Mirki mam taką sytuację, że mieszkanie wizęte na kredyt więc nie za bardzo można się z tego wycofać, a sąsiedzi fatalni. Pode mną mieszka rodzina z 3 dzieci. Dzieci niemal ciągle siedzą w domu i podczas siedzenia biegają po domu oraz krzyczą, a biegi te słychać u mnie jak tupanie słonia. Może nie dali podkładu pod panele albo po prostu zawsze tak słychać bieganie w bloku. Rodzice na ileś próśb, że znacząco
@Szumimiwelbie: Ja mam ajfona i potwierdzam, bateria to jakiś żart. Jak odkładam telefon na noc bez ładowania, to nawet przy włączonym oszczędzaniu energii (którego de facto nie wyłączam w ogóle) potrafi mi zejść z baterii nawet 20%. (╯°□°)╯︵┻━┻ (Kondycja baterii 98% btw)
Konferencja Jerome'a Powella: Dziennikarze zadają trudne i nie raz złośliwe pytania. Powell odpowiada na każde dziękując za pytanie, używając starannego języka i powołując dane.
Konferencja Adama Glapińskiego: Nawiedzony koleś z biura prasowego upomina dziennikarzy, że za dużo pytań, przerywa. Glapa odpowiada albo i nie, a potem opowiada o swoim kocie i wilczurach, koniach, deszczu, parasolach i pociągach.
Dziś moja bezoczna kicia pierwszy raz zwiedzała kuchenny blat, podeścik nad zlewem do suszenia garów, próbowała tez trochę zlew ale nic nie zmyłam, to może nie tym razem Jestem z niej strasznie dumna :( podciągnęła się na o wiele za długo na szufladzie kiedy rozdawałam wszystkim smakołyki, wiec postanowiłam włożyć ją na blat
Nie przepadam za chodzeniem po blatach ale wiem ze tego nie uniknę, reszta to robi, niczym nie przejmuje i wiem ze
@czaszkopranie: Raz to fakt, że nie wierzę że każdy właściciel kotów dokladnie myje/ dezynfekuje powierzchnię blatów i stołów po tym, jak chodziły po nim kocie łapki które chwilę wcześniej grzebały w kuwecie. Dwa że deski czy talerze nie są jakąś magiczna bariera dla kota - jak wyjdziesz na chwilę z kuchni to jest prawdopodobne, że kot zainteresuje się tym co na tej desce czy talerzu jest. Trzy to fakt, że
@czaszkopranie: To co napisałam wcześniej to nie jest jakiś personalny wjazd na ciebie i twojego kota, tylko ogólne spostrzeżenia co do kociarzy. Wierzę że ty akurat możesz pilnować czystości, ale nie sądzę że robi tak każdy kto ma koty ¯_(ツ)_/¯ Często widzę wpisy/ zdjecia/ filmy jak ludzie całują kocie pyszczki i łapy (albo sygnalizują że chętnie by to zrobili) i wychodzę z założenia że takie osoby raczej nie mają jakichś
To jest według pkp miejsce na przewóz roweru, za które zapłaciłam 9 zł. Może i śmierdzi kiblem, ale przynajmniej mogę sobie postać zamiast usiąść na moim miejscu na drugim końcu wagonu #pkp #podroze #rower
@Ramone: Chyba w domyśle skoro się płaci za przewiezienie roweru to powinno być wyznaczone na to miejsce? Bo w takim wydaniu to nie jest ani bezpieczne/ wygodne dla innych podróżujących chcących skorzystać z przejścia czy kibla, ani dla mojego roweru, przy którym muszę stać i pilnować czy ktoś go nie trąci.
Blachosmrodziarze w #gdansk Chodnik upi%^dolony jak stół Durczoka, trzeba zacząć chodzić po mieście w gumofilcach chyba (╯°□°)╯︵┻━┻ Nie wspominając już o rozjechanym trawniku. #samochody #trojmiasto
@Herato: Przesiadłam się na iPhone ze względu na mały rozmiar, praktycznie niewystępujący u innych producentów. Ale okropnie mnie w-----a ten telefon i jak tylko będę miała hajs na mniejszego androida (marzy mi się z flip) to zmieniam bez zastanowienia
Dotyczy wpisu Wybaczcie mi ociąganie się z relacją o kiszonym arbuzie (spoiler: nic nie straciliście). Owszem, spróbowałam go po 2 tygodniach, po miesiącu i 1,5 miesiąca. Był zrobiony w 3 wersjach: - z octem - bez octu, jak ogóry kiszone - jak ogóry kiszone ale z imibirem Było to TAK PASKUDNE, że nie mogłam się otrząsnąć i o tym napisać ( ͡°͜ʖ͡°) Żadna wersja mi nie posmakowała. Nie wyszło mi wystarczająco twarde, ale nawet
źródło: comment_1673020734fGgGbxE1VM4vYxfm41m3vg.jpg
Pobierz