@yggdrasil: jest jeszcze jeden, ale stosunkowo rzadki - stanowisko jest na tyle wymagające lub egzotyczne, że podanie widełek mija się z celem, bo tak na serio to "sky is the limit"
@binarny_pasek: brak widełek wynika z robienia kogoś w #!$%@?. - obecnych pracowników - oferuje się więcej nowym na to samo stanowisko - przyszłych - oferuje się stawkę poniżej rynkowej
Ogólnie brak przejrzystość w placach działa jedynie na korzyść pracodawcy. Informacja to władza. Więc od firm które to skrzętnie ukrywają należy trzymać się daleko
@yggdrasil: punkt 5 jest równoznaczny z 1, szukają dobrego pracownika, który może nie wie ile warta jest jego praca, albo zgodzi się na pierwszą ofertę.
@yggdrasil: Z drugiej strony kiedyś ludzie jakoś szacowali swoje doświadczenie i podawali nieraz oczekiwania niższe od maksa widełek (podanych). Teraz mid aplikuje na seniora i chce maks widełek.
@binarny_pasek: Brak widełek w ogłoszeniu wynika z kilku czynników:
1. Casting na najtańszego pracownika. 2. Nie chcą, żeby obecni pracownicy dowiedzieli się, że zarabiają poniżej rynku. 3. Firma płaci mało i nikt nie przyjdzie. 4. Bo taka jest polityka firmy, ale dokładnie nie wiadomo z czego to wynika. 5. Każdy jest inny i ma różne skille, tak naprawdę chodzi o to, że niektórzy nie potrafią negocjować albo nie znają swojej wartości.
@yggdrasil: @binarny_pasek: Jako rekruterka powiem że serio są Klienci którzy nie pozwalają podawać stawki i swojej nazwy mimo że rekruter ją zna xD To jest taka żenada że modlę się żeby nigdy mi się nie trafił projekt z tym Klientem. Ale jest też #!$%@? polityka agencji rekruterskich. Fakt że zdarza się np. że Klient nie podaje widełek bo sam nie ma jeszcze budżetu ale w znacznej większości wygląda to tak
@daddyissues_ a co by się stało jakbyś podała widełki i nazwe firmy w takiej sytuacji? Przecież są tylko dwie opcje albo kandydatowi pasuje albo nie. Chyba ze klient wysyła tajnego agenta zeby brał udział w rekrutacji i sprawdzał czy na pewno agencja nie łamie umowy i nie podaje takich super tajnych danych
@jazdunia: głównie to C# i SQL bym powiedział. Lizałem wszystko co jest teraz topowe, ale nie czuje się w tym specialistą. Stawkę podbija mi trochę fakt, że jestem leadem, ale to soft skills, a nie tech skills mnie trzyma na leadzie. Nie jestem lepszy od seniorów w zespole. Tam gdzie idę było to bez znaczenia czy jestem leadem czy nie, stawka niezależna od tego. 150 dawaliśmy bardzo dobrym midom w obecnej
@daddyissues_: a czy szanująca się rekruterka nie może klientowi powiedzieć, że albo bawimy się w jawny proces albo nie ma chęci współpracy? Współpracuje z paroma head-hunterami i tego typu ludźmi z UK i to oni sobie wybierają klientów jak są skuteczni.
Każdej jednej rekruterce trzeba mówić, że się chce 200 i w końcu się okaże, że ktoś tyle daje
@WyjmijKija: Poza tym polecam też rozmawiać z firmami, które nie zatrudniają na B2B (czyli kontraktornie), a normalne firmy na UoP. Ja się mocno zdziwiłem, że klient kontraktorni był mi w stanie dać na UoP netto tyle, co następny projekt (inna kontraktornia) na B2B na rękę (netto netto tzw, a tam była gruba podwyżka).
#programista15k #programowanie #humorinformatykow #pracait #informatyk #hr #rekrutacja
- obecnych pracowników - oferuje się więcej nowym na to samo stanowisko
- przyszłych - oferuje się stawkę poniżej rynkowej
Ogólnie brak przejrzystość w placach działa jedynie na korzyść pracodawcy. Informacja to władza.
Więc od firm które to skrzętnie ukrywają należy trzymać się daleko
1. Casting na najtańszego pracownika.
2. Nie chcą, żeby obecni pracownicy dowiedzieli się, że zarabiają poniżej rynku.
3. Firma płaci mało i nikt nie przyjdzie.
4. Bo taka jest polityka firmy, ale dokładnie nie wiadomo z czego to wynika.
5. Każdy jest inny i ma różne skille, tak naprawdę chodzi o to, że niektórzy nie potrafią negocjować albo nie znają swojej wartości.
@yggdrasil: z tych samych co pracownik nie piszący w sybi, że jest debilem, pijakiem czy narkomanem.
Niestety rynek rekrutacji to straszny rak...
Komentarz usunięty przez autora
@WyjmijKija: potwierdzam :)
Komentarz usunięty przez autora
@WyjmijKija: Poza tym polecam też rozmawiać z firmami, które nie zatrudniają na B2B (czyli kontraktornie), a normalne firmy na UoP. Ja się mocno zdziwiłem, że klient kontraktorni był mi w stanie dać na UoP netto tyle, co następny projekt (inna kontraktornia) na B2B na rękę (netto netto tzw, a tam była gruba podwyżka).
@XpedobearX: zawsze docelowe firmy mogą same próbować sił na rynku, aby znaleźć pracownika :) Ale to też kosztuje.