Wpis z mikrobloga

@Trzesidzida: też tak mam ale to zależy jakim autem jadę jak lece randomowym oplem 1.6 który jest w rodzinie to jestem od razu do wzięcia przez wszystkie audi i bmw, skody przedstawicieli i jak widzę takiego delikwenta to wiem, że zaraz będzie próbował wyprzedzać, kiedyś nawet gość jakimś zgruzowanym seatem próbował ale się nie wyrobił a jak jadę moją 20 letnią klasą premium i mam trochę więcej mocy pod butem
  • Odpowiedz
@pan_warell: Odcinkowy pomiar prędkości rozwiązuje taki problem w 100%, tak zrobili w czasie budowy A1 na trasie Częstochowa Łódź i nikt nie wyprzedza nawet jak może, wszyscy sznurkiem 1 pasem.
  • Odpowiedz
Robactwo polskie jak widzi miejsce to musi wyprzedzić, inaczej się udusi.


@pan_warell: wieczna beka z napinaczy xD wyprzedza na złamanie karku a za 10km i tak spotykamy się na światłach bo zaoszczędził 20 sekund bo dojechał do kolejnego ciągu samochodów xD

wyprzedzanie opłaca się na ekspresówkach/autostradach lub gdy różnica prędkości wynosi powyżej 20km/h czyli większość krajówek i powiatówek odpada xD
  • Odpowiedz
  • 1
@HalEmmerich no to to niezaprzeczalnie, zwłaszcza jak ktoś siedzi komuś na zderzaku, najlepiej jakimś gruzem 1.0 60km i zaczyna przyspieszać dopiero jak już jest na przeciwnym pasie ( ͡º ͜ʖ͡º) tak czy siak ja nie mam jaj wyprzedzać po ciągłej, zwłaszcza gdy jest to ja zakręcie czy pod górę.
  • Odpowiedz
@pan_warell: A ekspresówką? 1 pas dla tirów, drugi pas dla tirów wyprzedzających tiry, trzeci jak jest (bo nie zawsze) to właśnie dla tych, co im się bardzo spieszy i nie zamierzają stosować się do limitów prędkości.
  • Odpowiedz
Jak to jest sytuacja gdy ktoś zwolni.


@kindred: no tak, nie wyjasniłem o co mi chodzi z tym gifem.

Takie bezsensowane wyprzedzanie doprowadza to tego, że wszyscy zaczynają sobie siedzieć na zderzaku, bo nikt nie chce być "tym jeleniem, ktory dał się wyprzedzić", co prowadzi do sytuacji jak na obrazku.
  • Odpowiedz