Wpis z mikrobloga

@DinaKaliente: Za mlodziaka dorabialem na wakacje w spozywczaku i od 6 rano rowno z otwarciem drzwi ci sami klienci po małpke i tak dzien w dzien. Straszne jest to ze kogos zycie jest tak marne ze nie potrafi go zaczac bez mocnego alko.
  • Odpowiedz
@VeleiN: ale setki sie kupuje po to zeby buteleczke schowac do kieszeni, wypic na dwa trzy łyki i wywalić żeby nikt nie widział a jak kupujesz litra to już ciężko w ukryciu obalić
  • Odpowiedz
@VeleiN: @rafxyz44: Chodzi również o to że jak taki delikwent dostanie litra to tego litra wypije w kilka minut a tak sobie dozuje. Istneiej również aspekt psychologiczny w którym kac moralny jest mniejszy po wypiciu setki bo setka to jest mało więc i male poczucie winy.
  • Odpowiedz
@rafxyz44: ludzie biedni to jednak głupi są. Jakbym miał chlać w ukryciu (pewnie w pracy), to bym i tak kupił litra i sobie do butelki po setce przelewał. Wychodzi przecież ekonomiczniej.
  • Odpowiedz
ale skoro ludzi stać przychodzić często po setkę, to tym bardziej stać rzadziej na litra, bo litr jest tańszy niż 10 setek


@VeleiN: no i myślę, że tutaj nie do końca rozumiesz takich ludzi. Często chodzę po piwko wieczorem i spotykam agentów w kolejce za setką. Oni to najczęściej "na lewo" kupują. W sensie; żona ich posyła po jakieś zakupy, to oni coś naściemniają, żeby na tą setkę było i
  • Odpowiedz