Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1485
@Pesa_elf: Apropo obrazka. Kiedyś za czasów studenckich dorabiałem w takim zakładzie produkcyjnym. I tak ludzie non stop tak robili. Wyłączone czujniki w maszynie "bo szybciej", zdjęte osłony "bo niewygodnie". Debile narażali swoje życie po to żeby pan Janusz był zadowolony.
  • Odpowiedz
@szasznik: pracowalem kiedys w takim miejscu w biurze. Wszystko posciagali i jeden typ dostal prasą w dłoń. Na szczescie nie bylo tragedii ale potem pracownik chcial do sadu lolicje wzywac itd itp. Przyszedl gosc z pipu zobaczyl nagranie i go tak ponoc z----l, ze typowy polak bhp to on trzyma w dupie i inne wiazanki ze chyba chlopak zrezygnowal z zemsty xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
Wyłączone czujniki w maszynie "bo szybciej", zdjęte osłony "bo niewygodnie". Debile narażali swoje życie po to żeby pan Janusz był zadowolony.


@szasznik: Janusz? U schyłku komuny mieliśmy w technikum raz w tygodniu praktyki w Polmo. Oczywiście zamiast nas uczyć to obsadzali nami wakaty na różnych działach i dziwnych maszynach. Pamiętam jakąś maszynę z tłokiem z góry. Trzeba było położyć na prasę jakiś element i aby prasa przycisnęła to lewą ręką
  • Odpowiedz
@gefallenerubermensch: no ale tu właśnie wchodzi januszerka trochę i dlaczego to odpowiedzialność szefa - jakby szef raz na 2 tygodnie zrobił kontrolę bułek a osoba która ostatnio zatowarowała dostała po premii (czy od razu wylot, dla przykładu) to po 2 miesiącach i 2 premiach byłoby robione dobrze

W zachodnich korpo za łamanie BHP jest wylot więc nikt go nie łamie

W polskich szef "nic nie widział" a skoro nie wyrzuca
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Pesa_elf: eh, u mnie w IT, to co najwyżej straty finansowe mogą być (wprawdzie w miliony, ale nadal finansowe), ale w innych branżach ludzie tracą zdrowie lub życie, tak że cieszę się, że u mnie względny spokój (pod tym względem).
  • Odpowiedz