Wpis z mikrobloga

Skąd w amerykańskich filmach i serialach pojawia się taki przekaz że bogaci rodzice nie poświęcają wystarczająco uwagi swoim dzieciom i ich nie kochają? W popkulturze często przewija się ten schemat że dzieci w bogatych rodzinach są nieszczęśliwe bo niby mają wszystkie gadżety ale rodzice mają w nich #!$%@?. Tymczasem dzieci z biedniejszych rodzin są otoczone opieką rodzicielską w domu jest ciepła atmosfera i tak dalej. I koniec końców wychodzi na to że to ten dzieciak z bogatej rodziny zazdrości temu biedakowi kochających rodziców i ten biedak ma lepsze i szczęśliwsze życie od banana.

Tymczasem z moich obserwacji wynika coś dokładnie odwrotnego. To ci bogatsi rodzice częściej dbają o swoje dzieci a ci biedni mają #!$%@?. Co bogatsi wożą swoje dzieci na zajęcia dodatkowe, zabierają na wakacje i utrzymują na studiach a ci biedniejsi w ogóle się nie interesują dzieciakami każą im dorabiać w wakacje w jakiś kołchozie a o zapewnieniu warunków do pójścia na studia to zapomnij.

Skąd się bierze taki przekaz w popkulturze? Czy to jakiś sposób programowania społeczeństwa i wmawiania żeby nie zazdrościli bogatym i że pieniądze szczęścia nie dają ( #teoriespiskowe )?

#rodzina #rodzicielstwo #rodzice #film #dzieci
  • 44
@marcinpodlas8: Różnie jest. Znam biedne rodziny (może nie skrajna bieda, ale tacy co raczej żyli od wypłaty do wypłaty skromnie), które właśnie nie miały nowych telefonów, gadżetów, ale mieli naprawdę dużo miłości i byli szczęśliwi. Znam biedne rodziny, które nie miały tej miłości, dzieciaki się szybko wyrywały z takiego domu „na swoje”. I tak samo z bogatymi.
@marcinpodlas8: nie łączyłbym jednego z drugim. W bogatym domu jeden z rodziców może być pracoholikiem i nie widywać swoich dzieci albo rodzice żrą się o byle pierdołę i dziecko czuje się nieszczęśliwe. A w biedniejszej rodzinie często dochodzi do frustracji z powodu niskich zarobków i rodzące się w ten sposób nałogi albo różne patologie.
@Defined: this

@marcinpodlas8: ma ci w głowie siedzieć myśl, że "wcale nie masz tak źle".

Ludzie są różni. Bogaci, którzy mają czas dla rodziny. Bogaci, ktorzy nie mają czasu tylko #!$%@?ą. Biedni, którzy mają czas dla dzieci. Biedni, którzy #!$%@?ą aby nie umrzeć z głodu.

Mój były szef był strasznym chvjem dla pracowników, ale takim totalnym złamasem, wyzwiska, mobbing itp., a potem w połowie dnia uciekał z biura i jechać
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@marcinpodlas8: najważniejsze dla dzieci jest poświęcony im czas. Zazwyczaj szczególnie w USA ludzie pracują cały rok, a wakacji może mają z 10 dni i nie ma czasu by spędzać czas z dzieckiem. Szczególnie jak ktoś ma karierę to musi się poświęcić dla pracy. W Europie jest trochę luźniej w tym temacie jak już ktoś wspominał tutaj. W biedniejszych rodzinach zazwyczaj jest więcej dzieci, matka nie pracuje, jest bieda ale może być
@marcinpodlas8: Bo oglądają to biedni, którzy mogą się dowartościować w ten sposób. Utożsamiają się z postaciami i czują się dzięki temu przez moment lepsi niż ci bogatsi ludzie którzy ich otaczają bo sobie wyobrażają że ci bogatsi na pewno są nieszczęśliwi. W rzeczywistości to nie ma związku a nawet często jest odwrotnie bo ci bogatsi to jednak często ludzie porządniejsi i bardziej myślący, którzy zapierdzielają właśnie dla dzieci a przy tym
Powiem Ci tak.
Godzina roweru z dziećmi lub innej aktywności to zawsze lepiej niz kółko z dupy.
Kolorowanka z małym dzieckiem i rodzicami to zawszę lepiej spędzony czas dla dziecka niz w jakiejś świetlicy z nauczycielem lub opiekunem.