Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: nie chodzi o miejsce bo znam ludzi którzy się w grze poznali, chodzi tylko i wyłącznie o niesmiałość i niepewność
Wielu się zraziło po próbach właśnie, gdyby reakcje przeciwnej strony były kulturalne to pewnie nic takiego by nie miało miejsca ale sam byłem świadkiem jak dziewczyna potrafi nie tylko wyśmiać ale i zwyzywać kolesia a nawet nasłać na niego jakiegoś przydupasa.
Niektórzy pewnie jak ja, mają tego już dość
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Wracałem z dalekiej podróży autobusem.

Widziałem jak dwoję młodych osób się poznało. Dziewczyna zagadała pierwsza, bo poprosiła chłopaka o papierosa. Cóż, taki punkt zaczepienia, on pali i ona, a do tego akurat potrzebowała.

Rzecz w tym, że jak tak stałem i z ciekawości zerkałem na nich, to było widać, że on się jej podoba, a ona podoba się jemu. Ciągle poprawiała włosy, uśmiechali się do siebie. Z gestykulacji wywnioskowałem, że przyjemnie
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Te wpisy to przypadki extremalne, ale ogólnie zawsze pisałem, że tak właśnie jest. Wystarczy wychodzić z domu ze znajomymi, jeździć, podróżować, śmigać po knajpach i galeriach i życie samo napisze miliard różnych scenariuszy.
  • Odpowiedz
  • 18
@WielkiNos ja swoją poznałem pod biedronką. Zbierałem na wino i brakowało mi 1zł. Powiedziała, że jak odstawie jej koszyk to mogę sobie wziąć. Tak to się zaczęło. już 2 rok po ślubie a ona nie wie, że ciągle wyciągam jej drobne z portfela
  • Odpowiedz
Zapomniały (przypadkiem zapewne) podać info o wzroście oraz zarobkach, także majątku tych swoich "przypadkowo" poznanych wybranków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Aktualnie rynek matrymonialny to niesmieszny zart a za zagadanie na ulicy jestes nazwana creepem bo sporo dziewczyn ma przeciez 2000 dopasowan na apce randkowej.


Nie te czasy. Owszem dalej sie zdarzaja takie sytuacje ale to bardzo rzadkie.


@Bloodhorn: Piszesz to na podstawie swoich doświadczeń, mierząc swoją miarą? Czy ot tak snujesz teorię?
  • Odpowiedz