Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#agepill to najbrutajniejszy z pillów. Wygląd nie ma aż takiego znaczenia jak jesteś na studiach. Pamiętam jakie było moje zdziwienie gdy sam poszedłem. W liceum przez 3 lata była ta sama hierarchia: chady/normiki/sebki które gnębiły tych samych ludzi i robili rozróbę, karyny, kujoni a reszta dostosowywała się do normików. Studia odsiały największych debili, sebków, większosć normików i chadów, którzy nie zapunktowali dużo na maturze. Nagle na studiach okazało się, że to kim byłeś w liceum nie ma znaczenia. Wszyscy zaczynają z nową kartą. Nikt nie wie czy byłeś dynamiczny czy gnębiony. Zbieranina takich samych ludzi jak ty, którzy tylko chcą przetrwać, boją się tak samo egzaminów, nie wiedzą gdzie sale i jedzą zupki chińskie. Łysole, nerdy, okularnicy, aspergerowcy, sporo normików-dolnych i przyjezdnych z malutkich miejscowości którzy wyrwali się do miasta. Ludzie bardziej poważniejsi i dojrzalsi. Nikt nie biega po korytarzach, nie bije się na przerwie. Jesteś lubiany gdy chcesz iść na piwo po zajęciach albo masz notatki. Jest duża szansa, że znajdziesz się w odpowiednim miejscu i czasie. Szybka powtórka przed kolokwium na przerwie, wspólna nauka, projekt grupowy, pomoc w nauce, te same problemy, te same sukcesy, przesłanie notatek, wspólne tematy przy piwie, odprowadzasz koleżanke z grupy na przystanek, może za dużo wypiła i jest miło - to wszystko łączy. Nigdy nie zauważyłem podziałów. Zawsze gdzieś w ekipie znalazł się gruby, niski, brzydki bo najważniejsze było żeby zebrać się większą grupą i "odreagować te ciężkie studia" a jeszcze jak za dużo zachlał to było śmiesznie i potem chcieli go brać na następne wyjścia. Z takich głupich sytuacji przez cały okres studiów powstało nawet sporo par. Większość znalazła sobie kogoś na studiach i są do teraz. Żałuje, że nie wykorzystałem wtedy lepiej tego okresu. Myślałem, że tak jak wtedy będzie zawsze i nawet nie zwracałem uwagi na subtelne sygnały. Dopiero po studiach dostałem morką szmatą w twarz.

#studia #doroslosc #szkola #przegryw #przemyslenia #feels #wojak #doomer #samotnosc #tfwnogf #mlodosc #blackpill #tinder #seks #milosc #zwiazki #relacje #takaprawda #redpill #znajomi ##!$%@? #depresja

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62ecd485cd8e77c268b63ccd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
#agepill to najbrutajniejszy z pill...
źródło: comment_1659733380SlHabUtEKKbzvrKt8W2aag.jpg
  • 46
@AnonimoweMirkoWyznania: to dopiero początek, mi się zbliża 33lvl, powoli zaczynam odliczać lata do 40-stki

na loszkę 0 szans, praktyczny brak znajomych, tylko praca mnie trzyma w zdrowiu psychicznym

z wiekiem będzie coraz gorzej, czas płynie nieubłaganie, będę przemieniał się w starego zgorzkniałego dziada

i tak sobie myślę, jeszcze poszaleję te ostatnie lata kiedy jestem sprawny, a na 40 urodziny to już raczej magik, już nic mi nie zostanie, więc odliczanie rozpoczęte
@Slavcel: nie jestem czarodziejem, ale nigdy nie byłem w długim szczęśliwym związku, nie łudzę się teraz nawet, zbyt nieśmiały by zagadać na żywo, a na tinderze 0 par

@costusmierdzi: nie mam szans na kobietę, nie w tym wieku, czemu to wytłumaczyłem wyżej

poza tym przeraża mnie życie emerytów - poranna herbatka, 6h TVP Info, msza święta, kółko różańcowe i do łóżka i tak codziennie, wolę honorowego magika w sile wieku
@AnonimoweMirkoWyznania: Podpisuję się pod tym i też żałuję, że lepiej tego nie wykorzystałem. To był chyba ostatni najlepszy czas w życiu. Jeszcze w miarę beztrosko, choć głowa już siadała. Mogło być piękniej, ale itak za tym tęsknię. Ciągle mi się wydaje, że mam 20 lat, agepill jest #!$%@? brutalny...
to dopiero początek, mi się zbliża 33lvl, powoli zaczynam odliczać lata do 40-stki

na loszkę 0 szans, praktyczny brak znajomych, tylko praca mnie trzyma w zdrowiu psychicznym

z wiekiem będzie coraz gorzej, czas płynie nieubłaganie, będę przemieniał się w starego zgorzkniałego dziada

i tak sobie myślę, jeszcze poszaleję te ostatnie lata kiedy jestem sprawny, a na 40 urodziny to już raczej magik, już nic mi nie zostanie, więc odliczanie rozpoczęte - jeszcze