Wpis z mikrobloga

Hallo, dzień dobry! ( ͡ ͜ʖ ͡)

Tymi słowami zaczynam mój vlog w ramach którego przedstawiam proces rekrutacyjny na stanowisko Java Senior Developera/Tech Lidera do norweskiego Software House.

✅ O tym jak wyglądały 4 etapy rekrutacji opowiadam wraz z dorzuceniem paru rzeczy, które wykorzystałem by wyróżnić się na tle ponad 100 innych kandydatów.

✅ Pod filmem zajdziesz też wersję tekstową

Jestem ciekawy co sądzisz o takiej rekrutacji ( ͡º ͜ʖ͡º)

#programowanie #programista15k #naukaprogramowania #java #backend #technologia #informatyk #ciekawostki #jvm #byczazagroda #framework #spring #norwegia #kariera #it
SoftBull - Hallo, dzień dobry! (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

Tymi słowami zaczynam mój vlog w ramac...
  • 186
@darck: Ja akurat mówię z perspektywy JS bo w takim świece się obracam. Inna sprawa że jak gadam z ludźmi to nieważne jaki język to zarobki są podobne. A te glass door czy inne to sobie można patrzeć, to są często dane z dupy. Ja tutaj pisze jakie oferty się dostaje a nie jakie cyferki są na stronie. Już pominę kontraktorów na B2B co maja po 500-600 GBP dziennie (po za
wszystkim, którzy się wydaje, że w Polsce płaci sie tyle co na zachodzie: nie nie płaci się. Na zachodzie na kontrakcie b2b dostaniesz conajmniej 2 razy więcej. Sam przeskoczyłęm z 25k na b2b na 10k, ale Euro. Owszem koszty życia są wyższe-ale np żyjąc w Warszawie za 6k w takim np Monachium czy Amsterdamie wydasz powiedzmy 12k (a nie wydasz, bo ta różnica to 20-50% a nie 100%).

25k - podatki-to jest
@Khaine: W UK B2B jest popularne ale nie jesteś traktowany jak pracownik tylko wyrbonik/kontraktowiec, a nie równorzędny pracownik. To zależy oczywiście od firmy ale generalnie tak jest. Kontrakty na 3 lub 6 miesięcy to norma. Czasem się dowiesz że kontrakt zostanie przedłużony czy nie na klika dni przed końcem starego. Brak wszystkich benefitów, emerytury, urlopu itp.

Wiadomo coś za coś, na etacie ma się jakieś 70k GBP rocznie a na kontrakcie
@Khaine: istnieją sposoby obejścia, najpewniejsze imho to tzw umbrella company-firma, której jesteś oficjalnie pracownikiem, to ona wystawia faktury klientowi, pobiera pajdę i przelewa Ci resztę i jesteś w całości kryty.
Te 40% to tak z czapy.
Ja nie pracuję dla Niemca, tylko dla holenderskiej firmy i z tego co pamietam po obliczeniu wszystkich socjali i podatków dostałem ofertę, że 62% netto z faktury dostanę.
Ostatecznie się zdecydowałem na polskie 19%-i tak
@russo: ale u nas jest to samo, tyle, że nieważne czy UoP czy B2B-nie chcą cię to lecisz z dnia na dzień.
Ja na swoim kontrakcie już 2 lata siedzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@v01dtec: A to widzę że podobnie. W UK też masz umbrela company i tak się właśnie najczęściej pracuje dla dużych firm. Płacą jednej firmie za wszystkich kontraktowców i nara
A to właśnie na tym polega różnica w krajach skandynawskich - czy sprzątaczka czy kierowca czy kucharz - wszyscy zarabiają GODNIE! Co w tym złego?


@Saeglopur: Przecież to jest bez sensu. Szczerze gdybym w Polsce zarabiał powiedzmy 10 000zł jako piekarz to bym sobie był piekarzem, a programowałbym sobie hobbystycznie. Po co się denerwować, stresować?

Przypuszczam, że wielu ogarniętych ludzi woli w takiej Norwegii pracować w jakiejś małoobciążającej psychicznie pracy, bo
ale u nas jest to samo, tyle, że nieważne czy UoP czy B2B-nie chcą cię to lecisz z dnia na dzień.


@v01dtec: Nie no, umowy cywilnoprawne też mają okresy wypowiedzenia. To chroni obie strony, bo pracownik by im wtedy mógł #!$%@?ć z dnia na dzień. Umbrella brzmi jak nasza kontraktornia.

Przecież to jest bez sensu. Szczerze gdybym w Polsce zarabiał powiedzmy 10 000zł jako piekarz to bym sobie był piekarzem, a
Przypuszczam, że wielu ogarniętych ludzi woli w takiej Norwegii pracować w jakiejś małoobciążającej psychicznie pracy, bo dostaną taki sam hajs jak gdyby byli programistami.


@trevoz Dlatego jest bardzo niska aktywność zawodowa, chyba rekordowa w Europie. Mają pieniądze i nie pracują wcale. A gdy pracują to korzystają na maks z wolnego (a tego jest masa). Jeden z nielicznych ale silnych powodów dla którego firma chce kogoś z zagranicy to właśnie to że ktoś
@Khaine: szczerze to nie widziałem takiej umowy cywilnoprawnej, w której nie masz "tasków przydzielnoych przez klienta", "timesheetów akceptowanych przez klienta" itp.

Ba, w jednej kontraktorni to mi nawet Pani powiedziała półżartem, że jak nie dostanę zadań to mogę se co najwżej przychodzić do biura i pić kawę, ale pieniędzy za to nie dostanę.

To takie bardziej gentlemens agreement jest. I w drugą stronę też. Ja nigdy się nie zgadzam na zapisy
Ba, w jednej kontraktorni to mi nawet Pani powiedziała półżartem, że jak nie dostanę zadań to mogę se co najwżej przychodzić do biura i pić kawę, ale pieniędzy za to nie dostanę.


@v01dtec: Dziwne, zawsze mi płacili za dupogodziny wysiedziane. W końcu płacą za moją dostępność czasową, płatne od godziny przecież. No to nawet jak nic nie robię, ale mam siedzieć aby być pod ręką - to ma być zapłacone za
@leoha: Wątpliwe aby to było jako programista. Gość by musiał samodzielnie programować megazordy bez zespołu aby być opłacalnym jako zwykły developer który tylko klepie kod. Musi być jakimś tech leadem, architektem albo innym dyrektorem.
@Khaine: Toć Ci napisałem: to jest taka umowa grzecznościowa. Mi nawet nikt nie liczy wysiedzianych dupogodzin. Ale podejrzewam, że masz takie zapisy, że teoretycznie masz wypowiedzenie, ale w praktyce to w sądzie nic z tego nie wywalczysz gdyby ktoś postanowił być niemiły.

W ogóle przeczytałeś umowę? Dałeś do prawnika? Czy jak większość polskich programistów #yolo i po prostu opisujesz co Ci się zdaje?
nie pytam co Ci się przydażyło, tylko co masz w umowie. Naprawdę pracujesz jako programista i nie rozumiesz słowa pisanego?


@v01dtec: Naprawdę masz problemy zrozumieć że ludzie mają okresy wypowiedzenia na umowych cywilnoprawnych które są obustronnie respektowane i jest to norma? Zdajesz sobie sprawę że ze swoim dostawcą internetu masz umowę cywilnoprawną która też ma okres wypowiedzenia?