Wpis z mikrobloga

@skizo: Tutaj tata sokołów został otruty przez gołębiarza ubijając przy okazji jedno małe, nie pierwszy raz zresztą. Mama zostala sama z dwójką ale dzielnie daje radę, bo szczęśliwie maluchy już były na takim etapie, że mogła je same zostawiać podczas szukania pokarmu. Akurat pogoda wtedy też się zaczęła poprawiać i pozostałe dwa małe już nie takie małe(ʘʘ) Ornitolodzy jak się połapali, że z tatą cos złego się
@skizo: bohatersko. Jesteś chyba nieświadomy, podobnie, jak wszyscy pulsujący, że bociany to niezłe #!$%@? i jakby go nie dokarmiali to by zeżarł te pisklęta. Mieszkam niedaleko rezerwatu tych #!$%@?ów w północno-zachodnich Niemczech, to atakuje szczeniaki, kocięta, zajączki i inne bezbronne stworzonka nad którymi wszyscy pulsujący biednego tatusia bocianka spuszczali by się "o jeju, jaki słodki. Widok bociana #!$%@?ącego Yorka skutecznie leczy z sympatii to tych ptaków ¯_(ツ)_/¯