Jakaś krowa w radiu teraz opowiada że jej potrzeba więcej pieniędzy na NFZ że reguły z jakimi oni się umówili z obywatelami powinny ulec zmianie że trzeba być może rezygnować z innych obszarów wyobraź to sobie później koleś dostaje 200 tysięcy miesięcznie i tam ile byś pieniędzy nie wpakował to oni wszystko przeżrą są jakieś granice bezczelności
Jeszcze ona opowiada teraz żeby podnosić ceny na przykład alkoholu tytoniu żeby im tam ładować
Jeszcze ona opowiada teraz żeby podnosić ceny na przykład alkoholu tytoniu żeby im tam ładować
















Trochę w tym prawdy jest, bo odwalałam najgorszy szajs na świecie i nigdy nie poniosłam jakiś poważniejszych konsekwencji, oprócz jednego, czyli okropnych męczących wyrzutów sumienia.