Wpis z mikrobloga

Czy psiarze to są normalni? Zostawić przestraszonego psa w sklepie w przejściu przy koszykach. "Ale on nie gryzie" - dopóki mi tego pies nie powie to nie uwierzę. Moja była miała na ręce ślady po takim niegryzącym, malutkim, piesku. Poza tym - mam sobie wziąć koszyk obok którego stał jakiś brudny pies? #psiarze #pies #psy #bekazpodludzi
pieknylowca - Czy psiarze to są normalni? Zostawić przestraszonego psa w sklepie w pr...

źródło: IMG_20230306_073413

Pobierz
  • 158
@93michu93: rozchodzi się o to żeby te wasze #!$%@? nie szczekały, jak nie szczeka i siedzi na dupie to spoko. Właśnie jeden #!$%@? u mnie pod osiedlowym groszkiem, pewnie w drodze z powrotem zesra się na trawnik, pancio jebnie sobie wtedy setkę. Tych normalnych nie zauważam, tak działa ludzka percepcja.
Poza tym - mam sobie wziąć koszyk obok którego stał jakiś brudny pies?


@pieknylowca: pomyśl, że ludzie używają koszyka brudnego po tobie, to dopiero musi być obrzydliwe
To są dwa problemy naraz.

Jeden taki, że większość psów jest niewychowana bo ludzie którzy je mają to debile.
Drugi to fakt, że nie przejmują się innymi i przywiązują tego psa jak najbliżej wejścia. Starczyłoby kawałek dalej i nie byłoby problemu.

Zresztą przecież za Odrą psy mogą spokojnie wchodzić do sklepów byleby były na smyczy. W takiej sytuacji wejście do piekarni to naprawdę nie jest żaden problem. Wszyscy są szczęśliwi. Pies pod
@Symmachus: nk w świetle prawa co można wtedy zrobić? Ofc nie mówię o dzwonieniu na straż miejską która przyjedzie za godzinę jak będzie po wszystkim. Nie mogę przejść bo pies stoi i warczy. Nie mogę wejśc do sklepu bo pies stoi i warczy. Mam go spryskać gazem? Zrezygnować z zakupów? Przejść na drugą stronę jezdni? Drodzy psiarze, co mam zrobić?
@pieknylowca: ja nie jestem w stanie zrozumieć tego fenomenu zostawiania psów przy marketach. Jeszcze wejście po bułki do piekarni jestem w stanie przełknąć, ale po #!$%@? ciągnąć tego burka do biedronki?? Bierzesz najpierw piesa na spacerek, odprowadzasz do domu i idziesz sobie sam do sklepu. Przecież to nie jest czarna magia
mam sobie wziąć koszyk obok którego stał jakiś brudny pies?

@pieknylowca: no dokładnie, a teraz jeszcze wyobraź sobie, że masz np silna alergie i wycieczka do marketu może skończyć się wstrząsem anafilaktycznym?
W Polsce tolerujemy zbyt wiele zwierząt w przestrzeni publicznej, stawiamy wyżej futrzaki od alergików.
O ile w sytuacji że zdjęcia pytanie powyżej jest może i wyolbrzymione, o tyle w pociągach, MPK, schroniskach górskich czy barach to jest plaga, że
@pieknylowca Fakt, że twoja była miała nieszczęście zostać pogryziona przez psa i mieć przez to traumę nie musi od razu oznaczać, że każdy pies i jego właściciel są źli, bo tak nie jest, tak że nie generalizuj, bo wtedy wychodzisz na półgłówka.
mój but się go nie boi


@pieknylowca:

aa moj sie nie boi ciebie :D

Jako, że to były czasy spokojniejsze pod względem uto czy innych pojazdów, a pies luźno biegający po podwórkach to nie wielki problem, który odnajdywał się po kilku chwilach to odwiązywałem wszystkie psy przez kilka tygodni.

Problem na jakiś czas ustąpił, z tego co pamiętam niektórzy wzięli sobie lekcję do serca, a niektórzy #!$%@?.


@le1t00:

Ale zdajesz