości, bo taki był zamiar. Drożejące nieruchomości są jedną ze składowych braku stabilności.

Przykład błędnego myślenia:

Pytanie:
Co jest najważniejsze dla rządu w reformie emerytalnej i co jest najlepsze dla państwa?

Donald Tusk: Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci.

Waldemar Pawlak skomentował słowa premiera krótko i rzeczowo:
W czasie dyskusji pojawiła się też taka opinia, iż rodzina bez dzieci jest dla państwa najtańsza. Finansowo to się zgadza, tylko że jest to perspektywa jednego pokolenia.

Demografia się nie poprawi jeśli będziemy kontynuować model ekonomiczny III RP, który obowiązuje od 1989 roku.

Link do artykułu:
https://www.rp.pl/publicystyka/art6201261-donald-tusk-dla-panstwa-najtansza-jest-rodzina-bez-dzieci

#nieruchomosci #demografia #ekonomia #gospodarka #spoleczenstwo #polska #dzieci #rodzina #polityka #zwiazki #praca
TeslaPrawdziwy - Nie powinno się obwiniać ludzi za kryzys demograficzny ponieważ pełn...

źródło: system demografia

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

System w Europie, Japonii, Korei Południowej został tak zaprojektowany aby skończył się na obecnym pokoleniu.

@TeslaPrawdziwy: dios mio, musimy zatem pogratulować ekonomistom i politykom z Somali, Rwandy i Nikaragui za znakomite zaprojektowanie ich systemów i czym prędzej brać z nich przykład.
  • Odpowiedz
@thorgoth: I Amiszom. Oni mimo że 20% z nich odchodzi ze wspólnoty, mają co roku więcej obywateli. tak ze 20-30tys. rocznie ich przybywa. W sumie jest ich ponad 300 tys. W latach 70 było ich 40 tys.
  • Odpowiedz
@lavinka: yup. Amisze i sekty mormońskie to świetny przykład.

Ale i tak nic nie pobije analfabetyzmu. Nie ma czynnika lepiej działającego na dzietność niż analfabetyzm. Działa na każdym kontynencie i pod każdą szerokością geograficzną.
  • Odpowiedz
@lavinka: @TeslaPrawdziwy analizowanie dzietności bez rozbicie tego na roczniki jest bessesu.

Tak, obecni trzydziestolatkowie i czterdziestolatkowie mają mało dzieci. Pytanie jaki odsetek obecnych osiemnastolatek będzie miało dzieci w perspektywie, powiedzmy, kolejnych dwóch dekad?
  • Odpowiedz
@TeslaPrawdziwy: gdyby ktoś dał ci mieszkanie 100metrow oraz 2 mln zł to wydalbys na świat dajmy na to trójkę dzieci? To nic nie da, ludzie nie mają dzieci bo te ograniczają ich wolność i możliwość korzystania z rozrywek. Mało kto chce spędzić 10 lat w bezsenności i z--------u skoro zamiast tego może mieć podróże i chillout.
  • Odpowiedz
@Filipterka25: ekstrapolacja dalszych trendow odnosnie spadajacej liczby urodzen, rynku mieszkaniowego, sytuacji na "rynku matrymonialnym" w tym polaryzacja kobiet vs mezczyzn, oraz nastawienie do tematu wsrod mlodszych millenialsow/gen Z
  • Odpowiedz
ekstrapolacja dalszych trendow odnosnie spadajacej liczby urodzen, rynku mieszkaniowego, sytuacji na "rynku matrymonialnym" w tym polaryzacja kobiet vs mezczyzn, oraz nastawienie do tematu wsrod mlodszych millenialsow/gen Z


@ElMatadore: Czy masz na to jakieś badanie, czy tak sobie gdybasz? Cyklicznie zdarzają się roczniki niechętne do prokreacji, co nie przekłada się na kolejne kohorty wiekowe.
  • Odpowiedz
ad 1 i 2 to dane ogolnodostepne - ilosc liczby urodze


@ElMatadore: No więc nie powinieneś mieć trudności z wskazaniem, że dzisiejsze maturzystki będą równie niechętne rodzeniu dzieci jak obecne trzydziestolatki?

indeks cen mieszkan


@ElMatadore: Ekonomia jest bezwzględna - przy obecnym nasyceniu mieszkań, przynajmniej klasa średnia nie będzie miała problemu z "mieszkaniem po babci". Ponieważ mamy społeczeństwo jedynaków to nawet ze spadkobraniem nie będzie tak najgorzej.
  • Odpowiedz