Branża turystyczna w tym kraju to jednak raczysko jakich mało. Poniżej przykład:
Za pokój 2 osobowy w hotelu *** nad samym morzem w Gańsku w połowie stycznia trzeba zapłacić ok 400 zł/dobę.
Za ten sam pokój za noc z sylwestra na Nowy Rok jeszcze kilka dni temu chcieli 3500 zl. Im bliżej 31 grudnia cena spadała po 500 zł dziennie i dzisiaj jest już 2200 zł.
Chętnych - brak.
I taki janusz biznesu woli, żeby nie zarobić na tym pokoju nawet kilka stówek niż sprzedać go w tak prestiżowy dzień jakim jest Sylwester za mniej niż czyjeś miesięczne wynagrodzenie!
A później jest skowycie, że branża turystyczna w polsce potrzebuje wsparcia bo przez kryzys ludzie nie podróżują.
@krossmaker: kilka lat temu spędzałem sylwester w Szkocji. Edynburg, ceny za pokój od 1500 pln za dobę. Glasgow 80km różnicy, 130 pln za dobę. No ale Szkocja nie jest w Polsce, to nie można ponarzekać ( ͡°͜ʖ͡°)
@krossmaker ale zwróćcie uwagę że oni mają poniżenie pełne. Co zmieni to że cena będzie niższa? Mniej zarobią i też beda mieli oblozenie. To wy kreujecie cene tworząc popyt. Jeżeli tu jest za drogo to jedźcie gdzie indziej. Jeżeli właściciele zobaczą że oblozenie spada to ceny też spadną.
@krossmaker: no fajnie, a ja w środku sierpnia w samym centrum Gdańska płaciłem w tym roku 100 zł za nocleg ze śniadaniem i standard wcale nie był zły. Z resztą, mogę Ci znaleźć 3 gwiazdkowy hotel we Francji za 50 tysięcy za nocleg w połowie czerwca, to dopiero rak ( ͡º͜ʖ͡º) ale fakt, ceny sylwestrowe to przeginki
@krossmaker: Zgadza się, Polska branża turystyczna to rak. Ostatnio szukałem hotelu w Dolomitach i alpach austriackich. Tam można znaleść duży apartament ze śniadaniem, z basenem taniej niż zagrzybiony domek holenderski nad polskim morzem, nie mówiąc już o Podhalu.
@krossmaker: na początku roku byłem na weekend w Wiśle. Za domek zapłaciliśmy chyba 1k, może 1,5k. Myślałem, żeby wyskoczyć na sylwestrowy weekend w to samo miejsce - cena 7,5k ( ͡°͜ʖ͡°) Mimo, że zarabiam sporo i taką kwotę czasem kasuję w kilka dni to musiałoby mnie #!$%@?ć żeby tyle im zapłacić. Niestety ale coraz bardziej się przekonuje do tego, żeby czas wolny spędzać za granicą.
@krossmaker: Bardzo możliwe, że hotel gra po prostu na overbooking, zwróć uwagę, że jest info o ostatnim dostępnym pokoju. Średnia cena za dobę poza sylwestrem to ok 300-400zł. W optymistycznym scenariuszu, jeśli ktoś zarezerwuje ten przybytek za 3k to hotel pewnie go przeniesie do jakiegoś 4* albo nawet 5* hotelu pod pretekstem awarii systemu albo pokoju. Nawet jeśli za przeniesienie do innego hotelu mieliby zapłacić 2k to mają 1k zarobku praktycznie
@krossmaker: aaa, trochę usprawiedliwiając wynajmującego... ceny sprawdzałem na bookingu. Cena bezpośrednio w systemie rezerwacji domku to było chyba 5,5k, więc nie wiem czy booking tyle dolicza czy nie zaktualizowali ceny sylwestrowej na swojej stronie.
@krossmaker nie tylko w pl. Jestem w Irlandii, szukałem czegoś z koleżanką na wynajem. Hotele ceny kosmos, airbnb minimum 200 euro za noc. Na zadupiu ... Znalazłem coś za 90 euro. Zrobiłem rezerwacje i #!$%@? irlandzka odwołała rezerwacje po czym podniosła cenę o 100%... #!$%@?ć takich ludzi.
@krossmaker to jest to samo przed wigilią. Ceny za choinki #!$%@? w kosmos, żaden nie opuści a potem zdziwieni, że zostało im ze dwadzieścia drzewek, które muszą wyrzucić.
@krossmaker wow :) dobry Janusz z Ciebie. To niezwykłe, że sprzedawca chce zarobić, a jak nie ma chętnych to obniża cenę, aż będą chętni. Ty jak będziesz miał biznes, to będziesz sprzedawał poniżej kosztów zakupu.
@krossmaker: akurat lival to tak średnio hotel, to bardziej villa z kilkoma pokojami na krzyż. Wcale się właścicielowi nie dziwię. Miał dać cenę 1000zł żeby jakaś grupa pijanych sebixów #!$%@?ła mu apartament? XD
I taki janusz biznesu woli, żeby nie zarobić na tym pokoju nawet kilka stówek
@krossmaker: Uwierz mi że właściciel to tymi "kilkoma stówkami" to sobie codziennie dupę podciera. To nie jest jego jedyny budynek, ma ich kilka
@krossmaker: Odkryłeś sezonowość. Ciekawe czemu wakacje w Chorwacji, Grecji, Włoszech czy Hiszpani są tańsze w ziemie, niż w lecie. Albo czemu jakieś bardziej egzotyczne kierunki są tańsze w porze deszczowej, niż w suchej.
Za pokój 2 osobowy w hotelu *** nad samym morzem w Gańsku w połowie stycznia trzeba zapłacić ok 400 zł/dobę.
Za ten sam pokój za noc z sylwestra na Nowy Rok jeszcze kilka dni temu chcieli 3500 zl. Im bliżej 31 grudnia cena spadała po 500 zł dziennie i dzisiaj jest już 2200 zł.
Chętnych - brak.
I taki janusz biznesu woli, żeby nie zarobić na tym pokoju nawet kilka stówek niż sprzedać go w tak prestiżowy dzień jakim jest Sylwester za mniej niż czyjeś miesięczne wynagrodzenie!
A później jest skowycie, że branża turystyczna w polsce potrzebuje wsparcia bo przez kryzys ludzie nie podróżują.
#gdansk #turystyka #morze
źródło: comment_1672475200EYWMxT6ZWMO7ohdWmxPfT5.jpg
Pobierz@krossmaker: dlatego do Gdańska jeżdżą elity. Dla plebsu zostaje Paryż, Mediolan, Rzym, Barcelona.
Myślałem, żeby wyskoczyć na sylwestrowy weekend w to samo miejsce - cena 7,5k ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mimo, że zarabiam sporo i taką kwotę czasem kasuję w kilka dni to musiałoby mnie #!$%@?ć żeby tyle im zapłacić. Niestety ale coraz bardziej się przekonuje do tego, żeby czas wolny spędzać za granicą.
Ty jak będziesz miał biznes, to będziesz sprzedawał poniżej kosztów zakupu.
@krossmaker:
Uwierz mi że właściciel to tymi "kilkoma stówkami" to sobie codziennie dupę podciera. To nie jest jego jedyny budynek, ma ich kilka