Aktywne Wpisy

Tak się patrzy na mnie moja wątroba kiedy otwieram szóstego harnasia
#heheszki #humorobrazkowy #alkoholizm
#heheszki #humorobrazkowy #alkoholizm
źródło: temp_file2019701003094698912
Pobierz
PorzeczkowySok +93
Skopiuj link
Skopiuj link
źródło: temp_file2019701003094698912
Pobierz
Regulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Trafiłem na bandę programistów płaczącą dzień w dzień, że ktoś ma czelność sugerować im jak zorganizować pracę czy pytają o progress xD
Pracowałem w różnych zespołach podczas mojej kariery. W Kanbanie, Scrumie, Waterfallu, czymś, co można określić jako 'jakoś to idzie'. I w większości przypadków była to tragedia bo nikt nie ogarniał frameworku.
Powiem wam, że dobrze zorganizowany Scrum daje naprawdę dużo korzyści (których możecie nie dostrzegać) i oszczędza naprawdę sporo czasu. Pozornie głupie pytania, spotkania , rozmowy czy nawet ten 'nic nie robiący scrum master' tak naprawdę za kulisami robi róznicę.
Po wypowiedziach widzę, że niektórzy się pieklą bo muszą rozmawiać ze SM. Inni jadą po scrumie tak naprawdę w nim nie pracując (tylko z nazwy).
Jeśli coś Wam nie pasuje, zgłaszajcie to a nie tylko wylewajcie żale na mikro. Macie retro, macie daily, mówcie co Wam leży na sercu. Istotą agile jest dostosować framework do zespołu i wymagań, nie odwrotnie.
PS
Zanim ktoś mi to zarzuci - nie jestem SM, po prostu go doceniam i lubię w nim pracować.
#programista15k #programowanie #pracait #pracbaza
@ATAT-2: xD
@ATAT-2: czo
@ATAT-2: nikogo to nie obchodzi bo tu o pieniadze chodzi.
@villager: w praktyce jak chcesz w-----ć marnujące czas bzdury z firmowego scruma to jedyne co usłyszysz to że "robisz problemy" i jak ci się nie podoba to droga wolna (jakkolwiek by to nie brzmiało przy obecnym deficycie ludzi do pracy)
@villager: heheszkom nie było końca...
@qusqui21: Jeśli o pieniądze chodzi to tym bardziej powinno kogoś
@ATAT-2: no to ja zgłaszam
źródło: comment_1662559915QiPWqveciZuWoSIxstRTwK.jpg
Pobierz@ATAT-2: jawiemżetowy.jpg tym razem Oskarki ;)
@villager: To ponownie pokazuje toksyczność firm w której pracujesz / pracujecie. U mnie na retro możesz powiedzieć dosłownie wszystko co leży Ci na sercu
Kilka opini przeczytałem że sprinty to dla nich nieprzekraczalny deadline w którym muszą wykonać przypisane taski
Gdzie takie firmy funkcjonują to ja nie mam pojęcia
Jakbym słyszał jakiegoś wąsatego Janusza prywaciarza