Wpis z mikrobloga

(°°

Zawsze mnie skręca jak widzę jak w singapurskich piekarniach pakują każdą bułkę do osobnego foliowego worka, a potem te wszystkie worki do dużej foliowej reklamówki. Lub nawet kilku reklamówek, bo są one dość małe i jak jest więcej rzeczy to się w jednej nie mieszczą. I to nieważne, że bułki są identyczne albo np wszystkie są na słodko i chyba świat by się nie zawalił jakby się w opakowaniu dotknęły.
Jeszcze te plastikowe formy to powiedzmy rozumiem, bo w środku jest coś miękkiego co nie można wrzucić do worka. Niemniej jestem przyzwyczajony, ze wszystkie bułki idą do jednej torby papierowej a wszelkie miękkie ciasta pakowane są w papier.

Rozumiem, że raz na jakiś czas może być taka sytuacja, że warto zapakować osobno. Np jak się kupuje bułkę z szynką i z budyniem to faktycznie może nie powinny się dotykać (chociaż i wtedy świat by się nie zawalił). Albo jak się kupuje z przeznaczeniem, że każdą bułkę da się komuś innemu. Albo jak się kupuje dzieciom i nie ma gdzie rąk umyć to niech jedzą trzymając w worku. Ale to ogólnie raczej wyjątkowe sytuacje. Niemniej tutaj, mimo naprawdę wielu fajnych rzeczy, czasami mam wrażenie że ludzie mają gwóźdź wbity w głowę i nie myślą cokolwiek zmieniać.

Niby tutaj udowodnili że takie torebki są ostatecznie najbardziej ekologiczne. Ale po cholerę ich aż tak dużo używać.

#singapur #ciekawostki #ekologia #azja #jemprzeciez <- moj tag
kotbehemoth - (╯°□°)╯︵ ┻━┻

Zawsze mnie skręca jak widzę jak w singapurskich piekarni...

źródło: comment_16359234432H6BtJDxKUrALcaGGwB0Dg.jpg

Pobierz
  • 11
@snusmumriken1971: siatka zgoda. Chodzi o to że jak kupisz 4 identyczne suche bułki to dostaniesz 4 woreczki, na każdą z osobna + do tego reklamówkę

@wyindywidualizowanyentuzjasta: niestety to tak nie działa. Większość bułek jest luzem i się je samemu nakłada na tackę. Są do tego takie szczypczyki, ale nic nie broni starych bab żeby macały je rękoma. Tylko nieliczne artykuły są wcześniej pakowane. Znakomita większość pakowana jest przy płaceniu.
@kotbehemoth: Dopóki to wyrzucają i tego nie widzą, to problem nie istnieje.
W Polsce przecież były czasy walających się reklamówek po mieście. Czasem na drzewach można było je spotkać, no i zwierzęta leśne też to jadły.
Wprowadzili zakaz i jest dużo czyściej.